Bosm@n napisał(a):Ciekawy temat z tymi dniami Borka - będę w Podobucach w tym czasie - może się wybiorę na taką fajną imprezkę:-)
Obowiązkowo. Pamiętam jeszcze fešty jak były całkiem za darmo. Mieszkańcy składali się po 50 marek i organizowali dla wszystkich. W nocy była loteria i nagrodą był albo cały pršut albo duży gof. Swego czasu pamiętam jak brat Fani kupił los, potem się złożył w pół i jak się ocknął to się okazało, że wygrał tego gofa :) Smażyli go chyba do 4 rano i większość zjadły koty, a ważył z 15 kilo :)