Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Paparapa czyli Mazury 2017

W Polsce znajduje się największy ceglany zamek świata - pokrzyżacki zamek w Malborku. Radom ma znacznie większą powierzchnię niż stolica Francji – Paryż. Pierwszą polską książkę kucharską, która zachowała się do dnia dzisiejszego wydano w 1698 roku. Polska posiada drugi najstarszy uniwersytet w Europie - Uniwersytet Jagielloński został założony przez króla Kazimierza Wielkiego w 1364 roku. Polska konstytucja była pierwszą w Europie i drugą na świecie - powstała zaraz po konstytucji Stanów Zjednoczonych.
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.06.2018 09:17


Pod mostem pojawia się...... pływający kiosk.

DSC_6114.JPG


DSC_6116.JPG


DSC_6119.JPG


DSC_6123.JPG


DSC_6125.JPG


Gliździarz coś złapał, oczywiście rybka szybko zostaje wrzucona do wody.

DSC_6145.JPG


DSC_6146.JPG


DSC_6153.JPG


W pewnej chwili patrzymy jak obok nas cumuje jachcik.

Na nim niestety...gromada dzieciaków, szkółka żeglarska.

Po niej podchodzi druga i trzecia ....... i kolejna....i jeszcze jedna........

Oczy robią mi się okrągłe 8O 8O 8O .

Już widzę te rozwrzeszczane dzieciaki w nocy, słyszę hałas nie pozwalający nam spać 8O 8O 8O .

Sugeruję abyśmy zmienili miejsce noclegu.

Jednak od Kapitana słyszę: zaczekaj, daj mi chwilę.

Poszedł do dzieciaków i wywiązał się dialog:

- skąd dziś przypłynęliście?

- z Giżycka

- i jak na Niegocinie?

- Oj, ciężko, ciężko... mocno wiało...

Aha, czyli nie ma co się martwić. :mrgreen:

Dzieciaki wykończone, szybko popadają

Te kilkadziesiąt osób posnęło szybciej.....niż nasze dziewczynki 8O :mrgreen: .

DSC_6159.JPG


DSC_6160.JPG


DSC_6161.JPG


DSC_6162.JPG


DSC_6164.JPG


DSC_6165.JPG


Rozpadało się, na szczęście nie na długo.

Po deszczu pojawili się nam kolejni sąsiedzi.

Tym razem trzech panów z Czech.

I już po zmroku, z tymi Czechami spędziliśmy wspaniały wieczór przy gitarze, śpiewie, na nocnych żeglarzy rozmowach......
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 26.06.2018 16:27

Też bym się wysyraszyła "szarańczy" choć jak się znów okazuje, pozory mylą :mrgreen:
Mam nadzieję, że Czesi nie kazali Wam pić Kofoli :P :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.06.2018 17:46

gusia-s napisał(a):Też bym się wysyraszyła "szarańczy" choć jak się znów okazuje, pozory mylą :mrgreen:
Mam nadzieję, że Czesi nie kazali Wam pić Kofoli :P :mrgreen:

Czesi zafundowali nam cudowny wieczór - jeden z nich był wirtuozem gitary i naprawdę pięknie śpiewał. Ania chciała spać więc zaśpiewał jej kołysankę - nagraliśmy jej fragment telefonem, próbowaliśmy odszukać ten utwór, pytaliśmy wielu Czechów - nikt jej nie znał. A była tak niesamowicie piękna i nastrojowa :hearts: Może własna kompozycja? Nie mam pojęcia.....
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 26.06.2018 18:40

beatabm napisał(a):
Pod mostem pojawia się...... pływający kiosk.
DSC_6114.JPG


Podobną tratwą nasi mężowie kilka lat temu pływali po Biebrzy i Kanale Augustowskim :) .

Obrazek (fotka z 2011 r.)
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 26.06.2018 19:56

dangol napisał(a):
beatabm napisał(a):
Podobną tratwą nasi mężowie kilka lat temu pływali po Biebrzy i Kanale Augustowskim :) .

