Pandemia koronawirusa a wakacje 2022

W Loviste nie byłem, ale próbowałem w ubiegłym roku czegoś tam szukać. Mam wrażenie, że niemożliwe jest tam coś znaleźć. Nie wiem czy aż takie obłożenie mają?

Loviste to nie Orebić przecież! Tam jest przysłowiowe 5, góra 10 domów na krzyż W obecnych czasach, gdy każdy chce jechać z dala od tłumów, takie miejscówki sprzedają się błyskawicznie.

SebastianM napisał(a):

Kapitańska Baba napisał(a):

ZytaS napisał(a):Czyli miałaś test przed wyjazdem, a co zrobiłabyś gdyby okazał się pozytywny? Rosyjska ruletka...

Jak to mówią kto nie ryzykuje ten nie pije szampana. Nie mam szans na wyjazd w ciemno więc cóż - albo ryzykuję wczesną rezerwację albo nie jadę wcale. Wybieram ryzyko

Od dobrych kilku miesięcy staram się znaleźć coś w Loviste i odbijam się od muru, wszystko już zarezerwowane, więc popyt jest bardzo duży. Co by natomiast nie wymyślili prominenci (chyba, że będzie zakaz przemieszczania się) to jadę do Chorwacji .

Sprawdziłam termin na b... i faktycznie Loviste w przykładowym terminie 9-16 lipiec dla 4 osób, dostępnych 5 miejscówek i to w jakiś kosmicznych cenach

Niclaus napisał(a):Paszport covidowy po przyjęciu 4 dawki ma być ważny 120 dni.

Zauważcie proszę, że "ma być" nie jest równoważne z "będzie". Co więcej, doświadczenia historyczne podpowiadają, że określenie "ma być" w praktyce kończy się na "nie będzie". Porównania można zacząć choćby od tego jak latem '39 mówiono, że ma być szybka odsiecz Francuzów, a Royal Navy ma wpłynąć na Bałtyk. A z bliższych rzeczy, podatek Belki miał być na (bodajże) 2 lata, 2 dawki szczepionki miały być ostatecznym rozwiązaniem sprawy pandemii, paszporty krowidowe miały być ważne na rok, te same paszporty miały bezwarunkowo umożliwić przepływ ludzi w ramach UE, tymczasem Portugalia, Cypr, Włochy (nie wiem czy nie jeszcze ktoś) wymagają robienia testów, niezależnie od posiadania "paszportu możliwości" (tak toto się na Litwie nazywa).

kaeres napisał(a):Ja mam super stres z powodów wyżej wymienionych.
Nie zamierzam szczepić ani siebie ani rodziny, a zamierzam jeździć przynajmniej po Europie.
Mam kuźwa mega problem z tymi przepisami :/
Rezerwacje z kilku miesięcznym wyprzedzeniem jak co roku, odpadają. Muszę liczyć na możliwość podróżowania w dobie pseudopandemii jakimiś sposobami bez wyrabiania paszportu covidowego.

W takim przypadku nie ma chyba innego wyjścia, jak dające się anulować rezerwacje "wszędzie". A przed wyjazdem zobaczy się który kraj/region jest otwarty bez obostrzeń. Póki co z potencjalnego zestawienia skreśliłem Portugalię, Włochy, Maltę i Cypr, bo te wymagają testu (Malta szczepienia), a poza tym nie mam zamiaru w upale (szczególnie) chodzić w namordniku.

No i znów się zaczyna czarnowidztwo na temat wakacji, bo w styczniu jakieś kraje wprowadziły obostrzenia

Skoro w 2020 r. w okresie największych lockdownów i zamkniętych granic, dało się bez większych problemów wyjechać na wakacje do większości turystycznie popularnych krajów Europy, jeszcze bardziej dało się w 2021 roku, to tym bardziej da się w roku 2022! Do lata jak zwykle pandemia wyhamuje i granice będą otwarte (a w Schengen tradycyjnie nie będzie ich wcale).

Oby dla wszystkich Cromaniaków pociechą w 2022 roku było przyjęcie Chorwacji do strefy Schengen

stachan napisał(a):Oby dla wszystkich Cromaniaków pociechą w 2022 roku było przyjęcie Chorwacji do strefy Schengen

Ale to chyba w kontekście przyszłych wakacji (2023), bo ta procedura trwa ponad pół roku, a jeszcze nie mamy ostatecznej decyzji Parlamentu Europejskiego.

