Paliwo, czyli wtopa...

Nie wiem, jak jest z innymi koncernami, natomiast wiem dobrze, jak jest z Orlenem, gdyż mieszkam od niego kilka kilometrów, a część mojej rodziny i znajomych (ta męska) pracuje w czymś takim jak Orlen Transport. Jest to firma transportowa, mająca siedzibę na terenie kombinatu (ściślej mówiąc - tuż przy jego bramie), która ma we flocie coś ok. 300 TIR-ów. Auta te zajmują się transportem paliw bezpośrednio z Orlenu (nie z żadnej rozlewni) do stacji paliw Orlenu na terenie prawie całego kraju (chłopaki jeżdżą nawet w Bieszczady!). Rozwożone są w ten sposób nie tylko benzyny i diesle, ale również LPG. Firma zaopatruje również większość polskich lotnisk w naftę lotniczą.

Natomiast do stacji BP w Płocku zawsze przyjeżdżają cysterny spoza Płocka (nie wiem skąd, ale na pewno nie z Orlenu - wjeżdżają od strony Warszawy lub Kutna).

Dokładnie po drugiej stronie ulicy od Orlen Transport znajduje się natomiast Orlen Laboratorium. Ta firma z kolei zajmuje się zbieraniem i badaniem próbek m.in. paliw ze stacji własnych. Inne koncerny, mają swoje własne laboratoria (bądź korzystają z firm zewnętrznych).