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Rzeczywiście kiosk :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Ciekawa jestem wrażeń :oczko_usmiech:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13022
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 26.06.2018 20:06

Kiosk biesiadny :wink: , dystanse niewielkie, ale zadowolenie pełne :lol:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 27.06.2018 08:37

Kolejny mazurski poranek.

Pogoda....... typowo mazurska.

Znaczy wieje.

Mocno wieje.

Ruszamy po śniadaniu.

Stawiamy tylko jeden żagiel, grota – nie chcemy się zbyt mocno przechylać, grota zawsze w razie potrzeby można trochę zluzować.

Normalnie powinniśmy płynąć nie na grocie a na foku – wszak refuje się ożaglowanie od tyłu.

Niestety większość mazurskich łódek nie posiada foka a genuę.

Można ją oczywiście refować rolując ale niestety ona się wtedy marszczy i łatwo ją uszkodzić.

A sama jest zbyt duża na silne wiatry – zbyt mocno wykłada łódkę.

Stąd nasza decyzja o pływaniu niezgodnym z zasadami – czyli na samym grocie.

Niestety ten grot to na dziś i tak za dużo.

Po kilku minutach musimy spłynąć pod krzaki aby zarefować żagiel.

Da nam to zdecydowanie większy komfort żeglugi.

Jezioro Jagodne na którym aktualnie jesteśmy jest wąskie a ruch panuje na nim jak w centrum dużego miasta.

W końcu zaczęły się wakacje, widać to po ilości łódek na wodzie.

Tak płyniemy i obserwujemy to wszystko co dzieje się dokoła.

Mija nas ogrom jachtów, zdecydowana większość z nich na pełnym ożaglowaniu.

Walczą z żywiołem, przechyłami, ostrzącymi i zatrzymującymi się co chwilę swoimi jachtami ale powierzchni żagli nie zmniejszą.

Zawsze mnie dziwi takie zachowanie i nie potrafię tego zrozumieć.

Po co męczyć załogę, ryzykować sprzętem, płynąć niewygodnie i powoli skoro można się zarefować i czerpać przyjemność z żeglugi?

Na szczęście zdarza się spotykać również pięknie żeglujące jednostki.

Jednej z nich zrobiłam sporo zdjęć.

DSC_6171.JPG


DSC_6173.JPG


DSC_6177.JPG


DSC_6186.JPG


DSC_6191.JPG


A gdy już ich solidnie obfotografowałam to przy jakiejś bliższej mijance krzyknęłam do nich, że mam ich fajne fotki.

Poprosili aby wysłać im je na maila....ale musieli mi podać adres.

Było zbyt głośno od wiatru abym adres wykrzyczany usłyszała więc załoga Hanki postanowiła napisać go na kartce.....i wrzucić nam na pokład.

Aby to uczynić na tzw. pełnej kur....czyli w naprawdę silnym wietrze podpłynęliśmy do siebie jachtami na odległość wyciągniętej ręki i dostałam zwitek kartki z adresem.

Ta operacja oglądana z daleka musiała wyglądać niesamowicie ciekawie.

Dwie jednostki mijające się na centymetry.

Zabawa z listem była przednia ale płyniemy dalej.
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 27.06.2018 11:08

Już nadrobiłam :P

Te kioski pływające to nawet mają jakiś "dizajn" w porównaniu np. z tymi przyczepami na tratwach to te wyglądają nawet interesująco - drewno, listewki, roleta - wszystko razem siedzi stylowo :)

Z takim śpiewającym Czechem co by mi grał na gitarze też bym chętnie wieczór spędziła :wink: Mam nadzieję, że nie umarłabym ze śmiechu - co mogłoby zabić romantyzm :oczko_usmiech:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 27.06.2018 12:14

Katerina napisał(a):Już nadrobiłam :P

Te kioski pływające to nawet mają jakiś "dizajn" w porównaniu np. z tymi przyczepami na tratwach to te wyglądają nawet interesująco - drewno, listewki, roleta - wszystko razem siedzi stylowo :)

Z takim śpiewającym Czechem co by mi grał na gitarze też bym chętnie wieczór spędziła :wink: Mam nadzieję, że nie umarłabym ze śmiechu - co mogłoby zabić romantyzm :oczko_usmiech:

