Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Paryż raz jeszcze.

Francja produkuje ponad 1 500 rodzajów serów. Francuzi są odpowiedzialni za stworzenie metrycznego systemu miar i wag w 1793 roku. Francja nie jest ojczyzną croissanta - to ciasto pochodzi z Austrii. Kipferl – przodek croissanta, który narodził się w wiedeńskich kawiarniach w XIII wieku – był oryginalnym porannym słodyczem w kształcie półksiężyca.
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 02.08.2010 08:51

Janie - Ty z ostatnim zapasem wina (fakt, to musi boleć) - ja z pierwszą powakacyjną ranną kawą, dzieciaki jeszcze śpią - i do tego Twój Paryż :D lepiej być nie może :D :D :D

Właśnie się zastanawiam - czy to sprawka tego, że:
a. to Paryż taki ładny
b. czy może to sprawka Twojego historycznego, humorystycznego, czasami zdystansowanego spojrzenia na nie.

Wybieram opcję drugą :D :D :D

Acha - i jeszcze mi uświadomiłeś, że Paryż to miasto "dla dorosłych" :wink: :lol: i że z małymi Bąblami to raczej go nie powinno się odwiedzać, bo zamiast poranków z Degasem, obiadów z Lautreckiem i codzienną kolacją z bordeaux - wyjdzie nam taki trochę klub Myszki Miki :wink: :D Ale co tam :D

pozdrawiam
:D


ps. Ja tam też uczyłam się w szkole języka o którym mowa. Niestety jedyne co pamiętam to: ży ne pa prypary mą dewła :wink: :lol:
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 02.08.2010 14:26

Witaj Tymono! :D :D :D :D :D
(jeszcze nigdy nie przystawiłem tylu uśmiechniętych słoneczek :lol: )

Bardzo się cieszę, że już jesteś, bo mówiąc szczerze brakowało mi Ciebie.
Masz wyjątkowy dar podtrzymywania człowieka na duchu.
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 02.08.2010 14:31

11. Dwa słowa o komunikacji.


To tylko parę refleksji i drobnych faktów związanych z poruszaniem się po Paryżu.
Jeśli ktoś myśli, że mógłby zwiedzać miasto przy pomocy własnego samochodu, niech czym prędzej porzuci tę szaloną myśl. Jak by się już na maksa uparł, to może próbować w sierpniu, kiedy pół Paryża wyruszy karnie na zasłużony urlop, a wiele parkingów (uwaga, uwaga) jest bezpłatnych.
Jedynym sensownym sposobem podróżowania jest oczywiście posiadające kilkanaście linii i kursujące od ponad 100 lat metro.

Fotografowanie w metrze jest jak wiadomo zabronione :lol:

147.
Obrazek



Na stacji Hotel de Ville wybudowano ogrodzenie z automatycznymi drzwiami, które otwierają się dopiero po zatrzymaniu wagonów. Jeśli ktoś chciałby rzucić się pod pociąg, to powinien wybrać sobie inną stację :wink:

148.
Obrazek



Metro tradycyjne jest wspomagane kilkoma liniami szybkiego metra RER, które ma większy zasięg i większe odległości między stacjami.

149.
Obrazek
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 02.08.2010 14:39

Niektóre linie metra lubią czasem (poza centrum) wyjść z podziemi.

150.
Obrazek



151.
Obrazek



Imponuje szybkość przemieszczania się z miejsca na miejsce. Ale i tu są plusy ujemne. :lol: Długie, niemal forsowne marsze ciągnącymi się niemiłosiernie korytarzami, schodami w górę i w dół (schodów ruchomych jest stosunkowo niewiele), szczególnie przy przesiadkach, często w oparach specyficznego zapachu i gorąco na przemian z przeciągami.

Bywa, że w metrze przeżywa się przygody.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.08.2010 14:45

jan_s1 napisał(a):Fotografowanie w metrze jest jak wiadomo zabronione :lol:

Patrząc na te pierwsze zdjęcie, uważam,
że zakazy wpływają pozytywnie na twoje fotografowanie ...

