napisał(a) Zytek20 » 08.09.2014 12:22
Dziś odcinek drugi czyli
Bosana 2.
Wybór plaż w okolicach Bosany był oczywiście przypadkowy i uwarunkowany....dostępnością
Nie wypływaliśmy rano, tylko na spokojnie jedliśmy śniadanko (nie zapomnę herbatki szałwiowo ziołowo jakiejśtam, kojarzącej mi się zapachem z problemami żołądkowymi
, którą niezmordowanie dzień w dzień dostawaliśmy rano, mimo iż ani razu jej nie wypiliśmy, no cóż
), pakowaliśmy glamotki i z portu wypływaliśmy tak w okolicach 10-11. A jak wiadomo o tej godzinie już ludziska potrafią być nieźle przysmażeni od rana
Ale przed wyjazdem postanowiliśmy sobie, że tym razem będzie na spokojnie, bez pośpiechu i nadmiernego zwiedzania (nie było wcale;P). Wierni temu, wyszliśmy z założenia, że o której byśmy nie dotarli na "drugi brzeg"
to i tak znajdziemy jakąś małą pustą plażyczkę czekającą właśnie na nas
Bosana 2 prezentowała się tak:
- Załączniki:
-
- Ze skał wyglądających jak z betonu, spływała z góry słodka woda. Jak widać ktoś pomysłowy wstawił w szczelinę kawałek łodyżki, tym samym tworząc coś na kształt kranu, żeby można było sobie nabrać wody np w butelkę
-
-
-
-
-
-
- nawet mieliśmy piasek:D
-
-
-
-
-