Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Paryż raz jeszcze.

Francja produkuje ponad 1 500 rodzajów serów. Francuzi są odpowiedzialni za stworzenie metrycznego systemu miar i wag w 1793 roku. Francja nie jest ojczyzną croissanta - to ciasto pochodzi z Austrii. Kipferl – przodek croissanta, który narodził się w wiedeńskich kawiarniach w XIII wieku – był oryginalnym porannym słodyczem w kształcie półksiężyca.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 25.07.2010 19:37

jan_s1 napisał(a):No i drogi równe, nie ma żadnych głazów, ani osuwisk - jednym słowem nuda. :lol:

Hola, hola ...
Nie powiesz, że wędrując wśród staroci nie rzuciłeś okiem
na słynną miejską plaże nad Sekwaną.

Tak przypadkiem chociaż ... żeby odetchnąć trochę od historii i łyknąć trochę współczesnego, paryskiego, piękna ... :D
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 25.07.2010 20:34

weldon napisał(a):Nie powiesz, że wędrując wśród staroci nie rzuciłeś okiem
na słynną miejską plaże nad Sekwaną.

Tak przypadkiem chociaż ... żeby odetchnąć trochę od historii i łyknąć trochę współczesnego, paryskiego, piękna ... :D


Co roku gości na tej plaży do 5 mln ludzi - o ile wiem, to nie jednocześnie. :lol: Dopiero niedawno ją uruchomili (po raz dziewiąty), więc sie nie załapałem. Jeśli chcesz ją odwiedzić, masz czas do 20 sierpnia. Nawiasem mówiąc dziwne mi się wydaje wywalanie na te piaski i palmy ponad 2 mln euro po to, żeby całe to ustrojstwo działało tylko miesiąc.
weldon
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 39917
Dołączył(a): 08.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) weldon » 25.07.2010 20:37

... nie wiem jak w Paryżu, ale zapotrzebowanie u mnie jest takie, że już trzecią otwierają (plażę ma się rozumieć) :D

Po powodzi dalej jest zakaz kąpieli w Wiśle, ale cieszy, że zaczynamy nad nasza królowa wracać.

Ja ich rozumiem :D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 26.07.2010 06:42

weldon napisał(a):Obelisk pewnie tak, ale Concorde już nie lata ...


...i to już 10 lat
25 lipca 2000 w czasie startu francuskiego concorde'a z lotniska de Gaulle'a pod Paryżem doszło do katastrofy - samolot runął 2 minuty po oderwaniu się od płyty lotniska na hotel Hôtelissimo w miejscowości Gonesse. Zginęło 113 osób.
Jeszcze później latały ale krótko...


jan_s1 napisał(a):Obiecuję, że w następnym odcinku (a bedzie to właśnie plac de la Cocorde) ustawię się przodem do przodu. :lol:


Zamiast Concorde'a wczoraj tam latał Contador :wink:
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 26.07.2010 13:56

Kfffffffiatki wreszcie były!!! Chyba na poprzedniej stronie :D Janie - czemu tam nie ma kwiatków??? Tak mi się ten Paryż stereotypowo kojarzy, a kwiatków romantycznych jakoś mi brakuje... Może to upał...

I jeszcze szaaaaaleeeeeeenie mi się ten fragment podobał:
jan_s1 napisał(a): Przez dwa tygodnie dzień po dniu prawie żadnych napojów - tylko prawdziwe doskonałe Bordeaux! :D
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 26.07.2010 16:17

weldon napisał(a):... nie wiem jak w Paryżu, ale zapotrzebowanie u mnie jest takie, że już trzecią otwierają


A u mnie zapotrzebowanie takie, że już otwieram nie pamietam którą... :lool: :sm:
nomad
Cromaniak
Posty: 656
Dołączył(a): 06.10.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) nomad » 26.07.2010 16:48

jan_s1 napisał(a):
Witaj nomad! :D

Cieszę się, że wpadłeś i że trochę Ci się spodobała moja relacja, pomimo że jesteś raczej podróżnikiem, a co tu za podróże - z jednego brzegu Sekwany na drugi. No i drogi równe, nie ma żadnych głazów, ani osuwisk - jednym słowem nuda. :lol:


Jan_s1 :) Daj spokój. :)

Moje podróżowanie po Google Earth się nie liczy.
Realne podróże dokonane i dobrze przedstawione, tak jak wiele tutaj na forum powodują mój podziw.

Gdybym chociaż tylko część z nich mógł przeżyć na własnej skórze, to byłbym spełniony, ale te rozterki można przypisać większości osób.

Do Paryża przekonałeś :) a rozterek przybyło.

Pozdrawiam.
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 26.07.2010 17:40

U-la napisał(a):Kfffffffiatki wreszcie były!!! Janie - czemu tam nie ma kwiatków??? Tak mi się ten Paryż stereotypowo kojarzy, a kwiatków romantycznych jakoś mi brakuje...


