Peljesac 2011 i inne zatrubki

Melduję się i ja

Aldonka napisał(a):Przepraszam, że Cię tak męczę, w końcu na wakacjach jesteś. Ale czy jadąc od Orebica w kierunku Loviste jest jakoś skręt (tudzież coś innego) na Dubę oznaczony?

Coraz bardziej chcę tam zjeść obiado-kolację Typową kolację może nie, bo po cieku tamtędy wracać to byłaby niezła jazda stresowa (ja kierowca, a nie pasażer, oczy zamknąć kurka nie mogę )

Aldonko spoko możesz męczyć . O ile sobie przypominam to przed skrętem chyba była tablica do Duby. Jak będę tam się wybierał to zrobię fotkę i umieszczę na forum. Droga do uvali początkowo dość długo prowadzi w poziomie, później serpentynki i plaża. Wcześniej pisałem, że należy pamiętać o kamieniu na jednym z zakrętów, który jest dość ostry (zakręt oczywiście) i trzeba go brać na dwa razy.

Przykleję się i ja za pozwoleniem .
droga w AM urywa się w połowie ,w TomTomie jeszcze nie sprawdzałem , węc jazda na orientację ...

a jak tam jest z zasięgiem tel.komórkowej?

budek napisał(a):Pewnie nie będę pierwszy w prezentacji Divnej. Dojazd od Orebića: wpisz w navi Duba Peljeska (nie zastępuj "b" przez "p") i jak zobaczysz coś takiego to uważaj na muchy bo bez tracheotomii się nie obejdzie.

Znalazłem i wklejam współrzędne : szer. 43° 1'0.29"N, dł. 17°12'5.63"E
Kurczę , raj na ziemi ... Będę w Mimicach ,aż mnie korci ,żeby wyskoczyć tam na chociaż na 1 dzień ...

auto_gt napisał(a):Przykleję się i ja za pozwoleniem .
droga w AM urywa się w połowie ,w TomTomie jeszcze nie sprawdzałem , węc jazda na orientację ...

a jak tam jest z zasięgiem tel.komórkowej?

Chyba jest. Ja niestety nie korzystałem z tego narzędzia.
A plaża, ta wyżej to Uvala Divna (Piękna) a ta druga to Uvala Duba (nie wiem co Duba oznacza ). Jedna i druga są warte odwiedzenia.

Właśnie wróciłem z obiadka i jakoś mi po nim tak lekko , szczególnie mniej waży mój portfelik z dudkami .
Potrzeba odkrywania nowego zmusiła nas do odwiedzenia wczoraj nowo otwartej konoby w Kućiste-Perna. Właścicielami są węgierskie bratki, a restauracja zwie się Nautilus i wygląda tak



Nasi towarzysze już na nas czekają nieświadomi tego co nastąpi.



Jedzenie niesamowite, ceny jeszcze bardziej .

A oto co teraz trawimy.
Starterek z chlebkiem kukurydzianym - pycha.



Zupka cytrynowa.



Zupka czosnkowa



Zupka morska z cielęcinką



Risotto z truflami



Tagliatelle z przegrzebkami



Kalmarki



Sławek vs befsztyk a'la Bedrock.




Rachunek ca 1600 kun . Windykacji dokonuje jakiś pirat.



"Tata nie martw się w morzu są jeżowce za free"



"Tak wiem ale dlaczego tylko ja muszę je jeść"



W drodze powrotnej nad konobą Nautilus pojawił się grzyb atomowy. Pewnie eksplodował jakiś klient jak zobaczył raćun.

Na ile osób te 1600?

1600...wow, w głowie mi się zakręciło. Godnie spędzacie wakacje, oj godnie

FUX napisał(a):Na ile osób te 1600?

Moja familia 2 + 1. Rachunek 420 kun plus napiwek 10 euro (wylosowałem nie ten banknot ).

Familia Sławka 4+2. Rachunek 1200 kun.

Coca cola 28 kun.
Czosnkowa 75 Kun
Tagliatelle 210 kun ....

Więcej nie pomnę.

Dla poprawy nastroju wybraliśmy się do Orebića na lodzika do bratków.



Przekazuję pozdrowienia od nich dla forumowiczów z Cro.pl. Bracia utrzymują nadal wysoki poziom obsługi a lody bez zmian - wyśmienite.



Za reklamę w necie dostałem gałę gratis.

910,88 zł około .
Cóż , mnie rachunek za tel w roamingu 2009 przyszedł 1200 zł
Wy przynajmniej dobrze zjedliście ..

Zapisuję się i ja do czytelni. Zapowiada się ciekawie ....

auto_gt napisał(a):910,88 zł około .
Cóż , mnie rachunek za tel w roamingu 2009 przyszedł 1200 zł
Wy przynajmniej dobrze zjedliście ..

Dobrze i tanio to ja jem ale w domu .

Ślimaczki po burgundzku (36 sztuk). Koszt około 25 złociszy za bjelo wino (1 szklanka), pietruszkę, czosnek, bagietka, pomidorki i makaron.
Ślimaczki zebrane we własnym ogródku.




Vongole z tagliatelle. Koszt za 1 kg 50 zeta.



Zadanie na jutro - rano wstać, kupić ribu od ribarów i zrobić śkampi na buzaru.

budek napisał(a):

krbaton napisał(a):

budek napisał(a):

Stało się może nie tak dokładnie jak wyżej stwierdziliśmy (because the day after tomorrow). Ruszyliśmy z rodzinami w kierunku Uvali Duby. Znajduje się ona kilka km przed Loviśte. Na mapach nie ma drogi dojazdowej, ale oświadczam, że jest. W trudzie i znoju wybudowała ją rodzina Petara. Covec pewnie wcześniej by tu wymiękł niż przy budowie A2.

Super wyjazd

Możesz podać namiar GPS, bo nie mogę jakoś znaleźć na mapie

Podaję namiary GPS (wzięte z konwertera nie z urządzenia dlatego jeszcze sprawdzę)
Latitude 43° 0' 10.2888" Longitude 17° 2' 18.78"
Na mapce kilka postów wcześniej widać Dubę jako ostatnią zatoczkę przed Loviśte, jadąc od Orebića. Drogi nie ma ale jest. Utwardzona, wyrównana. Jest jeden zakręt zaznaczony dużym kamieniem, przy którym należy dwa razy zawinąć furką, chyba, że się jedzie maluchem. Tak, tak "naszego" Maluszka widziałem właśnie w Loviśte, kiedy o mało nie zaparkował przy moim ćevapcici. Stan bdb. Okazuje się , że jeszcze niedawno produkowano go w BiH.

Dzięki serdecznie za namiar mam nadzieje, że ceny mnie mie powalą

budek napisał(a):

FUX napisał(a):Na ile osób te 1600?

Moja familia 2 + 1. Rachunek 420 kun plus napiwek...

No to normalna kwota jak na konobę.
Przy 4 os. zostawiamy podobnie.

FUX napisał(a):

budek napisał(a):

FUX napisał(a):Na ile osób te 1600?

Moja familia 2 + 1. Rachunek 420 kun plus napiwek...

No to normalna kwota jak na konobę.
Przy 4 os. zostawiamy podobnie.

Czyli o połowę mniej. Bo obiadek zamówiłem dla 2 osób tj. zupka czosnkowa, makaronik i ryż and 3 times cola.