Magda O. napisał(a):Ano widzicie, widocznie parę lat temu było inaczej. Wtedy ( a był to początek sierpnia) nie było specjalnie zatłoczone i ani razu nie czekaliśmy na stolik. Szkoda... to risotto do dziś mi się śni ale może teraz już by mi tak nie smakowało...
Jak na trzy pobyty w Krku, za każdym razem moje zainteresowanie się knajpami przy molo szybko gasło - tłumy, długi czas oczekiwania na stolik i równie długie oczekiwanie na jedzenie.