Rozmawialiśmy z nimi w neutralnym języku :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 27.06.2018 15:40

Katerina napisał(a):Z takim śpiewającym Czechem co by mi grał na gitarze też bym chętnie wieczór spędziła :wink: Mam nadzieję, że nie umarłabym ze śmiechu - co mogłoby zabić romantyzm :oczko_usmiech:


Nie wolno się śmiać z gitarzystów :? . . . nawet tych grających po czesku :smo:

beatabm napisał(a):Rozmawialiśmy z nimi w neutralnym języku :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Po kantońsku :?: :oczko_usmiech:


Pozdrawiam
Piotr
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.06.2018 07:56

piotrf napisał(a):Po kantońsku :?: :oczko_usmiech:


Pozdrawiam
Piotr

Prawie :wink:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.06.2018 08:27

Znowu w kanał.

Mijamy zacumowany na środku jeziora.....samochód.

DSC_6192.JPG


DSC_6193.JPG


DSC_6194.JPG


Na niebie znowu zaczyna być groźnie – ech..te Mazury....

Od strony Tałt robi się ciemno......nie będziemy wypływać z kanałów, na Tałtach mogłoby być bardzo nieprzyjemnie przy takim wietrze i tych chmurach.

Spływamy pod Zanzibar na Jeziorze Tałtowisko.

Cumujemy i dziewczynki dzielą się jedzeniem.

Rodzina łabędzi otrzymuje imiona: Laura, Filon i dzieciaki – sztormiaki.

DSC_6199.JPG


DSC_6200.JPG


DSC_6202.JPG


DSC_6206.JPG


DSC_6210.JPG


Wieczór funduje nam wspaniały świetlny spektakl – jest kolorowo, jak w bajce.

DSC_6211.JPG


DSC_6222.JPG


DSC_6223.JPG


DSC_6229.JPG


DSC_6230.JPG


A skoro jest późno, stoimy zacumowani, to pora na co?

Tak, ryby....

DSC_6213.JPG


DSC_6215.JPG


DSC_6216.JPG


DSC_6218.JPG


DSC_6219.JPG


DSC_6221.JPG


DSC_6225.JPG


DSC_6228.JPG


DSC_6232.JPG


A tutaj kto płynie??

DSC_6234.JPG


DSC_6238.JPG


DSC_6239.JPG


Zgadza się, to był bóbr.

Na kei spotykamy znajomych z Lublina – właśnie dziś zaczynają swój pierwszy rejs z nowym członkiem rodziny – maluch ma roczek i dziś staje się prawdziwym Wilkiem Jeziornym.

Wieczór spędzamy towarzysko, jest wesoło i cycowo mimo braku cyca :wink: .
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 28.06.2018 23:11

beatabm
Na kei spotykamy znajomych z Lublina – właśnie dziś zaczynają swój pierwszy rejs z nowym członkiem rodziny – maluch ma roczek i dziś staje się prawdziwym Wilkiem Jeziornym.

Wieczór spędzamy towarzysko, jest wesoło i cycowo mimo braku cyca :wink: .


Roczniak nie podzielił się cycem? :wink: Pewnie już z tego wyrósł... :P
Bóbr super - ale go namierzyliście :D :D
gusia-s
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5861
Dołączył(a): 15.01.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) gusia-s » 29.06.2018 00:27

Jak zobaczyłam bobra, cgciałam zakrzyknąć ... DELFIN :mrgreen:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 29.06.2018 08:48

Katerina napisał(a):Bóbr super - ale go namierzyliście :D :D

Chyba widzieliśmy jeszcze jednego ale nie miałam aparatu pod ręką :cry:

napisał(a) gusia-s » 29.06.2018 01:27

Jak zobaczyłam bobra, cgciałam zakrzyknąć ... DELFIN :mrgreen:

Wkręcamy czasem dziewczyny okrzykiem delfin :mrgreen: Ale już sie nie dają. Choć prawie kazde miejsce gdzie zawiniemy na Mazurach to dla nich wyspa :mrgreen:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Polska



cron
Paparapa czyli Mazury 2017 - strona 11
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone