peliesac willa anadingac czy ktos mi może o niej cos napisać

Torac napisał(a):

mkm napisał(a):

Torac napisał(a):Mkm-pomożesz dojechać do Podobuće

Jedż od strony Mokalo, dobrze Ci radzę

Dzięki i Pozdrav

Już możesz zacząć nucić ...

no fajnie se piszecie dziynki za to coście napisali i poozdrowiom wszystkich z rowuc i spotkomy sie w anadingacu

Niech Was wszystkich , tych z ROWu i tych z Warszawy , niesie do Dingaca ...

mark_a34 napisał(a):no fajnie se piszecie dziynki za to coście napisali i poozdrowiom wszystkich z rowuc i spotkomy sie w anadingacu

Już od jutra możesz zapomnieć ... i oddać się w objęcia ...

dzisiaj wyruszam do zobaczenia na peliesacu

Pozdrów Daniciców od Sławka...
Spokojnej drogi...

Bocian napisał(a):Pozdrów Daniciców od Sławka...
Spokojnej drogi...

Mark został przeze mnie dobrze przygotowany do swojej pierwszej Crowyprawy ... Od razu wystartował na szerokie wody
Zobaczymy co powie jak wróci

Znam tylko jednego gościa któremu w Anadingač się nie podobało, ale to posraniec Narzekał , że wino nie smaczne, znawca jeden, ,że drogie, że w Potomje tańsze, że Bubi podrapał mu auto i zapłacił mniej za pobyt bo mu za lakier musieli oddawać...

A my ruszamy dzisiaj w nocy.Ale jedziemy z noclegiem gdzieś po drodze, a w sobotę w Anadingacu.

hej!
własnie wróciłam z Anadingaca i z reka na sercu mogę napisać, ze wszystko dokładnie było tak jak opisano na forum, czyli wspaniale

jedyna różnica to taka, że psa Bubiego, który zdechł w ubiegłym roku, zastąpił pies Sokol

jesli macie jakieś "gorące" pytania to chętnie odpowiem

a i dodam jeszcze, ze byliśmy tam z trójką dzieciaków w wieku 1 rok oraz 5 i 7 lat i plaża obok domu była dla nich w sam raz

To niemożliwe żeby Bubi zdechł... To jeszcze młody pies był, super fajny i przyjazny... No nie mogę w to uwierzyć. Przez pięć lat nam towarzyszył w Anadingasc. Szkoda psiaka. Całe dnie w wodzie brodził i polował na rybki i krewetki...

Bocian napisał(a):To niemożliwe żeby Bubi zdechł... To jeszcze młody pies był, super fajny i przyjazny... No nie mogę w to uwierzyć. Przez pięć lat nam towarzyszył w Anadingasc. Szkoda psiaka. Całe dnie w wodzie brodził i polował na rybki i krewetki...

Szkoda. Wielokrotnie leżał pod drzwiami naszego apartamentu wieczorową porą i witał nas jak starych znajmych. Później czekał na jakiś smakołyk...
Taka dobra dusza tamtego miejsca. Sokol to przy nim urwis i wariat.

Pozdrawiam
Rafał

Dziś w nocy koncert ... ... i wcale nie będzie aż tak cicho w Dingacu

Witam znawców i piewców Peljesackiej prowincji.
Dzisiaj wróciłem z Podobuće - dzięki Mkm za namiar na Śarkę. Wysłali mnie do fantastycznej rodziny Farciców - ale o tym pewnie w innym wątku.
Ale mam parę pytań do znawców Anadingaća:
1.Ile lat ma Bobo?
2.Jak się nazywa żona Boba?
3.Kto wygrał regaty 1.08 w Boraku
Pewnie ktoś pomyśli że pytania idiotyczne ale mam zamęt.
Któregoś dnia w ubiegłym tygodniu byłem w Dingaću i zaparkowałem w lasku, poznałem tymczasem Boba który podobno jest mężem siostry Viktora Farcicy z Podobuća(oczywiście mi ją przedstawił) i jednocześnie przyjacielem wspomnianego Viktora (tylko wiek mi nie pasuje)

Ps. Jeżeli gościna w Borku jest w połowie taka jaka u Farciców to wiem że warto wracać.
Zazdroszczę tym co dopiero jadą . Ja poznałem tego roku zupełnie inną stronę Cro i już tęsknię.

wróciłem było ok hmm co do psa to sokole naprawde jest miły odprowadzał nas do borka i wracał z nami gospodarze sa super polecam chętnie znowu wrócę możenie w przyszłym roku ale później polecam wszystkim
\


jeśli chodzi o Bozo to chyba ma 32 lata