Witajcie.
W naszej rodzinie nastał już czas planowania kolejnych podróży, więc zajrzałem tu po miesiącach nieobecności, w Cro byliśmy ostatni raz 5 lat temu, bo przez ostatnie 2 lata jeździliśmy do Grecji (m.in. wyspa Thassos, którą gorąco polecam - bajka, i to chyba taniej niż w Cro), a jeszcze poprzednie 2 lata w Czarnogórze (Ulcinj).
1. po pierwsze, do ciebie Maćku - bardzo fajna i rzeczowa relacja; szczerze mówiąc takie relacje wolę od tych "krasomówczo-literackich", których po prostu raczej nie czytam do końca lub czytam "po przekątnej", twoją zaś przeczytałem "od dechy do dechy"
2. Byliśmy w Drage (camp "Marina" obok "Pradise" - tzn. jak się wjeżdżało na te campy, to ten ostatni po prawej. W tym roku chcemy zrobić "rzut" campingowy przez Cro (a docelowo Czrnogóra - Ulcinj) i chyba zahaczymy o ten camping, bo b. miło go wspominamy
3. Za każdym razem gdy jeździmy na Bałkany (czy to Cro, czy Crnogora, cze Grecja) zawsze zostawiamy kilka dni na Węgry. Nasze ulubione baseny to: Mezokovezd i Morahalom. Zwiedziliśmy też kilka innych i właściwie wszystkie możemy polecić; np. w zeszłym roku byliśmy pierwszy raz w Igal - super położenie, super camping, tanio i spokojnie .. itp.
W tym roku chcemy po drodze zaliczyć też jakieś nowe baseny, toteż zacząłem "mykać" po forum.
W zeszłym roku zrobiliśmy sobie osobny tydzień na Węgrzech (Mezokovesd) pod koniec czerwca a zasadnicze wakacje (Grecja) w sierpniu. Bardzo się nam spodobał taki wariant i w tym roku powtarzamy: najpierw 1 tydzień Węgry, a w sierpniu 3 tyg. Bałkany.
W planach na przyszłe lata:
1. Bułgaria z zahaczeniem o Turcję
2. Albania i południowa Grecja
3. Hiszpania, Portugalia
4. Maroko
5. Syria
6. Indie północne
7. Australia
8. Ameryka południowa, zaginięcie gdzieś w buszu i już nie wracamy, bo tam można się ponoć snuć latami...
ptk. 1 - 3 są w realnym zasięgu
ptk. 3 i powiedzmy 4 w mniej realnym, chyba że jakaś kasiora spłynie niespodziewanie
pkt. 5 itp.. no cóż, pomarzyć sobie przecież można
pozdrawiam wszystkich serdecznie