napisał(a) Dziadek Maciek » 16.10.2010 08:38
Czyli wszystko jasne, mam żeliwny kociołek, kupiłem pekę, mam więc dwa podobne naczynia. Różnica w pitraszeniu polega na tym, ze kociołek ustawiam bezpośrednio na ogniu, pekę na węglach/szamotach. Czas gotowania podobny, w kociołku potrawy są bardziej "rozgotowane", konieczna jest też kapusta.
Peka-trochę bajer, ale fajny, podoba mi się. Oba piece, jak widzę nie wymagają dużej przeróbki, konieczna jest cegła szamotowa, ew w kamiennych trzeba dostawić boczną ściankę.
Teraz potrzebny tylko ładny wekend, trochę czasu i miłe towarzystwo