Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Paśka ćipka, sauna i masliny- czyli Pag na opag(k)

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 24.07.2011 13:02

Witaj, Fata :D
Melduję się już z domu :wink: Dzięki za smsa i ostrzeżenia związane z powodzią - nie jechaliśmy jednak przez Cadcę, tylko przez Czechy.

Zaczynam śledzić Twoją relację. Jestem ciekawa, na których plażach byliśmy i dlaczego się nie spotkaliśmy :roll: :wink:

My byliśmy na campie Drażica, 10 km za Novalją z stronę Lun. Nie zaglądaliście tam? Bardzo fajny camping w maslinowym gaju.

Pozdrawiam i czekam na więcej :D
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 24.07.2011 15:02

Hej hej. Żebym to ja wiedział, że Wy też tam....
Dopiero z forum od Mariusza to wyszło. :? :(

Rzecz w tym, że ja głównie siedziałem w tym małym Kośljunie. Wypady były- ale albo do Pagu wieczorem, albo w teren też popołudniu i wieczorem. W ciągu dnia ze względu na upał siedziałem na d... pod drzewami- tudzież w wodzie.

Byliśmy na tym kampie, ale same masliny na kampie to jeszcze nie wszystko. Reszta nam się nie spodobała. :wink:

Pozdr.
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 24.07.2011 15:19

Fatamorgana napisał(a):Przeraża mnie natomiast ilość ukradzionych fot z tzw. ładnych miejsc przez rumuńskie, włoskie i inne biura turystyczne i tym podobnych złodziei.
:evil: :twisted:



Czy mógłbyś mnie oświecić?
Oczywiście kradzież sama w sobie jest naganna, ale jak to jest z egzekucją? W przypadku kradzieży są dwie możliwości:
1. Nic o tym nie wiesz - wtedy praktycznie Twoja sytuacja jest dokładnie taka sama, jakby Ci nikt nic nie ukradł.
2. Wykapujesz łobuzów - jakie są wtedy możliwości "sprzedaży"po fakcie, bo przecież chyba można udowodnić, że to Twoje zdjęcie?
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 24.07.2011 15:35

jan_s1 napisał(a):... - jakie są wtedy możliwości "sprzedaży"po fakcie, bo przecież chyba można udowodnić, że to Twoje zdjęcie?


A dowód? Print screen?

W dobie programów cyfrowych?

Adwokaci, przysięgły tłumacz, nota do ambasady albo attache handlowego danego kraju ...
Prawdopodobnie proces poprzez sądy w kraju, gdzie znajduje się biuro, ewentualnie serwer ze zdjęciem, ewentualnie musisz dostarczyć i wyegzekwować wezwanie przed sąd polski ...

Nawet w Polsce masz sporo problemów z takim czymś, a co dopiero, w odniesieniu do obcego kraju.

Zresztą i w Polsce, proces przekonania klienta, ze "wziąć sobie fotke z netu" to zwykłą kradzież, też, często, stawia cię w sytuacji, że albo to zrobisz, albo klient pójdzie do konkurencji, która nie ma takich skrupułów.

Tak samo zresztą jest z fontami, znakami handlowymi ...

Temat rzeka ... :(

Jak to powiedział mi kiedyś jeden z urzędników: "A jesteś Pan coca-cola?"
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 24.07.2011 15:59

I tak najgorsze jest nicnierobienie z tym.
To tylko umacnia złodziei i cwaniaków w tym, co robią.
Kilka pism z kancelarii prawnych do takich cwaniaczków i już im mina rzednie. I na pewno dwa razy się zastanowią zanim znowu pójdą na taką łatwiznę.

Pseudospryciarze kasują EXIFy, ale zapominają, że nie wszystko da się obejść, a pewne dane zostają nadane nawet przez aparat.
Prawo jest jednak prawem i nielegalna publikacja bez zgody jest przestępstwem, w dodatku jeszcze służy im do zarabiania kasy.
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 24.07.2011 18:08

Wrzuta nr. 3.
Kośljun i jego "plaża".
Mała przystań obetonowana, ale tak ładnie obetonowana, z kamieniami wmurowanymi.
Jednak to, co tu najlepsze i przyciągało ludzi-w tym Polaków- z Pagu, to...piasek na dnie tej zatoczki!
Ten piasek sprawił, że chciało się nam tu zostać dłużej- mimo że mieliśmy być 2-3 dni i ruszać na inny kamp.
Po prostu było lepiej się kąpać i wchodzić do wody.
I nie było za dużo ludzi, bo Kośljun to nie wczasowisko lecz....o tym dalej.

