Czas jaki dostaliśmy na zwiedzanie minął. Na przystani okazało się, że nie przypłynął po nas ten sam statek. Poinformowano nas, że Alexander czeka na Mykonos. Nie mieliśmy więc dostępu do swoich rzeczy, które tam zostawiliśmy
Niebawem wszystkie straty wynagrodził nam widok, na który czekaliśmy...
MYKONOS
Niestety, pelikan na nas nie czekał