Cieszę się, że się Wam podoba. Co do kibelków na plaży, to w zeszłym roku Krzyś lał jeszcze w pampki/na nocnik i nie odczulismy tego jako problem.
W tym roku (jeśli dostanę urlop choć we wrześniu i uda mi się ślubnego namówić po raz kolejny na Pag ) może byc już gorzej.
Polecam mimo wszystko plaże po drugiej stronie zatoki.