Obrazek

Biale chmurki nad Pagiem i Dynarami.
Obrazek

Dowód na to, że Pag to "nie taka to pustynia jak ją malują".
Obrazek

Kilka z miasta.
City Center i jego ozdoba. Tu można dokonać przeglądu tych, którzy przyjechali na Pag, gdzyz prędzej czy później wszyscy się tu przewiną.
Obrazek

Obrazek
Potem się dowiedziałem, że z powodu upałów w CRO zmarło kilkanaście osób... więc nie dziwi, że starsi siedzą w cieniu. To ujęcie jakoś mi spasowało. Chyba jedna z nielicznych chwil i uliczek, gdzie nie kłębili się turyści.

Obrazek

Symbol eksportowy Pagu i jednocześnie jeden ze znaków tytułowych tej opowieści, gdyż przewijał się ciągle i wszędzie- jak ten ser.
Obrazek
Krótko mówiąc- ich koronki konkurują z naszymi z Koniakowa.
:lol: :wink:

Jeszcze rzut oka ku górom na lądzie:
Obrazek


I z powrotem popatrzmy na zatokę wewnątrz wyspy.
Obrazek

Obrazek

Obrazek
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 24.07.2011 19:20

Ostatnie zdjęcie jest śliczne, zwłaszcza, że z widokiem na TE skały :)
izapl
Plażowicz
Posty: 7
Dołączył(a): 15.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) izapl » 24.07.2011 21:07

Witam. Kolego zwący się Fatamorganą napisz coś jeszcze szybciutko o Kosljun bo wyjeżdżamy tam w piątek.To już 8-my nasz wyjazd do Chorwacji i w tym roku padło na Pag uwielbiamy takie spokojne dzikie miejsca czytam codziennie wszystkie relacje o Pagu i coraz bardziej narasta moje podniecenie tym wyjazdem bo to już cały rok mija odkąd byliśmy na pięknym dzikim VIS.Jeszcze raz proszę i z góry dziękuję za każdą nawet najmniejszą informację o Kosljun
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 24.07.2011 23:09

No to wyprzedzę jeden odcinek i opiszę dokładniej Kośljun.

A więc nie jest to typowe letnisko, lecz naprawdę mała cicha i spokojna miejscowość, która wyróżnia się tym, że jej miejscowi w ponad połowie...nie są miejscowymi. :lol:
Kośljun mianowicie jest miejscem w którym sporo domów należy do Chorwatów z Zagrzebia, Słoweńców z Lublany i jeszcze tam paru innych obcokrajowców (min. Niemców i Francuzów jak się dowiedziałem od ...Anny Marii. Kto to jest Anna Maria- o tym dalej, za dużo byście mieli od razu :lol:).

Krótko mówiąc- to ulubione miejsce wypoczynku bogatszych ze stolicy, którzy pobudowali tu swoje dacze, ale w zasadzie tylko w jednym miejscu widać tę nową zabudowę- na szarym końcu osiedla, w kierunku południowym, tak więc nie zaburza to wyglądu a zwłaszcza spokoju. W sumie 3 skupiska domów, przystań dla łodzi i małych jachtów no i wspomniany kamp- schowany w lasku na lewo od plażowej zatoczki za zakrętem a także nieoceniony sklepik z codzienną dostawą świeżego pieczywa, piwem, napojami, lodami, artykułami wodno-plażowymi, prasą i odrobiną owoców- czynny od rana aż do 22:00, który znajduje się na samym wjeździe w zabudowę wsi (po lewej na skarpie). Jak komuś mało, to bodaj co dzień do południa przyjeżdża sklep na kółkach z warzywami i owocami, facet trąbi co chwila i podjeżdża pod kamp- przy zatoczce. Ceny dobre, wybór jakiś jest.
Miłośnicy świeżej rybki prosto z morza mogą kupić je od rybaka, który co ranek na mini przystani obok zatoczki plażowej przy kampie wyciąga z morza co los dał (ok. 6:30-7:00).

