No, trochę sie tego nazbierało!
Jako, że sprawa jest dla mnie ważna, postaram się odpowiedzieć wyczerpująco. Ważna w sensie dydaktycznym, ale chyba jeszcze ważniejsza z innego powodu. Otóż zarzucono mi oszustwo. Może to trochę za mocne słowo, ale tak wynika z kontekstu.
Mariusz twierdzi, że przeholowałem z barwami - wszędzie ten róż, który w dodatku bardzo drażni Beatę. Fata uważa, że mam w nienaturalny sposób podbarwione drzewa. Co prawda za chwilę wyjaśnia, co miał na myśli:
Fatamorgana napisał(a):Janku.... napisałem "masz podbarwione"
A nie że "podbarwiłeś".
Już mniej istotne z czego się to zrobiło ale jest mocno widoczne.
Po pierwsze, skoro ja robiłem zdjęcie, to ja je podbarwiłem, bo przecież nie mógł tego zrobić ktoś inny. Nieprawdaż?
Po drugie - jest to bardzo istotne, z czego to się zrobiło.
Wychodzi więc na to, że zdjęcie sobie pokolorowałem, wmawiając otoczeniu, że to zastane warunki.
Jedynie Rafał nie widzi przebarwień, co już samo w sobie jest ciekawe, ale za to widzi cienie, które świecą własnym światłem.
Na koniec
longtom napisał(a):W PH Elements jest taka funkcja
"Rozjaśnij cienie, przyciemnij światła."
Właśnie takie obrazki z niej wychodzą.
Bardzo, bardzo rzadko i delikatnie z niej korzystam, bo nienaturalne obrazy tworzy.
Jak ten Twój właśnie.pzdr
Ja dla odmiany z funkcji tej korzystam dość często, ale w stopniu absolutnie minimalnym.
Zdjęcie o którym mowa nie posiada żadnych godnych uwagi walorów, a o tym, że go pokazałem zadecydowało ciekawe światło, które nadało zdjęciu nietypową, jak mi się zdawało (
) barwę.
Napiszę więc, co takiego przy tym zdjęciu wyczyniałem.
Już na pierwszy rzut oka stwierdziłem, że jest to jedyne zdjęcie z tego wieczoru, w którym przekłamał automatyczny balans bieli. Niebo miało zimno-niebeski zafarb - cholera wie dlaczego. Nasuwa się od razu pytanie: skoro AWB zawiódł a stosunku do nieba, to nie powiniem być prawidłowy w stosunku do reszty zdjęcia.
Oto JPG z aparatu (tylko przycięty, zmniejszony i wyostrzony):
Z trzech RAW-ów rożnie naświetlonych wywołałem trzy tify: na niebo, na dół i na lasek. Przy wywoływaniu poprawiłem dość wyraźnie balans bieli na niebie, które po tym zabiegu było już podobne do tego w rzeczywistości. Na pozostałych dwóch RAW-ach dokonałem bardzo minimalnej korekty AWB. Pozostałe zmiany to niewielkie zmniejszenie saturacji otrzymanej z aparatu, oraz zmniejszenie kontrastu lasku dla wydobycia większej ilości szczegółów. Potem warstwy, maskowanie i mniej, lub bardziej udane połączenie trzech elementów. Parę drobnych korekt w PS-ie i w rezultacie otrzymałem przebarwione i nienaturalne zdjęcie.
Na koniec dla porównania dwa zdjęcia:
-pierwsze - przytaczam jeszcze raz to które tu pokazałem, a drugie dla porównania po połączeniu poddane w PS-ie tylko takim drobnym zabiegom: poziomy, kadrowanie, zmniejszenie i wyostrzenie. Nic więcej.
Skąd więc to wrażenie dziwności?
Przepraszam za ten elaborat
, ale po pierwsze musiałem go napisać, a po drugie lektura nie była obowiązkowa.