Mikromir napisał(a):Dla osób niepalących dym papierosowy jest, łagodnie mówiąc, przykry.
Nie znoszę, gdy w pobliżu mojego obozowiska na plaży ktoś się dosiada blisko i bezceremonialnie zapala papierosa, a zapaszek leci prosto na mnie i moje dzieci. Relaks nie cieszy. Ewakuujemy się do wody.
Nienawidzę, gdy jestem w trakcie posiłku w knajpie, a ktoś przy stoliku obok zaczyna palić. Posiłek nie cieszy. Smak już nie taki. Łapać talerze i się przenosić? Dokąd, jeśli wkoło więcej palących?
Nie cierpię, gdy chcę posiedzieć na balkonie, a poniżej ktoś właśnie sobie pali i zapaszek leci wprost do góry. Uciekam do apartmana i zamykam drzwi.
Rozumiem Cię, sytuacje dosyć upierdliwe ...
Mikromir napisał(a):pyton napisał(a):Ale bez przesady żeby dym z papierosów potrafił zepsuć wakacje
Naturalnie wszyscy mają prawo. Ale to naprawdę bardzo psuje wakacje niepalącym. Bo dla niepalących zapach dymu papierosowego to po prostu smród. I tyle.
Zapach dymu/smród może irytować, wkurzać, denerwować i psuć wakacje. Ale żeby zepsuć ? Tylko na tym się skupiać ? To ma być jedyny wyznacznik udanych wakacji ? Wg mnie nie.
Jeżeli kogoś doprowadza to do szału to nie powinien tam jechać. Szkoda urlopu, pieniędzy i nerwów.