PAG -oszustwa i brud-uwaga!!!

WojtekMaz napisał(a):Witam,chciałem ostrzec przed oszustami na wyspie Pag -miasto Pag.Po namowie znajomych pierwszy raz wybraliśmy się do Chorwacji -wcześniej 12 lat jeżdziliśmy o Włoch.Chorwaci oszukują i naciągają na każdym kroku -wydają np z 50 zamiast ze 100kun,doliczają do rachunków w sklepach /uwaga na supermarket Lorenco -kilka razy miałem doliczone towary lub wbite np. zamiast 2 szt - 3 szt -masakra.Zniżka/10%/ na knajpę/Diogen/ którą dostaliśmy po przyjeżdzie z agencji Perła -okazała się fikcją - kelner przy wystawianiu rachynku na jej widok tylko się skrzywił i nie uwzględnił.Po prostu dziadostwo jak u nas za komuny.
Panuje ogólna drożyzna i bałagan -śmieci przy drogach to normalny widok - sprzątanie to pozory -ledwo chce im się opróżniać kosze.
Chorwaci są nastawieni na wydojenie z kasy turystów - w zamian dają morze /fajne ale zasikane - plaża miejska na kilka tysięcy ludzi nie ma ani jednej ubikacji -wszystko płatne albo przy knajpach dla klientów -fetor moczu w okolicznych krzakach.Ja wracam za rok do Włoch.

Witam ja już od ośmiu lat jestem na Pagu w każde wakacje,fakt to kąpielisko miejskie to zatłoczony kawałek plaży ale co do reszty to się nie zgadzam.Market Lorenco znam jak własną kieszeń,nigdy tam mnie nikt nie oszukał,kwateruje w nidalekiej Bosanie jest to jakieś 4km od Pagu mówię wam boskie miejsce .

WojtekMaz napisał(a):Witam,chciałem ostrzec przed oszustami na wyspie Pag -miasto Pag.Po namowie znajomych pierwszy raz wybraliśmy się do Chorwacji -wcześniej 12 lat jeżdziliśmy o Włoch.Chorwaci oszukują i naciągają na każdym kroku -wydają np z 50 zamiast ze 100kun

Mój 9-letni syn umie odróżnić 100-wę od 50-tki.

WojtekMaz napisał(a):Panuje ogólna drożyzna i bałagan -śmieci przy drogach to normalny widok - sprzątanie to pozory -ledwo chce im się opróżniać kosze.
Chorwaci są nastawieni na wydojenie z kasy turystów - w zamian dają morze /fajne ale zasikane - plaża miejska na kilka tysięcy ludzi nie ma ani jednej ubikacji -wszystko płatne albo przy knajpach dla klientów -fetor moczu w okolicznych krzakach.

Pojechałeś na wakacje do miasta-kanału i czego oczekujesz???
Że Ci cykady będą naparzać nad głową a lawenda będzie rosła na asfalcie???

WojtekMaz napisał(a):Ja wracam za rok do Włoch.

I nie zmieniaj zdania.

WojtekMaz napisał(a): Ja wracam za rok do Włoch.

Proponuję Neapol!
Strzał w dziesiątkę. Zwłaszcza w kontekście syfu, brudu, walających się śmieci, szczurów wokół nich i kradzieży...

bylem w tym roku w Szimuni na Pagu , Włochów dużo, chyba było ich najwięcej -( wolą drogą i niezbyt czystą Chorwację od swojego kraju ?????) ale na plaży najwięcej hałasu robią.....Polacy a już szczególnie gdy są to 2-3 rodziny , w Pagu byłem kilka razy , zjeździłem całą wyspę , nigdzie mnie nie oszukano a co do czystości to bywa różnie ( w takim Paryżu jest czysto? raczej nie) ale to w dużej mierze wina ludzi i tylko ludzi a u nas w naszej kochanej ojczyźnie to mamy ..................idealnie , kto chce to narzeka ale tacy zawsze się znajdą a inni zawsze zadowoleni ......i takich wolę , najbardziej pożądany jest obiektywizm , toalety na plaży powinny być ( trzeba jeszcze umieć z nich korzystać) ale patrząc z innej strony ..na naszych parkingach przy drogach są toalety?( w CRO są i da się z nich korzystać) a jak już są to..............szkoda mówić a na piaszczystych plażach Bałtyku też są wszędzie toalety i kosze na śmieci ( większość woli zasypać np. peta lub puszkę piaskiem )no i mamy chronione? wydmy a co tam znajdziemy? chyba wszystko , wniosek końcowy ...więcej optymizmu i ....uśmiechu a życie będzie przyjemniejsze , optymiści żyją dłużej a pesymiści............ich sprawa .... Chorwacja dla mnie to dobre miejsce na wakacje inni wolą np 2 tygodnie w Egipcie - 6 raz ale nawet piramid nie widzieli - po co.....ich sprawa

