napisał(a) weldon » 25.05.2012 12:00
longtom napisał(a):Na pewno warto spróbować, choćby po to aby mieć własne zdanie.
Dlatego warto poznać minusy, zanim się człowiek w koszty wpędzi, lub zniechęci jakimś programem :/
Ja zacząłem, ambitnie, od samych RAF'ów i od programu, który dołącza Fuji.
Potem walczyłem z powolnym zapisem i miejscem na karcie RAW+JPG
oraz darmowym RT, aby, w końcu, ściągnąć ACR do CS5, który mam w robocie.
Niby wszystko ładnie pięknie, ale ... skórka za wyprawkę była :/
Do zwykłego prostowania jotpegów doszły korekty beczkowania itd.
Strasznie dużo czasu mi to wszystko zajmowało, a że nie bawię się w HDR, to i straciło rację bytu.
I tak, w 99% przypadków efekt finalny trafia na jakiś monitor gdzieś w Polsce, gdzie cała robota rozmywa się pod ustawieniem Auto monitora
Jakby szło do druku, to pewnie byłoby bardziej potrzebne.
Jacek S napisał(a):PS nie czyta?
Musisz ściągnąć darmowy Adobe Camera Raw.
Pozdrawiam