Parasailing - nuda.

Witam.
Odświeżając temat. Ja w tym roku wziąłem aparat i wczoraj wkleiłem filmik na youtuba. Zapraszam do oglądania



Pozdrawiam
vic

ja tam ceny na 2015rok ? Szczególnie na ciovo ?

W Tucepi 350 kn za 2 osoby, wysokość 250m. Polecam, chociaż mam lęk wysokości . Było super.

W 2015 roku Promajna - 250 kun ( można lecieć w 2 osoby i wychodzi po 125 na osobę ) wysokość 300m, za 400 m - 300 kun.
Zbierałam się parę lat, ale w tym roku poleciałam - rewelacja - żałuję że wcześniej tego nie zrobiłam. Widoki i wrażenia niezapomniane. Aparatu nie wzięłam bo się bałam, że spadnie ale znajomy z motorówki nakręcił nam film. Mamy co oglądać i wspominać , a radości przy tym mamy jak małe dzieci.
Nie ma co polegać na opinii innych, trzeba spróbować samemu.

To będzie głupie pytanie, uprzedzam Ponieważ zawsze widziałam parasailing w akcji, a nigdy startu i lądowania, to czy możecie opisać jak to się odbywa?
Panicznie boję się głębokiej wody, wysokości nie, i strasznie mnie kusi żeby spróbować w tym roku...

soap_bubble napisał(a):To będzie głupie pytanie, uprzedzam Ponieważ zawsze widziałam parasailing w akcji, a nigdy startu i lądowania, to czy możecie opisać jak to się odbywa?
Panicznie boję się głębokiej wody, wysokości nie, i strasznie mnie kusi żeby spróbować w tym roku...

Wchodzisz na motorówkę , siadasz na takie ustrojstwo z pasami z tyłu motorówki , w miarę nabierania prędkości motorówki , popuszczają linkę , a ty fruniesz w górę.
Latasz se jakieś 15 minut , ściągają cię linką na dół , w zależności od nastroju Chorwata , ściągnie cię na motorówkę z powrotem lub wywali do Jadrana.......ot wszystko.

Jak się boisz wody , to poproś przed lotem , by cię ściągnęli na motorówkę , bo dla jaj wywalają do wody czasem.

Dzięki Bałam się, że startuje się z wody! To teraz muszę tylko męża namówić, który dla odmiany ma lekki lęk wysokości

soap_bubble napisał(a):Dzięki Bałam się, że startuje się z wody! To teraz muszę tylko męża namówić, który dla odmiany ma lekki lęk wysokości

Nie jest tak żle , fakt wysoko , ale widoki z góry na Jadran są nie zapomniane.
Im wyżej 200, 300 m. czy wyżej ......(dokładnie już nie pamiętam bo leciałem w 2010 w Vodicach) tym drożej .
Ktoś tu napisał NUDA ........mi się zajebiście podobało , dla samego widoku warto.

maniust napisał(a):Ktoś tu napisał NUDA ........mi się zajebiście podobało , dla samego widoku warto.

otóż to

soap_bubble napisał(a):i strasznie mnie kusi żeby spróbować w tym roku...

jak już na coś takiego się decydujesz i chcesz mieć niezapomniane widoki, zaopatrz się w kamerkę z funkcją foto (wskazane wodoodporne, choć w większości przypadków, z wodą do czynienia nie ma); ja tego nie zrobiłem i widoki już trochu zapomniane

W tym roku jakie ceny ?
Na majorce 40E przy starcie 2 osób z łodzi, ciut tańsza opcja 35E przy starcie z wody przy większej ilości osób niż dwie. W Cro podobnie ?
Mam nadzieję że zalapię się na tańszy lot.

sdolas napisał(a):W tym roku jakie ceny ?
Na majorce 40E przy starcie 2 osób z łodzi, ciut tańsza opcja 35E przy starcie z wody przy większej ilości osób niż dwie. W Cro podobnie ?
Mam nadzieję że zalapię się na tańszy lot.