Są kwiatki i różne inne zieleniny (nie mam bynajmniej na myśli sałaty na straganach :lol:). Widok Paryża to na pozór kamienna pustynia. W rzeczywistości tu i ówdzie sporo jest parków i ogrodów, a w nich Twoich ulubionych kffffffiatków. Będzie jeszcze kwiatek specjalnie dla Ciebie w jednym z następnych odcinków przy okazji pobytu w Ogrodzie Luksemburskim. :D

U-la napisał(a):I jeszcze szaaaaaleeeeeeenie mi się ten fragment podobał:
jan_s1 napisał(a): Przez dwa tygodnie dzień po dniu prawie żadnych napojów - tylko prawdziwe doskonałe Bordeaux! :D


Popatrz, mnie też sie podobał. :lol:

W tym, co napisałem nie ma żadnej przesady. Wyobraź sobie - 24 godziny na dobę na ciągłym rauszu i tak przez 2 tygodnie! Ale chyba nigdy w życiu tak ciężko nie pracowałem, jak na tym winobraniu i myślę, że gdyby nie ten szlachetny trunek, to prawdopodobnie nie zdałbym tego egzaminu. Byłem tam z kuzynem (również z Polski), a pracowaliśmy wspólnie z zaprawioną w bojach miejscową ekipą francuskich Cyganów, bardzo sympatycznych zresztą. Jeden rządek winogron "obrabiało" dwie osoby. Nasz ciągły stres polegał na tym, że oni ciągnęli, jak stachanowcy jacyś, a naszym problemem było nie zostawać za bardzo z tyłu. Jak tylko zostawaliśmy 5, 6, 7 metrów, wpadaliśmy w rodzaj euforii i goniliśmy, goniliśmy - po 2-3 dniach nawet z niezłym skutkiem. :D

Pamiętam, że nasi przemili Cyganie za nic w świecie nie mogli pojąć, co na tym winobraniu robią ingenieur electronique i ingenieur geometre? Nie wiem, co tam sobie myśleli, a myśleć mogli bardzo różnie. :wink:

Jeden z Cyganów był z pochodzenia Jugosłowianinem - tak to zapamietałem, bo nie miałem jeszcze tej dojrzałej świadomości, żeby wywiedzieć się, czy to Serb, czy Chorwat. Jak tylko nas zobaczył, zawsze powtarzał: kurvu francusku - dobre, dobre. Budowało to rodzaj wspólnoty językowej, tym bardziej, że udawaliśmy, iż doskonale wiemy, o co mu chodzi. :lool:
U-la
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2268
Dołączył(a): 10.11.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) U-la » 26.07.2010 18:57

jan_s1 napisał(a):Wyobraź sobie (...) Jak tylko nas zobaczył, zawsze powtarzał: kurvu francusku - dobre, dobre. Budowało to rodzaj wspólnoty językowej, tym bardziej, że udawaliśmy, iż doskonale wiemy, o co mu chodzi. :lool:


Ech to były dziwne czasy dla inSZtalatorów... :wink: :D Teraz pewnie też jest często podobnie...
Ale tak w ogóle baaardzo miłe to Twoje wspomnienie!!! :D
A co do wspólnoty językowej :wink: Pamiętam spotkanie z prof. Miodkiem w którejś klasie LO (nooo bo ja maturę nawet mam :lol: ) I opowiadał, jak to jakiś Francuz, handlujący czymś tam właśnie w Paryżu w pobliżu wieży Ajfla :lol: na widok polskiego autkaru przybiegł z uśmiechem na ustach i wrzeszczał: "POLONIA, POLONIA KU...A MAĆ!!! POLONIA, POLONIA KU..A MAĆ!!!" Podejrzewał, że wita ich serdecznie...

To niestety owoce idiotycznych wygłupów naszych rodaków. Nawet w Sydney mnie tak baaardzo serdecznym tonem witali dwaj Nowozelandczycy. Jak im wytłumaczyłam co mówią, to nie wiedzieli gdzie oczy podziać :roll: :lol:

I ogromnie dziękuję za zapowiedź kfffiatków! :D
Vjetar
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 45308
Dołączył(a): 04.06.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Vjetar » 28.07.2010 06:51

To gdzie ten obiecany Luksemburg? :wink:
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 28.07.2010 10:08

Jacek S napisał(a):To gdzie ten obiecany Luksemburg? :wink:


No jak to, nie wiesz? Między Niemcami, a Francją. :lol:
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 28.07.2010 10:21

9. Plac Zgody (Place de la Concorde)


Ośmiohektarowy plac zaprojektowany i wykonany w XVIII wieku na zlecenie Ludwika XV, mający ze wschodu ogrody Tuileries i Luwr, a z zachodu Pola Elizejskie. Jego kolejne nazwy to kawałek historii Francji. Plac Królewski, Ludwika XV, Rewolucji, Zgody.

