PAG -oszustwa i brud-uwaga!!!

Wczoraj wieczorem wróciłem z Chorwacji z miasta Pag . Jedyną informację którą potwierdzam to brudna plaża miejska . Po za tym droga ok,sklepy ok,knajpki ok i cały urlop ok. Byłem 11 raz - pierwszy raz na Pag i jesteśmy wraz z całą rodziną zadowoleni.
Pozdrawiam

Miałam pecha bo ja niestety widziałam szambowozy codziennie, wywożące nieczystości z zabitej dechami Kanicy (widocznie właściciele mieli za daleko do Włoch) No i jeszcze wodę pitną beczkami wozili aby tankować do studni bo kanalizacji niet. Jakoś teraz będę musiała z tym żyć niestety aż do następnych wakacji

Maszka napisał(a):Miałam pecha bo ja niestety widziałam szambowozy codziennie, wywożące nieczystości z zabitej dechami Kanicy (widocznie właściciele mieli za daleko do Włoch) No i jeszcze wodę pitną beczkami wozili aby tankować do studni bo kanalizacji niet. Jakoś teraz będę musiała z tym żyć niestety aż do następnych wakacji

Ja myślałem że to się odwrotnie odbywa Wodę to się wozi jak nie ma wodociągu a to że wywozili szambowozami to dlatego, że nie było kanalizacji i to chyba dobrze, chyba że lądowało to kawałek dalej w morzu czego nie wykluczam

od dziesieciu lat co roku spędzam cały lipiec w cro,co roku spędzam urlop w 3-4 miejscach i nigdy jeszcze nie spotkałem sie z przypadkiem wypuszczania szamba ani beczek asenizacyjnych do morza nie wiem kto i w jakim celu wprowadza panikę ,że w Jadranie samo g pływa,dla mnie jest to kpl bzdura i jakaś dziwna teoria spiskowa

Żadna teoria spiskowa.Są miejsca w Chorwacji gdzie fekalia wypuszcza się rurą do morza.Sporo o tym było już napisane na forum.

Nie rozumiem dlaczego, jeśli ktoś negatywnie wypowie się na temat Chorwacji to od razu jest atakowany przez stado żarłocznych rekinów. Tak jak jedni pokazują tylko piękno, tak inni poprzez swój subiektywny ogląd widzą same złe strony. Ale żeby tak od razu do gardła ?
Ja jeździłem do cro przez 5 lat, zwiedziłem teren od Rovinj po Dubrovnik i wspominam wszystkie pobyty bardzo miło. Zdarzały się próby oszukania np. na bramce na autostradzie nie wydanie reszty czy też w sklepie. Raz pewien starszy Chorwat prawie mnie nie pobił wymachując rękami i coś krzycząć za to, że zaparkowałem auto na drodze obok jego płotu.Parę razy widziałem też nieposprzątane plaże, ale przecież takie w sumie drobnostki nie powinny popsuć urlopu. W Polsce nacięli mnie przy różnych okazjach wiele razy co przecież nie znaczy, że taka jest cała Polska. Ostatnio byłem we Włoszech i w Grecji. Takiego brudu jaki widziałem w miasteczkach w okolicach Wezuwiusza we Włoszech nie widziałem nigdzie. Stosy śmieci leżały na chodnikach i ludzie aby je omijać wchodzili na ulicę. W Grecji także w górach często spotykane są wysypiska śmieci czy porzuconych wraków. To jednak nie było mi w stanie popsuć wakacji, bo przecież jedzie się tam wypoczywać a nie denerwować się ciemną stroną danego kraju.
A że mamy jeszcze okres wakacyjny (a urlop jeszcze przede mną) to życzę wszystkim więcej tolerancji i poczucia humoru, na pewno pomoże.

Do Rysia - z ta kanalizą to taki sarkazm był
Do grota - czyli najlepiej by było w obliczu czyjegoś krytykanctwa zamilczeć i nie mieć własnego zdania?
Czy to jest czyjaś wina, że na to forum wchodzą w przewadze osoby zafascynowane Chorwacją, jej miłośnicy i stąd pewnie przewaga jest głosów "za" a nie "przeciw"?
Mnie trudno było przez kilka ostatnie lat namówić na wyjazd do Cro - twierdziłam do 31.07.2011, że to przereklamowany kraj, ze zbyt dużą ilością rodaków, kamieni i jeżowców. Zawsze się wymigiwałam od tego wyjazdu ale w końcu musiałam ulec małżonkowi bo już mi argumentów zaczęło w kolejnym roku brakować.
Nie sądziłam już tym bardziej, że będę chciała tam wracać za rok... Tymczasem mnie akurat Chorwacja oczarowała kompletnie i wiem że w przyszłym roku nudzić tam się nie będę z pewnością. Aczkolwiek jeden wniosek mi się nasuwa - nie chciałabym spędzać tam wakacji w jakimś wielkim, zatłoczonym, popularnym kurorcie z ogromna miejską plażą do tego z biurem podróży np. . Lepsza moim zdaniem mała, kameralna miejscowość, usytuowana w dobrym miejscu do wypadów samochodowych.
Oczywiście to moje subiektywne zdanie bo są przecież i entuzjaści zupełnie odmiennych klimatów.
[/b]

....

Lubuszanin napisał(a):Żadna teoria spiskowa.Są miejsca w Chorwacji gdzie fekalia wypuszcza się rurą do morza.Sporo o tym było już napisane na forum.

widziałeś te rury???

Przypomniałem sobie, że za tą jak wspominam, domniemaną oczyszczalnią (wokół potworny smród) w wyciętym w skałach wąwozie jest chyba miejsce spustu z grubą rurą gumową wystającą z betonowej powierzchni ale temu nie robiłem zdjęcia bo po co ale jednemu podestowi duużo poniżej "oczyszczalni" przypadkiem udało się znaleźć w kadrze kolejny natomiast był jeszcze niżej, a ostatni tuż przy morzu. Jak wracaliśmy, pod drodze minęły nas dwukrotnie fekaliowozy. Lubię Chorwację i podoba mi się, jednak nie zamierzam jej gloryfikować



http://w133.wrzuta.pl/obraz/5kv1XBLQ8F8/img_0170

smok131 napisał(a):

Lubuszanin napisał(a):Żadna teoria spiskowa.Są miejsca w Chorwacji gdzie fekalia wypuszcza się rurą do morza.Sporo o tym było już napisane na forum.

widziałeś te rury???

Ja nie, ale są na forum osoby które znają temat lepiej, a i owe rury widzieli.

Proszę, to post jednego z kol.i link do tematu.
forum/viewtopic.php?t=21164&postdays=0&postorder=asc&start=15

"Kiedy kiedyś wspomniałem o rurach od razu dostałem po głowie
Wogóle jeśli pisze na forum o Zatoce Kasztelańskiej to trzeba uważać ,kiedy pisze się o Marinie to trzeba uważać , o Rogoznicy uważać ,Kanale Brackim uważać i jeszcze paru miejscach ,,Najgłupsze'' są rury ,które widać jak z plaży ,,dają'' do morza,ale są jeszcze te cfane ,które wchodzą do morza i lecą daleko pod wodą,snorkingowcy mogą coś o tym powiedzieć"

smok131 napisał(a):od dziesieciu lat co roku spędzam cały lipiec w cro,co roku spędzam urlop w 3-4 miejscach i nigdy jeszcze nie spotkałem sie z przypadkiem wypuszczania szamba ani beczek asenizacyjnych do morza nie wiem kto i w jakim celu wprowadza panikę ,że w Jadranie samo g pływa,dla mnie jest to kpl bzdura i jakaś dziwna teoria spiskowa

tu następny link
forum/viewtopic.php?t=33801&start=0

dziwi mnie jakoś to,że tyle ludzi widziało owe tajemnicze rury ale jakoś nikt zdjecia nie zrobił,sprawdziłem wszystkie watki powyżej przytoczone i nigdzie nie znalazłem nic poza jednym filmikiem gdzie coś z beczki do morza wylewają
-nie wiadomo co wylewają niekoniecznie gówno
-nie wiadomo gdzie wylewają niekoniecznie jadran i cro ale może to być dowolna plaza na świecie
-filmik nakręcony tendencyjnie bo nie widać twarzy rzekomego szambelana a(tak jak by wziął kasę za podstawienie sie do kamerki)
film jest antyreklamą określonego pola kampingowego
a rury odprowadzające gówno do morza są jak bratnia pomoc dla PRL z ZSRR :wszyscy o niej wiedzieli ale nikt nie widział a jak sie w sumie okazało to kierunek był odwrotny

bluesman napisał(a):Co do fekaliów jechałem drogą pnącą się zboczem góry z wiatrakami, przy której znajduje się oczyszczalnia (w kierunku cypelka św. Nikoła) a jadąc dalej po przeciwnej stronie wzgórza widziałem dwa betonowe podesty połączone rurami skierowanymi wprost do morza. Samych rur nie widziałem ale szum płynów i obecne betonowe podesty (smród) naprowadził mnie na myśl, że są połączone z oczyszczalnią(to moje założenie ) i skierowane do morza. Więc zanim zadacie komuś kłam i będziecie szydzić porozglądajcie się po okolicy.

Ręce same opadają jak się takie bzdury czyta.

a więc za wikipedią:

"Oczyszczalnia ścieków - jest to zespół urządzeń do oczyszczania ścieków przemysłowych i komunalnych przed odprowadzeniem ich do rzeki, jeziora, morza, gruntu"

Reasumując odprowadzenie wody z oczyszczalni do morza jest normalne - tak to działa w całym cywilizowanym świecie. Problem byłby wtedy gdyby nieoczyszczone ścieki wylewano prosto do morza a tego w Chorwacji nigdy nie widziałem.

Trzeba mieć sporo złej woli żeby chorwacki Adriatyk uważać za brudny. Wg oficjalnych statystyk i rankingów wybrzeże Chorwacji należy do najczystszych akwenów Morza Śródziemnego. Widać to zresztą gołym okiem.

WojtekMaz napisał(a):Chorwaci są nastawieni na wydojenie z kasy turystów - w zamian dają morze /fajne ale zasikane - plaża miejska na kilka tysięcy ludzi nie ma ani jednej ubikacji -wszystko płatne albo przy knajpach dla klientów -fetor moczu w okolicznych krzakach.Ja wracam za rok do Włoch.

Jedynym problemem Chorwacji jest niestety nadmiar "turystów" twojego pokroju. Nie stać ich na 5 Kun za toaletę więc fajdają po krzakach i jeszcze marudzą że krzaki są już pełne g...