napisał(a) twister07 » 30.03.2010 11:11
szary779 napisał(a): ale i tak nikt mnie nie złapie tak samo jak tych co stają na kopertach bez zezwolenia.
i tu się kiedyś możesz zdziwić
:) jeśli znajdziesię taka życzliwa osoba jak ja to cię złapią. Któregoś razu pojechałam do rodziców. Mały miał wtedy 4 miesiące i zaczą płakać tuż przed skrętem w ich ulicę. Krew mnie zalała jak zobaczyłam jak "kirowcy" sobie zaparkowali. z ulicy 2kierunkowej zrobiła się jednokierunkowa ( a jest to ulica w centrum i do tego ślepa). wjazd graniczył z cudem, o parkowaniu nie było mowy... oj ciśnienie mi wtedy skoczyło lepiej niż po ekspersso. niektóre samochody stały na srodku -nie tylko ulicy, ale i zakrętów i skrzyżowania. pojechałam obok, weszłam do domu i zadzwoniłam po straż miejską. Wizja zarobku ich zmotywowała bo znależli się razem z policją w ciądu niecałych 10 min., pozakładali blokady i 3 samochody zostały odholowane
przez 2 tyg był luz, óźniej było różnie, a ostatnio znowu zaczęło robić się tłoczno
i z czystym sumieniem mówię, że zrobię to kolejny raz jeśli będzie taka potrzeba! sama staram się parkować, tak żeby innym to nie przeszkadzało, a jeśli ktoś nie myśli to niech ma "niespodziankę"