Miejsce to szczególnie źle się kojarzy z okresem, gdy nosiło nazwę placu Rewolucji. Gilotyna ustawiona na placu podczas rewolucji francuskiej dokonała krwawego żniwa pozbawiając życia ponad 1300 osób. Wśród nich był Ludwik XVI i jego żona Maria Antonina. Myślę, że król miał ten cały cyrk trochę na własne życzenie, bo była z niego niezła fujara. Źle rządził i był za miękki, ale to przecież król. Gilotyna wykonała natomiast dobrą robotę skracając o głowę Robespierre'a i tego paskudnego Saint-Justa. Robespierre spędził noc przed egzekucją w Hotelu de Ville - ranny - bo usiłował się zastrzelić, ale źle trafił. Może chybianie było jego specjalnością?

Jako urodzony optymista powiem jednak, że każda czarna (lub czerwona) historia w końcu się kończy i świat nieco normalnieje. Bywa to nawet piękny świat, tak jak piękny jest plac de la Concorde Edgara Degas:

Obrazek



Z placem Zgody wiązałem pewne ściśle określone plany. Właściwie nie tyle z placem, co z dwiema przepięknymi fontannami przypominającymi nieco fontanny z placu św. Piotra w Rzymie. Zamierzałem wykonać serię zdjęć fotogenicznych fontann przy świetle dziennym, oraz w nocy. Gdy udałem się tam któregoś przedpołudnia spotkał mnie srogi zawód. Jedna fontanna była zagrodzona i nieczynna, druga dostępna i czynna tylko częściowo. Wieczorem nieczynne były już obie. Teren był zagrodzony i trwały prace przy wznoszeniu jakichś zupełnie nie fotogenicznych rusztowań. No tak, wszystko jasne. Był 26 czerwca, a 14 lipca miały się tu odbywać, jak co roku wielkie i uroczyste obchody ku czci.... Przyjąłem to jako dopust Boży. Widocznie już tak musi być, że rewolucja francuska będzie mi psuć krew w każdy możliwy sposób. :evil:


Fragment placu Zgody.

110.
Obrazek


Po lewej jedna z ośmiu rzeźb (plac jest ośmiokątem) symbolizujących osiem najważniejszych miast Francji. Następnie dwa ciekawe kandelabry, a między nimi staroegipski obelisk. Obok jakaś wieżyczka wyglądająca na nieco mniejszą od obelisku i całkiem na prawo jedna z nieszczęsnych fontann. Na te wstrętne białe rusztowania nic nie poradzę. :wink:
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 28.07.2010 10:32

Skoro już jesteśmy przy fontannie, to tak wygląda częściowa realizacja moich zamierzeń:

111.
Obrazek



112.
Obrazek



113.
Obrazek



114.
Obrazek
Ostatnio edytowano 23.08.2010 14:02 przez jan_s1, łącznie edytowano 1 raz
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 28.07.2010 10:41

115.
Obrazek



116.
Obrazek



117.
Obrazek



118.
Obrazek


Nasze fontanny, jak może ktoś pamięta odegrały ważną rolę w klasycznym musicalu "Amerykanin w Paryżu".
jan_s1
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5432
Dołączył(a): 08.01.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) jan_s1 » 28.07.2010 10:51

Most Concorde wyprowadzi nas z placu prosto na klasycystyczny Palais Bourbon (Pałac Burboński) - obecnie siedzibę parlamentu:

119.
Obrazek



O tej porze pewnie już nikt tam nie obraduje.

120.
Obrazek



Dokładnie po przeciwnej stronie pl. Zgody widać podobną w stylu budowlę - to kościół św. Magdaleny (Madeleine). Z placu prowadzi do kościoła krótka, acz szeroka rue Royale, przy której posiadacze tłustego portfela mogą się posilić w słynnej restauracji Maxim. Na pierwszym planie autentyczny obelisk pochodzący ze świątyni w Luksorze i liczący sobie 3300 lat.

121.
Obrazek



Obelisk ów został podobno podarowany przez wicekróla Egiptu królowi Francji Ludwikowi Filipowi. "Podobno", bo znane są przypadki, gdy słaby daje coś silnemu niezupełnie dobrowolnie. Podobne obeliski rodem z Egiptu stoją również w Londynie i w Rzymie. Słyszałem, że Egipt domaga się od Francji zwrotu tego drobiazgu ważącego 230 ton.

122.
Obrazek



Egipskie obeliski wyrażały kult słońca. Zamieszkiwał je bodaj najważniejszy bóg egipski - Ra.

Obeliski stoją również w niektórych miastach w Polsce. Np. w Trzebnicy pod Wrocławiem stoi obelisk poświęcony pamięci żołnierzy niezwyciężonej Armii Czerwonej. Co prawda od czasu do czasu ktoś umieszcza na nim coś w rodzaju hieroglifów, ale nie sądzę, żeby ktokolwiek w nim mieszkał.....
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Francja - France



cron
Paryż raz jeszcze. - strona 10
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone