Rano Mati fociak złapał
i z radości gdzie sie dało,
strzelał foty aż się zsapał,
i ciągle mu było mało
Sporo tego było spooooooro,
lecz niestety same "ładne"
i musiałem je z pokorą
schować, gdzieś głęboko na dnie
Pośniadali, więc do boju,
plaże Pagu już czekają,
nie zostało nic w pokoju,
wsiadają, szybciej wsiadają.
Parking szybko namierzony,
zejście strome, trza miec kija,
Assist mamy wykupiony,
widok skarpy wręcz zabija...
Ale za to już na dole,
moi drodzy to jest cudo,
pukam sie teraz po czole,
że czekaliśmy tak długo...
Pierwsza plaża Sv.Marija,
to co ciągło nas do Pagu.
Pięknie czas nam tutaj mija,
działaj Magu, działaj Magu...