Jak to fajnie wsadzić kij w mrowisko i na forum cromaniaków napisać, że Chorwacja jest be


Ja tam uważam, że jest tam za dużo turystów i warto rozpowiadać jaki tam brud smród i ubóstwo. Same zalety. Mniej ludzi, będzie taniej i spokojniej

A co do konkretów to w przeciwieństwie do Novali (która jest ewidentnie dla młodzieży i tylko takowa powinna tam uderzać) Pag mnie nie zachwyca.
Co mnie najbardziej zabolało w tym roku to sami Polacy na ulicach miasta.


co do kasy to mi 3 krotnie wydano 100 zamiast 50 i wracałem się żeby oddac. A w sklepach częściej wydawali więcej na moją korzyść niż mniej. Takie życie jednemu zabiorą innemu dadzą

jeżeli chodzi o kasę, to często spotyka mnie coś odwrotnego, tzn. gdy zabraknie parę drobnych lip, pani w kasie macha na to ręką. Nigdy nie spotkałam się ze znanym z polskich sklepów - będę pani winna 5 groszy. Zawsze mam ochotę spytać - a kiedy Pani odda ? Co do nabijania rachunków, nie oszukujmy się że tego nie ma w Polsce - ostatnio Pani przy wydawaniu pomyliła się na swoją korzyść o jedyne 20 zł.

Te wszystkie donosy o rzekomych oszustwach w Chorwacji są zdecydowanie na wyrost.
Żałuję, że się tyle naczytałam na ten temat, bo w Chorwacji byłam strasznie podejrzliwa. I było mi głupio, że liczę każdą wydaną mi resztę. Zajęło mi kilka dni, żeby się zorientować, że nieprawdą jest, jakoby Chorwaci oszukiwali na potęgę.

Mam wrażenie, że jest trochę tak, że każdy ocenia innych według siebie.
W Chorwacji nikt mnie nie okradł ani nie oszukał.
Za to w rodzimym kraju nad Wisłą owszem, wielokrotnie.
Polacy zawsze znajdą w innych winnego, dziwnym trafem nie dostrzegając wad własnych.

Panowie i Panie. Czy to w Polsce, czy w Chorwacji, czy w jakimkolwiek kraju na świecie możemy spotkać się z oszustwem lub pomyłką.

W Chorwacji nikt mnie nie okradł ani nie oszukał.
Za to w rodzimym kraju nad Wisłą owszem, wielokrotnie.

Zapewne wynika to z tego, że w Chorwacji byłaś tydzien/miesiąc, a w Polsce mieszkasz już zapewne XX lat, więc już z samego rachunku prawdopodobieństwa wynika, że w Polsce więcej razy Cię mogą oszukać.

Mnie kiedyś w Jastrzęiej Górze po zakupie gofra została wydana reszta, jakbym płacił banknotem 100 zł, a w rzeczywistości dałem 10 zł. Ludzie, przecież to działa w dwie strony. Każdy z nas się myli. Fakt, że niektórzy ludzie się nie mylą, tylko bezczelnie oszukują, ale są oni na całym świecie, a nie tylko w Polsce.

Robię zakupy w wielu sklepach: małych osiedlowych, Tescach, Realach, Biedronkach, czy innych Lidlach, na targach i bazarach i nikt mnie nie okrada, ani nie oszukuje. Czasami ktoś się pomyli, to zwracam grzecznie uwagę i tyle.

W Chorwacji przez 8 dni również nie spotkałem się z oszustwem w sklepach, ani w knajpach. Dlatego nie generalizujmy i nie osądzajmy na podstawie pojedyńczych przypadków.