14 czerwca tego roku "latałam" w Makarskiej (motorówka przy plaży Buba Beach). Ceny są takie:

Ja zdecydowałam się na najdłuższą 500-metrową linę w dwie osoby, czyli po 225 kun na osobę. Dla mnie REWELACJA. Wspaniałe widoki z góry i super cisza tam w górze, gdzie nie docierają żadne dźwięki. No i coś dziwnego, a mianowicie ptaki, które fruwały pod nami.

Mi się bardzo podobało... Widoki zapierały dech w piersiach... a co do adrenaliny to nie jestem jej fanką

Jeśli ktoś jeszcze tym nie leciał to zdecydowanie polecam, bo warto Namówiłem kiedyś kolegę z lękiem wysokości - nie narzekał. Koleżanka z lękiem wysokości też nie narzekała, chociaż pietra miała, ale że lecieliśmy w trójkę, bo było jej raźniej

Parasailing w okolicach Makarskiej jest szczególny, bo widok na wyspy, góry i morze jest niezapomniany i naprawdę warto chociaż raz wydać te pieniądze i polecieć Ja już kilka razy podziwiałem te widoki i na pewno jeszcze to zrobię:)

Tak jak ktoś pisał w górze prawie nic nie słychać, tylko cisza i gapienie się dookoła Niektórzy Chorwaci faktycznie fundują przy ściąganiu moczenie nóg w Jadranie, ale to tylko na chwilę i zaraz podrywają towarzystwo do góry i też fajna atrakcja:)

Dla mnie jednak numerem 1 są skutery Wydaję na nie zawsze sporą część budżetu, ale to cholerstwo tak mnie przyciąga, że nie mogę się opanować Niesamowicie się pływa rano jak tafla wody jest prawie zupełnie płaska, ale przy falach też jest masę zabawy

W planach jest jeszcze pływanie na kanapie i tych kółkach i tu już pewnie bez lądowania w wodzie się nie obędzie

sowiq napisał(a):@Laks,
widoki nie zawiodły Cieszę się, że spróbowałem, ale na drugi raz wybiorę 'bardziej dynamiczną' rozrywkę

Następnym razem weź skuter Tylko nie pływaj cały czas prosto , ale próbuj z małej prędkości wykonywać ciasne skręty Zabawa niesamowita

Aha, podpytaj ewentualnie, bo niektóre skutery (nawet chyba większość) wypożyczają z ograniczoną mocą (o ile zauważyłem w Breli to mieli inne kolory kluczyków dla klientów i dla 'siebie' ). W Baśce przy barze Apollo stacjonują dwa takie 'normalne' i w Makarskiej na tym cyplu, gdzie są skoki bungee.

ewutka napisał(a):

Krystof napisał(a):może trzeba się było odciąć?

Yhmmm... Niekiedy samo się urywa. W tym sezonie, w pewnej urokliwej miejscowości takowe zdarzenie miało miejsce. Szczęściem w nieszczęściu było to, że był nim jeden z chłopaków obsługujących te sporty a nie przypadkowy turysta. Dla zainteresowanych... żyje Jedyna strata to Ray-Bany za 1000 Kn. Wrażenia nieopisane. I zaręczam, nudno nie było.

Widziałem taką akcję w Baśce kilka lat temu Wracałem akurat z morza skuterem, przede mną przepłynęła motorówka ciągnąca parasol, rzuciłem okiem w lewo, a towarzystwo (3 osoby) właśnie powoli opadało do wody Lina puściła chyba Wysokość nie była duża, bo już ich ściągali (jakieś 50 metrów może) i blisko plaży, więc chwilę po przymusowej kąpieli wszyscy siedzieli już z powrotem w motorówce Mimo, że ten parasol ma 'dziury' to nie spada się jak kamień w wodę, tylko po prostu łagodnie opada To tak jakby ktoś się przeraził, że jak spadnie to pobije rekord w nurkowaniu Kamizelka ratunkowa też swoje robi i po to właśnie jest zresztą