Paszport dla 2 miesięcznego dziecka

Witam.
Wybieram się we wrześniu do Cro z moim Robaczkiem, który ma obecnie prawie 2 miesiące. Zakładam, że musze mu paszport wyrobić. Czy ktoś może wyrabiał paszport dla tak małego dziecka? Czy mam przewidywać jakieś trudności? Bo pierwszą to już widzę w zrobieniu mu zdjęcia...

Witaj,
można maluszka wpisać do dowodu któregoś z rodziców. Ale szkopuł w tym, że tylko albo mamy albo taty i tylko z tym rodzicem małe może przekraczać granicę.
Fotograf pewnie znajdzie jakiś pomysł na zrobienie fotki.
My yrabialiśmy, jak Kapiszon miał 9 m-cy. Uba u fotografa był po pachy. Spróbuj takiego szkraba zmusić do patrzenia dłużej w tym samym kierunku...
Ale udało się. Paszport zrobiony w 3 tygodnie. Wymiana za 2-3 lata i wtedy kosztuje 30 zł.
Noa gośćmoże sam sobie podróżowac po świecie.
A najlepiej to zadzwoń do wydziału paszportów. Może nasza szkieleccyzna ma swoje reguły?

A.

Dzieki za info. Co do zdjęcia to chyba zrobię sam - w domu mam kawałek białej ściany i więcej czasu, żeby celować aż będzie odpowiednio ustawiony. Faktycznie sprawdzę w wydziale paszportów.
A co do specyfiki na szkieleczczyźnie to coś wiem o tym. Pierwszych 18 lat życia spędziłem w Starachowicach

mama_Kapiszonka napisał(a):Witaj,
można maluszka wpisać do dowodu któregoś z rodziców...
A.

Oczywiście masz na myśli paszport, bo na dowód to dziecka nie przewieziesz nawet na Słowację...

mama_Kapiszonka napisał(a):Witaj,
... Wymiana za 2-3 lata i wtedy kosztuje 30 zł.

Mojemu dziecku wyrabiałem paszport jak miało ok. 1 roku.
Teraz ma pięć i się jeszcze do zdjęcia na granicach nie czepiają

Pamiętam, jak dzis...
mój syn miał 8 m-cy, u fotografa żoma klęczała z tyłu za stołeczkiem, a fotograf walił w dzwon. Paszport był darmowy (tzn na koszt obywateli) z ważnością na 10 lat. Do tej pory służy, a nasz michałek bardzo się z niego cieszy. Żona ma w paszporcie nazwisko z przed ślubu, syn a moje nazwisko. Na granicy szczególnie polacy dziwnie na nas patrzą (że niby facet z dzieckiem i obcą babą) Niemcy zawsze zabierają nasze paszporty do sprawdzania komputerem. Ale tylko wtedy gdy jedzie ze mną żona. Jak jadziemydo czech z synem to regułą jest, że za granicą czeską zatrzymuje nas policjanty czeskie i maglują nam papiery tak o, bez podania przyczyn. ok 5 minut nawet potrafią maglować. Nikt nigdy nam nic nie powiedział.

Reasumując:
fotograf spoko, dziecko też - tylko jak zwykle - żona wszystkiemu winna

admikiel napisał(a):Witam.
Wybieram się we wrześniu do Cro z moim Robaczkiem, który ma obecnie prawie 2 miesiące. (...)

a co na to rodzice dziecka? hehe
a na poważnie. Nie boisz się? kupy sikanie inne takie upał jak cholera, masz klimatyzację w aucie? Ja mam jechaać z 6-cio latkiem i mam masę obaw...

Finestra napisał(a):

admikiel napisał(a):Witam.
(...) Nie boisz się? kupy sikanie inne takie upał jak cholera, masz klimatyzację w aucie? Ja mam jechaać z 6-cio latkiem i mam masę obaw...

Jakoś się nie boję. W Chorwacji czuję się jak w domu - byłem już chyba z 10 razy. Drogi też nie. Klimę oczywiście mam, samochód duży - citroen C5 kombi, więc zapakuję wszystko co trzeba i jazda.