napisał(a) boboo » 21.07.2016 15:22
te kiero napisał(a):(...) a już wypłynięcie na "pełne" morze w jej kierunku Waszym sprzętem to już wyższa szkoła jazdy (...)
Nasz pierwszy raz pontonem był w zeszłym roku. Też Metajna.
Jeszcze w pierwszym dniu popłynęliśmy pod Karlobag. Stan Kanału "pozwalał mi" na to.
Woda była jak lustro, a ja miałem za sobą zaledwie kilka godzin praktyki na rzece (Wezera).
Ale i tak po wyjściu z Paskich Wrat na gładki Kanał, ogarnęło mnie dziwne uczucie/uczucia:
Na pewno respekt (został do dziś),
i obawa, a może i strach. Pamiętam jak co chwilę naciskałem na tuby, czy aby twarde i powietrze nie uchodzi.
W tym roku było inaczej:
respekt został,
obawa i strach ulotniły się. W ich miejsce zawitały zachwyt i radość.
Taka normalna uciecha małego dziecka
, nie przyćmiewająca jednak rozsądku.
te kiero napisał(a):(...) w ogóle super z tym mapkami, jeszcze tak na cro.pli nie uświadczyłem
W zasadzie miałem deczko inny pomysł (pół roku temu, Rysio wie
), owszem też z mapą.
Ale podczas urlopu w trakcie naszych wycieczek ten inny pomysł poszedł "na półkę" (może kiedyś) i został zastąpiony przez "mapy dzienne". Choć owe dzienne mapki zawierają trochę pierwotnego pomysłu. Ale tylko trochę.