Bardzo mi się podoba to ujęcie.

147, bo, jak widzę, znów coś zapodałeś :lol:
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 02.08.2010 14:54

Bajka z morałem.

Właściwie to nie jest żadna bajka, tylko święta prawda, ale "bajka z morałem" ładnie brzmi. :lol:
Wracałem kiedyś późnym wieczorem do domu - oczywiście metrem, bo autobusy już nie kursowały. Do dziś nie wiem, dlaczego zachciało mi się przeprowadzić pewien głupi eksperyment. Wyjąłem przypadkowo bilet do metra z kieszeni, w której miałem bilety już zużyte.

Eksperyment polegał na tym, żeby do dziurki otwierającej bramkę włożyć tenże zużyty bilet i zobaczyć, co się stanie. Nigdy jeszcze tego nie robiłem, a że czasami opanowują mnie ciągotki do badań naukowych, śmiało umieściłem bilet w stosownej szparce. Szurnęło, gwizdnęło tak jak zwykle i o dziwo bramka się otworzyła. Jakaś awaria, czy co - pomyślałem inteligentnie - i całkiem spontaniczne przekroczyłem barierkę, która zdecydowanie zamknęła się za mną.

Co tu teraz robić? Nie będę przecież wracał pod prąd, przeskakując w dodatku barierkę. Zdarza się co prawda, że ten i ów przeskakuje, ale po pierwsze nie w tą stronę, a po drugie tylko wtedy, gdy programowo walczy z wyzyskiem biednych ludzi przez władze miejskie każące płacić im za przejazd. Przeskakiwać ją w kierunku przeciwnym może więc tylko całkowity idiota. Machnąłem więc ręką myśląc, że to przecież pierwszy i ostatni raz i że metro paryskie z mojego powodu nie zbankrutuje.

Wagony mojej linii kursowały co 2-3 minuty, długo więc nie czekałem. Miałem do przejechania kilkanaście przystanków. Było wpół do dwunastej, miałem więc spory margines, ponieważ metro kursuje do ok. wpół do pierwszej (w soboty nieco dłużej).W połowie drogi pociąg zatrzymał się na kolejnej stacji i wszystko wskazywało na to, że nie ma ochoty ruszyć dalej. Jakby na potwierdzenie tych pesymistycznych domysłów w wagonie pojawił się umundurowany funkcjonariusz metra o słusznym kolorze skóry i posturze boksera wagi ciężkiej, tłumacząc coś stosunkowo nielicznym pasażerom. Zrozumiałem z tego tylko tyle, że metro dalej nie pojedzie i mamy opuścić wagony. Zmęczony upałem i nocnymi zdjęciami (a w dodatku głodny) wpadłem we wściekłość, którą jednak natychmiast poskromiłem, spojrzawszy tylko na boksera wagi ciężkiej.

Po krótkiej chwili postanowiłem przejść na inny poziom, żeby okrężną drogą z dwoma przesiadkami dotrzeć wreszcie do celu mojej podróży. Jak się przekroczy bramki paryskiego metra, można przesiadać się i jeździć choćby cały dzień, więc cała moja skomplikowana podróż miała się odbyć za ten jeden trefny bilet. Jak tylko straciłem z oczu boksera wagi ciężkiej, cała wściekłość powróciła i to chyba w dwójnasób. Na domiar złego wysadzono nas z wagonów (na skutek awarii, jak się później dowiedziałem) na stacji Chatelet. W poprzedniej relacji paryskiej napisałem parę słów o tej stacji:

jan_s1 napisał(a): I na koniec dobra rada: unikajcie, jak ognia stacji Chatelet (największa stacja na świecie) - jak się nieopatrznie wejdzie, to można tam już zostać.


