Witam,
kilka dni temu wróciliśmy (niestety) z wakacji i ponieważ sama szukałam tutaj informacji dotyczących kempingu Park Umag i nie wszystko udało mi się sprawdzić, dorzucam kilka od siebie. Być może komuś się przyda-tym bardziej, że jeździmy z małymi dziećmi (aktualnie 2 i 8 lat), więc wyjazd wyjazd zaplanowany i kepming spenetrowany pod kątem warunków i atrakcji dla mniejszych i większych maluchów.
1. Dojazd - z Krakowa na Cieszyn przez Czechy (Brno), Austrię, Słowenię (tu na Koper) - Umag. Droga bez większych korków - jedyne spowolnienia to granica Słoweńsko/Chorwacka (w newralgicznych porach może złapać nas korek - zwłaszcza w drodze powrotnej) + kilkadziesiąt kilometrów bez dwupasmówki między Brnem a Wiedniem (do Chorwacji nocą spokojnie, w drodze powrotnej w godzinach popołudniowych w czwartek ciężarówki, kombajny i tego typu atrakcje). Ogólnie czas przejazdu: 12-14 godzin.
2. Miejsce na kempingu - w sezonie może być problem z wolnymi miejscami (lub ściślej -sensownymi miejscami). Specjalnie planowaliśmy przyjazd w poniedziałek przed południem (bo ponoć po weekendzie więcej wolnych miejsc), a okazało się, że wolne były 3 parcele i trzeba było brać w ciemno, bo kolejka do rejestracji spora. Poza tym trzeba dopytać, czy miejsce - oprócz zacienienia - nie jest przypadkiem przy drodze, która wiedzie wzdłuż całego kempingu...Po dwóch noclegach zmienialiśmy miejsce, bo nie dało się spać - dodam że to bynajmniej nie droga dojazdowa na kemping, a ruchliwa droga wiodąca z Umagu na Porec. Chyba że ktoś lubi co 2 dni składać i rozbijać namiot i cały majdan (co przy dzieciach nie jest takie proste)
3. Parcele - dla tych z namiotami nie polecam strefy "L" - niby najlepsza, bo najbliżej morza, ale najmniej zacienione. My byliśmy na "A" (planowaliśmy "B", ale nie było miejsc..) - najpierw przy tej w sektorze z parcelami o numerach 1700-1800 mimo cienia zdecydowanie odradzam - chyba, że ktoś ma spanie, że nic go nie rusza..), potem również strefa "A" - parcele w sektorze 1486-1550 zdecydowanie lepsze: większe, teren równiejszy, mniej gliniasty (wysypany małymi kamyczkami, co przypuszczam w razie deszczu może mieć znaczenie), bardzo fajnie zacieniony, ulica mniej słyszalna. Jedyny minus - jak ktoś lubi mieć rzut beretem od głównych atrakcji pola - baseny, korty - ciut daleko, ale jeśli ma się rowery - żaden problem (a i na nogach spoko). Co do pozostałych rejonów kempingu - cały bardziej centralny sektor parcel moim zdaniem mniej komfortowy na pobyt z dziećmi, bo mniej zacieniony (drzewa są, ale nie jest to las), mniej kameralny, ale - jak już pisałam - bliżej do wszelakich atrakcji.
4. Plaże - po wyjazdach do Dalmacji no cóż... nie było to mistrzostwo świata. Plaże ciągną się wzdłuż całego kempingu, centralna część ("Canova Bay") jest wybetonowana, zejścia do wody jak na basenie po drabinkach + zjazd jak dla wózków z barierkami (ale na płytką wodę-tak po kolana), są ogólnodostępne leżaki (ale zapewne gdzieś do 9 rano i potem po 17.00...). My chodziliśmy ciut dalej - generalnie zejście kamieniste, między dużymi kamieniami zdarzają się takie tyci "zatoczki", że np., z dwulatkiem można było spokojnie wejść do wody, rozkładaliśmy się w cieniu pod drzewkami na trawie (to plus, bo nie było potrzeby tachania parasola). Woda -jak dla mnie - nie tak turkusowa jak np. na Hvarze, w wodzie często pływały jakieś trawska morskie, uwaga na śliskie kamienie!)
Na razie tyle. Dopisze coś jeszcze o infrastrukturze, atrakcjach dla dzieciaków i co - moim zdaniem - warto zwiedzić z dziećmi, żeby siebie nie zamęczyć (czyli tzw. plan minimum). Jakby ktoś miał pytania-również chętnie odpowiem