Parasol na plaze

ryszard22 napisał(a):
Korzystałem z takiego wkrętu i byłem zadowolony

Może w tai razie wezmę i jedno i drugie

pawelli napisał(a):

ołowiany napisał(a):W ubiegłym roku kupiłem podobne , ale mocniejsze wkręty za kilkadziesiąt zł/szt. i nie sprawdziły się.
A te szpikulce też się w skałę nie wbiją.

w skałę nie - ale może w żwirek dadzą radę ?

Jakoś miałem pecha, bo zawsze pod żwirkiem była skała.
To jest coś jak na obrazku z linku.
http://archiwum.allegro.pl/oferta/susza ... 30233.html

Najprostsze rozwiązanie z jakim się spotkałam na plażach w Cro to butla 5l po wodzie, taka z rączką - łatwa w transporcie na plażę i leciutka. Zasypujesz kamieniami lub żwirem z plaży/morza i zalewasz wodą, wtykasz sztyce od parasola i już stoi stabilnie.

jest to też jakaś opcja.
Póki co kupiłem na alledrogo - stojak w 2 szpilami metalowymi - zdjęcie kilka postów wszędzie.
Jak sie nie uda - to może Twoje rozwiązanie trzeba bedzie wykorzystać

Ja zabieram podstawkę wypełnianą woda. Ma ona jedną, zasadniczą wadę. Mimo, iż praktycznie nic nie waży, to zabiera sporo miejsca. Ale sprawdza się bardzo dobrze. Gdy plażowicze wyposażeni w młotki i inne patenty, ganiali za swoimi parasolami po plaży, nasz trzymał się dzielnie. No i na betonie, czy skale, tez można się z nim rozłożyć Do tego kosztuje grosze. W Józku można taki kupić za 17zł. Tak więc polecam każdemu, kto ma nieco miejsca w aucie.

też chcę brać tą podstawę.
nawet w pontonie na cumie sobie można postawić.

ja kupiłem podstawę metalową ze szpikulcami - to powinno w żwirek sie wbić

W ubiegłym roku, widywałem w akcji ludzi z parasolami, na taki mniej więcej szpikulec. I napiszę tak - oby Tobie lepiej to służyło Swoją drogą, młotek, jako obowiązkowe wyposażenie plażowicza Ci gorzej przygotowani, musieli poszukiwać większego kamienia

Witam wszystkich, mam pytanie dotyczące rozkładania na plaży w Tucepi parasola ale w zasadzie to taki ogrodowy ok 2x2m namiot z odpinanymi bokami. Oglądałam masę zdjęć i przyznaję, że na zdjęciach można zobaczyć parasole, parasolki, parawany i takie pół namioty (półkola osłonięte od tyłu i góry nie wiem jak to nazwać). Problem w tym, że nie zauważyłam nigdzie czegoś tak dużego jak ja chciałabym zabrać dla wygody swojej i swoich dzieci. Chcemy spędzać na plaży sporą część dnia i takie oto coś ułatwiłoby nam pobyt...
Jest to na tyle ciężkie że przy dniach bez mocnego wiatru raczej nie byłoby potrzeby "kotwiczenia" co w kamieniach mogłoby być nieco ciężkie, a rozłożenie dla nas to pare sekund
Pytanie- czy można z czymś takim się rozłożyć ?

moim skromnym zdaniem, pachnie to "cebulandią" trochę..

Dobrze powiedziane My w zeszlym roku mielismy nad glowami rozciagniety ,, bialy zagiel '' czy jak to sie to cholerstwo nazywa. Bylo bosko, dawalo niezly cien - ale co ludzie gadali w okol ( czyt.nasi rodacy ) . W tym roku az sie boje to rozlozyc , ale jak inaczej dzieciaki przed sloncem schowac ???

Zasadnicze pytanie : czy będzie na tyle miejsca na plaży, żeby takiego kolosa rozłożyć....

Prawo raczej nie zabrania, ale niestety mam podobne odczucia. Dodatkowo jak nie zakotwisz tego cuda skutecznie,to możesz szukać po drugiej stronie Jadrana. Inna sprawa czy w Tucepi znajdziesz dość miejsca w sezonie.

Edit: Andzia była szybsza

Utrzymasz dzieci pod namiotem, będą mogły wejść do wody??
Generalnie zasada jest prosta - zajmujesz tyle miejsca, żeby inni Cię nie przeklęli ...też przyjechali, żeby korzystać z plaży.

będzie nas ok 6 osób więc jeżeli każdy rozloży swój duży ręcznik to mniej więcej tyle miejsca zajmuje co to "coś". Kwestia rozłożenia- rano jak bedzie mniej ludzi, zreszta planujemy rano wychodzić na plaże. Dzieciaki są małe i będa potrzebowały cienia, czy to po wyjściu z wody czy przed wyjściem do wody, czy młodszy w czasie drzemki. Nie bardzo rozumiem co mogłoby się nie podobać innym (biorąc pod uwagę że same ręczniki od każdego z nas+ wózek zajmują tyle miejsca co namiot) a w zasadzie jak ktoś przychodzi na plaże i nie ma miejsca to idzie sobie kawałek dalej... tak ja myśle ( choć może sie nie znam)