Robak1984 napisał(a):Zapewne wynika to z tego, że w Chorwacji byłaś tydzien/miesiąc, a w Polsce mieszkasz już zapewne XX lat, więc już z samego rachunku prawdopodobieństwa wynika, że w Polsce więcej razy Cię mogą oszukać.

Ależ oczywiście, że tak!
Zbyt mało znam Chorwatów, żeby dokonywać zdecydowanej oceny ich uczciwości czy nieuczciwości.
Chodzi mi jedynie o to, że te wszystkie strachy na lachy na tym forum (w ilości naprawdę sporej), dla mnie przynajmniej, złożyły się na obraz Chorwatów jako narodu złodziei.
A to opinia bardzo krzywdząca.

Tymczasem jest w naszej polskiej mentalności coś takiego, co sprawia, że nie widzimy "belki we własnym oku"...

podkowianka napisał(a):Chodzi mi jedynie o to, że te wszystkie strachy na lachy na tym forum (w ilości naprawdę sporej), dla mnie przynajmniej, złożyły się na obraz Chorwatów jako narodu złodziei.

To po co czytasz jakieś pierdoły??
Pojechał osiołek jeden z drugim,sam się pozwolił orżnąć,a teraz obsrywa cały naród.
A wszyscy dookoła mają go żałować....

Ciekaw jestem czy jak go ktoś oszuka w Polsce (co jest niestety bardziej prawdopodobne niż w Cro ) to co?
Wyprowadzi się za granicę,bo tu jest kraj złodziei i oszustów??

Chodzi mi jedynie o to, że te wszystkie strachy na lachy na tym forum (w ilości naprawdę sporej), dla mnie przynajmniej, złożyły się na obraz Chorwatów jako narodu złodziei.
A to opinia bardzo krzywdząca.

Oczywiście, że jest to opinia krzywdząca, podobnie jak ta, że Polacy to złodzieje.

Weźcie pod uwagę to, że tematy o wszelkich oszustwach czy niedogodnościach zakładają w większości frustraci, którzy najczęściej posługują się ogólnikami i zasłyszanymi sloganami.

anakin napisał(a):Pojechał osiołek jeden z drugim,sam się pozwolił orżnąć,a teraz obsrywa cały naród.
A wszyscy dookoła mają go żałować....

Ciekaw jestem czy jak go ktoś oszuka w Polsce (co jest niestety bardziej prawdopodobne niż w Cro ) to co?
Wyprowadzi się za granicę,bo tu jest kraj złodziei i oszustów??

Nie, nie wyprowadzi się, bo przecież wszędzie wszyscy za granicą kradną.
Myślę, że podsycanie takiej nienawiści i sianie bzdur o wszechotaczającym nas złodziejstwie wynika z leczenia kompleksu Polaka-złodzieja pokutującego w Niemczech.

podkowianka napisał(a):Nie, nie wyprowadzi się, bo przecież wszędzie wszyscy za granicą kradną.

Ale gdzieś może mniej niż w Chorwacji.

''....leczenie kompleksów '' , ''.....krzywdząca opinia , że Polacy ...... ''.....pozwolił się orżnąć jeden z drugim i oskarża '' ???????????????????????????????????
Same debeściaki i mali psycholodzy a ja sobie wszystko zmyślam i konfabuluje , mało tego wrzucam wszystkich Chorwatów do jednego wora jak '' wy '' polaków śmiących mówić źle o Chorwacji ????? Co za brak konstruktywnego myślenia , co za brak elokwencji i wyobraźni ???!!!
Szkoda słów bo to jakaś paranoja , ŚMIEJĘ się z takich jak wy pseudo turystów z palcem w nosie . Nie macie pojęcia co się wokół was dzieje dopóki was to nie spotka . Oczywiście , jeżeli to was nie spotka czy wam się nie zdarzy ( celowo zwracam się do '' was '' małą literą ) to znaczy , że to nie miało miejsca czy nie istnieje . Co za krótkowzroczność i ignorancja ?!
Życzę wszystkim krótkowidzom zajebistych karaluchów w chorwackich apartamentach , zasranych i zasikanych plaży oraz kantów w każdym chorwackim sklepie .

Ps. Mnie już żaden Chorwat nie orżnie w sklepie , nigdy !
W przyszłym roku Trogir - I love Croatia

..