Ale oczywiste jest, że wszyscy czekamy na ten moment - a najbardziej pewnie ci, którzy jeżdżą przez Donji Macelj

marekkowalak napisał(a):

stachan napisał(a):Oby dla wszystkich Cromaniaków pociechą w 2022 roku było przyjęcie Chorwacji do strefy Schengen

Ale to chyba w kontekście przyszłych wakacji (2023), bo ta procedura trwa ponad pół roku, a jeszcze nie mamy ostatecznej decyzji Parlamentu Europejskiego.

Ale oczywiste jest, że wszyscy czekamy na ten moment - a najbardziej pewnie ci, którzy jeżdżą przez Donji Macelj

Dokładnie, słabo to widzę w tym roku bo te procedury trwają już kilka lat, dodatkowo wszystkie kraje muszą się zgodzić jednogłośnie, a dawniej Słowenia robiła Chorwacji z tym tematem pod górę.
Natomiast jeżeli chodzi o 2023 to pamiętajcie że tamtejszy rząd chce od 1 stycznia 2023 wprowadzić euro i wszystko wskazuje, że tak będzie. Tak więc nie ma co się dąsać tylko trzeba jechać w tym roku i pożegnać się z kuną (pewnie wielu z nas je ma w domu z poprzednich lat). Przyszłe wakacje z płatnościami w euro mogą być jeszcze droższe w już i tak nie taniej Chorwacji czyli będzie można z czystym sumieniem zrobić przerwę od Cro na rzecz innych kierunków.

marekkowalak napisał(a):No i znów się zaczyna czarnowidztwo na temat wakacji, bo w styczniu jakieś kraje wprowadziły obostrzenia

Skoro w 2020 r. w okresie największych lockdownów i zamkniętych granic, dało się bez większych problemów wyjechać na wakacje do większości turystycznie popularnych krajów Europy, jeszcze bardziej dało się w 2021 roku, to tym bardziej da się w roku 2022! Do lata jak zwykle pandemia wyhamuje i granice będą otwarte (a w Schengen tradycyjnie nie będzie ich wcale).

Też przypuszczam, że owa pandemia wyhamuje... ale czy obostrzenia wyhamują? czy może jednak wychamują?

Nie wierzę że znowu temat założony , znowu będzie dojechali nie dojechali jak trasa itd , najprościej aby mieć pewność wystarczy się zaszczepić ja tak mam i już sobie planuje Cro . Faktem jest że ceny poszły lub pójdą w górę , za sam wynajem o około 15 proc (gdzie reszta) , mój znajomy o tyle właśnie podnosi ale jak ktoś jeździ w to samo miejsce i już zna dobrze właścicieli może liczyć na ceny nawet takie jakie były 5 lat temu

Hmmm...spodziewałam się problemów, jak rezerwowaliśmy latem wakacje w CRO na 2022, bo ile można wytrzymać bez Jadranu , ale zaczynam mieć wątpliwości z tymi przepisami.
Wakacje mamy od 02.07-17.07. W tym czasie wyjedziemy z Polski, przekroczymy granicę z Czechami, będziemy spali w Austrii,
wyjedziemy z niej, przejedziemy Słowenię i wjedziemy do CRO. Z powrotem ten sam schemat.
Jedziemy wyjątkowo duża ekipą, jak na nas, bo w 5 osób i tutaj zaczynają się schody:
-ja przyjęłam drugie ostatnie szczepienie w połowie czerwca 2021, trzeciej dawki jeszcze nie było, bo zastanawiam się kiedy najlepiej byłoby przyjąć ze względu na wakacje,
- mąż szczepił się , gdzieś okolicy połowy lipca miał II dawkę, z trzecią to samo co u mnie, ale przeszedł COVID i ma status ozdrowieńca od 09.12.21
- syn, lat 9- nieszczepiony, ale przeszedł COVID i ma status ozdrowieńca od 19.12.21
- teściowa, zaszczepiona III dawką ( w połowie grudnia)
- teść, bodajże podobnie jak teściowa.
Z tego wnioskuję, że NA RAZIE, wg obecnych przepisów, syn nie potrzebuje nic więcej, żeby wjechać.
Teściowie- ok, o ile ważność będzie wynosiła 270 dni,
mąż- jeśli 270 ok, jeśli skróca do 180, to nie ok i albo test przed wyjazdem, albo III dawka w okolicy np. marca,
u mnie- nie ok i albo test przed wyjazdem, albo III dawka .
Dobrze kumam ?

Na razie nie ma co kumać.
Do lipca daleko, przepisy wyjazdowe/wjazdowe mogą się zmieniać...