:evil:

Na szczęście nie miałem zamiaru wydostawać się na powierzchnię (bo i po co?), pokonawszy więc wielką, jak mi się zdawało ilość długich korytarzy, schodów w górę i schodów w dół, trafiłem na właściwy peron. Pierwsza przesiadka poszła pomyślnie, drugiej nie było. Nie można wsiąść do pociągu, którego nie ma. Akurat metro na tej linii przestało kursować (godzina była 0:20). Nie pozostało mi więc nic innego, jak zanurzyć się w nocny Paryż i odbyć zdrowy 4-kilometrowy spacer.

Nie zostałem napadnięty, bo gdybym został, nieszczęśliwy napastnik, będąc już w szpitalu, zachodziłby w głowę, dlaczego ci przybysze ze wschodu są tacy zdeterminowani i agresywni.

Nie ma żadnej przesady w znanym powiedzeniu, że podróże kształcą. Wykształciły i mnie, choć nauka kosztuje. Nigdy nie otrzymam odpowiedzi na pytanie, czy gdybym wsadził w dziurkę normalny, ważny bilet, spotkałoby mnie to wszystko. Jeśli niekoniecznie z pobudek etycznych, to przynajmniej ot tak, na wszelki wypadek lepiej w życiu wystrzegać się oszustwa.

:lol:
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 02.08.2010 15:01

To się nazywa "efekt motyla".


A nie pamiętasz czasem, kiedy to było?
Jakiś czas temu, nie wiadomo dlaczego, powodzie przeszły przez Polskę ...







:lol:
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 02.08.2010 15:21

Bardzo sympatycznym środkiem lokomocji są autobusy. Żeby tylko nie te korki, które powodują, że jadąc gdzieś w godzinach szczytu dobrze jest wziąć ze sobą jakąś kanapkę.

152.
Obrazek



Kto tylko może zaopatruje się w dowolnego dwuślada i slalomując między samochodami podróżuje w zupełnie przyzwoitym tempie.

153.
Obrazek



154.
Obrazek



Motor, lub skuter (że nie wspomnę o rowerze) wcale nie jest domeną jednej płci. Zresztą i u nas coraz więcej przebojowych dziewczyn zaczyna łapać osobliwego wirusa - chorują na Yamahę (Jacku, ja naprawdę nie miałem nic szczególnego na myśli). :lol:

155.
Obrazek
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 02.08.2010 15:38

jan_s1 napisał(a): jeszcze nigdy nie przystawiłem tylu uśmiechniętych słoneczek :lol:
Niezmiernie mi miło. Nie pozostaje mi nic innego jak odwdzięczyć się: :D :D :D :D :D + :D

jan_s1 napisał(a):Bardzo się cieszę, że już jesteś, bo mówiąc szczerze brakowało mi Ciebie.
Tylko... jakby tu powiedzieć... właśnie znowu wyjeżdżam... ale za dwa tygodnie wrócę :mrgreen:
jan_s1 napisał(a):Masz wyjątkowy dar podtrzymywania człowieka na duchu.
:lol: Tak sobie pomyślałam, że koniecznie muszę o tym powiedzieć moim uczniom we wrześniu :wink: :lol: :lol: :lol:

Jan napisał(a): Jeśli niekoniecznie z pobudek etycznych, to przynajmniej ot tak, na wszelki wypadek lepiej w życiu wystrzegać się oszustwa.
Bo jak się okazuje, życie samo nas za nie ukarze :lol: Bardzo ładna święta prawda z morałem :D

pozdrawiam serdecznie
:D
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 02.08.2010 15:48

Bardzo ciekawie wygląda podróżowanie rowerem po Paryżu. W 2007 stworzono system velib, który odniósł wielki sukces. Ponad 20 000 rowerów jest umieszczonych na blisko 2000 stacji. Stacje rozmieszczone są co ok. 300 metrów. Jest to system samoobsługowy, a do wypożyczenia veliba potrzebna jest tylko karta kredytowa z chipem. Ceny są wręcz symboliczne pod warunkiem oddania roweru na dowolnej stacji po pół godzinie użytkowania (po kilku sekundach można znowu wziąć rower, choćby ten sam). Opłata za jeden dzień wynosi 1 euro.

Jedna ze stacji velibów:

156.
Obrazek

Na całym programie jest jedna, za to bardzo poważna rysa. Nikt nie spodziewał się aż takich aktów wandalizmu w stosunku do biednych velibów. Rowery są kradzione, niszczone, odnajdywane (często we fragmentach) w różnych dziwnych miejscach np. w Sekwanie, lub w Afryce północnej. Któż to głównie dopuszcza się tak karygodnych postępków? Niezadowoleni. Ci sami, którzy demonstrowanie swojego niezadowolenia nieodmiennie łączą z demolką i paleniem setek samochodów. Nie będę rozwijał tego tematu, choć ręka mnie świerzbi.


W latach 90-tych do Paryża powróciły zlikwidowane niepotrzebnie w 1937 r. tramwaje. Na peryferiach miasta zbudowanie linii tramwajowej jest dużo tańsze, niż linii metra, a podróżowanie o wiele przyjemniejsze. Kilka linii już działa, następne są w budowie.

Teren budowy - Paryż południowo-wschodni.

157.
Obrazek



158.
Obrazek



Bardziej ekskluzywny środek transportu, jakim są niewątpliwie taksówki miały swoje pięć minut podczas bitwy nad Marną w 1914 roku. Niemcy byli o krok od przełamania obrony i zajęcia Paryża. Dowództwo francuskie nakazało błyskawiczną konfiskatę taksówek paryskich (Renault), którymi przerzuciło wystarczającą ilość wojska w zagrożony rejon. Wygląda na to, że były to pierwsze w historii pułki zmechanizowane.
Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby teraz wybuchła jakaś wojna. Nie przypominam sobie, żebym widział choć jedną taksówkę tej świetnej marki. :lool:
Tymona
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2140
Dołączył(a): 18.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Tymona » 02.08.2010 16:00

Janie - ja przez Ciebie nie mogę się spakować :twisted: :wink: :D

A co do tych wypożyczalni rowerów, to podobny system widziałam w tym roku w Barcelonie. Ciekawe, kto od kogo ściągnął pomysł ?
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 02.08.2010 16:10

weldon napisał(a):To się nazywa "efekt motyla".

A nie pamiętasz czasem, kiedy to było?
Jakiś czas temu, nie wiadomo dlaczego, powodzie przeszły przez Polskę ...

:lol:


Cholera, po co ja to pisałem? Ta gadatliwość kiedyś mnie zgubi. :wink:
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 02.08.2010 16:14

Tymona napisał(a):
jan_s1 napisał(a):Bardzo się cieszę, że już jesteś, bo mówiąc szczerze brakowało mi Ciebie.

Tylko... jakby tu powiedzieć... właśnie znowu wyjeżdżam... ale za dwa tygodnie wrócę :mrgreen:


Udanego wyjazdu życzę.

:papa:
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 02.08.2010 16:17

Tymona napisał(a):
A co do tych wypożyczalni rowerów, to podobny system widziałam w tym roku w Barcelonie. Ciekawe, kto od kogo ściągnął pomysł ?


Z tego, co wiem, Paryż na pewno nie był pierwszy.




No pakuj sie już spokojnie. :lol:
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 02.08.2010 16:23

Tymona napisał(a):
Jan napisał(a): Jeśli niekoniecznie z pobudek etycznych, to przynajmniej ot tak, na wszelki wypadek lepiej w życiu wystrzegać się oszustwa.
Bo jak się okazuje, życie samo nas za nie ukarze :lol: Bardzo ładna święta prawda z morałem :D


Już nawet pawelm70 pisze: Uwaga Na Oszustwa! :oops:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Francja - France



cron
Paryż raz jeszcze. - strona 13
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone