Dzień trzeci....
Prognoza okazała się prawdziwa, rano chmury wiec wspólna(i tak się wszyscy mnie słuchali jak Pagowie barany
) ze jedziemy do PAGu.
W zwiedzaniu Pagu przeszkadzały moje stopy... spalone stopy... podczas przejścia z Beretnicy do auta piękne ostre słońce spaliło mi skórę na stopach między "sandałami".
Jedziemy do Pagu, pierwszy przystanek zdjęcie przy Simuni.
Po drodze mijamy mleczarnie gdzie powstaje "firmowy" Paski Sir... omijam to miejsce za radą Anakina ser kupię od ludzi na wsi będzie tańszy
Dojeżdżamy do miejsca gdzie każdy robi takie samo zdjęcie
Pag z tej perspektywy wygląda naprawdę pięknie.
Widok na Paski Zalew.
W kierunku Paskich wrot i naszej idealnej plaży.
I Pag....
W Pagu zostawiamy auto na parkinu niedaleko Konzuma i idziemy na zwiedzanie dość szybkie zwiedzanie bo stopy aż mnie palą... Wiemy ze i tak tutaj wrócimy po drodze do Nin i Zadaru
Za mostkiem można skosztować pysznych lodów od Pana Mówiącego po Polsku bardzo polecam! Dalej idąc w kierunku miasta przy bramie miły Pan sprzedaje wino, również mówi po polsku mi ma masę polskich "zawieszek", ma również doskonały dar sprzedawania - podaje cenę za litr, bardzo niską cenę jak sie decydujemy to niestety minimalna ilość 2/3 litry... jest tak przekonujący ze każdy bierze
Po szybkim zwiedzeniu Pagu(moje stopy) lecimy do Konzuma na uzupełnienie zapasów i wracamy do siebie na plażę przy domu. Niestety w Pagu w Konsumie spotkałem dużo polaków, dawali o sobie niestety znać dość mocno przenikając... nie było to miłe świadectwo.
Po powrocie do domu ugaszeniu pożaru w sandałach siostra i szwagier idą na plażę przy domu ja z dziewczyną postanawiamy jechać znowu do Metajny
odwiedzić trzecia plaże w Metajnie.
Po drodze zatrzymujemy się sfotografować jedno z ciekawszych miejsc na Pagu.
Docieramy do Metajny i obieramy kurs na plaże z cykad...
Plaża a tak naprawdę spora ilość małych intymnych plaż jest bardzo urokliwa jednak mocno upatrzona przez starych golasów... . Nie rozbijamy się wiec tam i wracamy.
Taki widok mamy z plaży z cykadami.
Droga powrotna.
Podsumowując Metajne, jest w niej naprawdę źle
bo mamy aż trzy idealne plaże
A taki widok mamy od siebie z domu i z balonu patrząc lekko w lewo:)
Dzień 3 zakończył się piękną burzą