Parę dni w północnej Anglii....

tony montana napisał(a):Kawał czasu...

Wierzę Ci na słowo. Mój słaby wzrok pozwala jedynie na odczytanie daty: 15/12/2016...

Pozdrawiam,
Wojtek

mysza73 napisał(a):

tony montana napisał(a):Pokażę jeszcze jedno miejsce warte odwiedzenia i kończę tę relacyjkę...

No ładny ten kościółek, nawet bardzo , jeszcze niebo mogłeś troszkę poprawić i było by jak w Italii

No ale ja się wcale nie dziwię, że Ty Kolego takiego przyśpieszenia we wszystkich relacjach dostałeś ... wszak za chwilę zaś do Italii ruszasz
Ja jeszcze nosa poza Mazowsze nie wyściubiłam, a Ty już w trzecią WIELKĄ PODRÓŻ wyruszasz

Nie wiem, o czym Kożelanka mówi za bardzo....

Potter napisał(a):Oooo, nie znałam Cię z tej strony ... Nie wiedziałam, że Ty taki WIERZĄCY ...

I praktykujący!

Franz napisał(a):

tony montana napisał(a):Kawał czasu...

Wierzę Ci na słowo. Mój słaby wzrok pozwala jedynie na odczytanie daty: 15/12/2016...

Pozdrawiam,
Wojtek

Jak to? Nie widzisz tam 1847?

Czas kończyć tę England...

Zbliżamy się do Gate'a do ogromnych ogrodów posiadłości, udostępnionych for free dla publiki, bardzo często można tu spotkać biegające tu wolno zwierzęta jelonkowate


Wentworth Castle zbudowany został w końcu wieku XVII, przez Thomasa Wentwortha
Pogoda jest angielska... ale padać nie pada...






Wchodzimy na teren ogrodów


Jelonków nie widać..


Rzeczony Wentworth Castle




To był ostatni punkt programu, wieczorem 15 grudnia Znajomi podwożą mnie na lotnisko Doncaster/Sheffield, po 21 mam lot powrotny do Gdańska "Wizirem" (koszt 230 PLN), przypomnę, że w tamtą stronę leciałem na lotnisko Leeds/Bradford za 39 PLN "Ryjkiem" - cała podróż to koszt podobny do pendolino Gdynia - Warszawa

PA

Informacyjnie: zakończyłem uzupełnianie fotek w tej relacji, gdyby ktoś kiedyś coś był zainteresowany