Owe dacze w większości schowane są w lasku sporych drzew, który jest na końcu wsi- na prawo od kampu. Wcześniej są apartmany - fajnie położone, bo w bardzo potrzebnym cieniu dużych drzew. W zasadzie jest tu jedna ulica przy której skupia się życie - dopiero potem, w strefie dacz robi się niewielki labirynt, ale to nadal jedna ulica tyle że z odnogami.
Wjazd jest jednocześnie wyjazdem, z Kośljuna nie ma drogi asfaltowej nigdzie dalej, ale można spokojnie dojechać "na skróty" szutrem bez dziur przez grzbiet do Pagu, ale za wielki skrót to to nie jest, raczej widokowo ma to sens (zdjęcie salin i tego baraku jest z tej właśnie drogi).
Knajpy tu nie ma, ale za to jest coś, czego próżno szukać winnych miejscowościach nad morzem- spokój i cisza!

W Kośljunie mieszka właściciel firmy mającej 2 statki wycieczkowe "Festini Tours", pływające po zatoce z Pagu- jeden cumuje za mostkiem spacerowym przy nabrzeżu w Pagu.

W pobliżu jest jeszcze mniejsza miejscowość- Proboj, ale poza ładnymi muszlami na głębokości ok. 5-7m nie ma tam nic ciekawego, a zejście do wody do same duże kamole.

I chyba tyle...
Mniej ważne sprawy zostaną omówione dalej.
Pozdrawiam i mam nadzieję, że się coś przyda. :)
helen
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2045
Dołączył(a): 08.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) helen » 25.07.2011 07:50

Nasza gospodyni w Mandre tez na stałe mieszka w Karlovac, zjeżdżają na wyspę w maju i zostają do przełomu wrzesień/październik. Przy okazji wynajmując apartamenty nad swoim mieszkaniem.
Czyli rozumiem, że Kośljun się sprawdził. Tylko ta droga, gdyby chcieć dużo sie przemieszczać, to trochę on nieporęcznie położony.
Ja tam czekam na Beritnicę ;)
izapl
Plażowicz
Posty: 7
Dołączył(a): 15.07.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) izapl » 25.07.2011 09:47

oj przyda się .Ta relacja coraz bardziej nas podkręca my będziemy kwaterować w apartamencie Tomislav Kopriwniak jak się tam ulokujemy to coś napiszę bo widziałam że jacyś Państwo też się tam wybierają w sierpniu a postów na temat tego miejsca prawie nie ma
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 25.07.2011 11:44

No pięknie!
W jednym z tych domów w pierwszej linii nad wodą mieścił sie nasz apartament 3 lata temu.

Fatamorgana napisał(a):
Obrazek
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 25.07.2011 23:13

Hmmm... wypada szczerze i bardzo współczuć tym nieszczęśnikom, którzy mają jakiś apartman w ostatniej grupie zabudowań-w stronę Bośany.
A dlaczego?
Kto wie? :) :roll:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 25.07.2011 23:25

Witam.

Ja mam pytanie, kiedy robimy jaki plener, żebyś mi powiedział jak robić takie zdjęcia jak trzy ostatnie :) ? Jestem pod wrażeniem.

P.S. Koniakowskich koronek, sera owczego i buncu nic nie prześcignie, paskie odmiany tymbardziej. :wink:

Pozdrawiam.
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 25.07.2011 23:30

Hehe...po co od razu specjalnie plener Mariuszu, skoro wystarczy jeden jedyny czynnik.
Odpowiednie światło- o odpowiedniej porze.
Na zdjęcia widoków z masywu górskiego nad Pagiem wyruszałem niemal wyłącznie późnym popołudniem.
Wystarczyło, ponieważ w zasadzie wszystko jest wtedy dobrze oświetlone. :) :wink:
Sam zobaczysz niedługo na kolejnych zdjęciach.
Ale jeśli masz chęć, to może jednak ta Fatra? :)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Paśka ćipka, sauna i masliny- czyli Pag na opag(k) - strona 4
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone