Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej ziemi

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14011
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 29.07.2012 18:57

mysza73 napisał(a):W Splitskiej byłam od niedzieli 15.07 do piątku 27.07 :P
A to, że się nie spotkaliśmy to jest duuuuży skandal :roll: :wink: .



no właśnie! ;)
Maybe next time, ale na pewno nie w przyszłym roku w Cro :)
Albowiem są inne plany na przyszły rok (jeszcze nie skonkretyzowane, ale wygląda na to, że objazdówka po Italii od Umbrii w dół do Kalabrii)

mysza73 napisał(a):
A czy Twoje i Marcina74 nr auta są tajne, bo nie wiem czy mam wygumkować na zdjęciu :wink: ?

A relacja będzie oczywiście, tylko się nieco ogarnę :wink:
:papa:
:lol: 8)

Tajne to może nie są, ale rejestrację i logotyp możesz wygumkować;)
:) 8) 8O

no, ale napisz gdzie je widziałaś, że wiesz, że te konkretne dwa były NASZE? :)) :lol:

a gości na skuterach jeżdżących w czerwonych hełmach po Splitskiej nie widziałaś? (pewnie spałaś :P :P)
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13216
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 29.07.2012 19:16

tony montana napisał(a):
mysza73 napisał(a):
A czy Twoje i Marcina74 nr auta są tajne, bo nie wiem czy mam wygumkować na zdjęciu :wink: ?

A relacja będzie oczywiście, tylko się nieco ogarnę :wink:
:papa:
:lol: 8)

Tajne to może nie są, ale rejestrację i logotyp możesz wygumkować;)
:) 8) 8O

no, ale napisz gdzie je widziałaś, że wiesz, że te konkretne dwa były NASZE? :)) :lol:

a gości na skuterach jeżdżących w czerwonych hełmach po Splitskiej nie widziałaś? (pewnie spałaś :P :P)


Wiedziałam, że Twój to Skoda :wink: i że Marcin74 jest z Tobą, bo to on wpisywał Was do kalendarza :D , stał tam jeszcze jeden albo dwa samochody z Polski, ale już bez cro.pl :roll: :wink: , to ich nie fotografowałam :D .

A namierzyłam Was całkiem przypadkiem, chyba pod apartmanem (niedaleko Sardiny Postira mieszkaliście?, Put Pisek czy jakoś tak :oops: ),
całkiem przypadkowo :P .
Wracaliśmy po procesji :wink: do Splitskiej na piechotkę i jakaś siła mnie w tą uliczkę pokierowała :wink: .

A na skuterakach to cały czas ktoś jeździł, więc można uznać, że Was widziałam :wink:

I napewno nie spałam :evil: :roll: :wink: ,
codziennie o 6 rano już łaziłam po Splitskiej :P
:papa:
Roxi
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5098
Dołączył(a): 06.11.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Roxi » 29.07.2012 19:23

mysza73 napisał(a):A relacja będzie oczywiście, tylko się nieco ogarnę :wink:


Zacznijcie już pisać te relacje :)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14011
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 29.07.2012 19:24

mysza73 napisał(a):
tony montana napisał(a):
mysza73 napisał(a):
A czy Twoje i Marcina74 nr auta są tajne, bo nie wiem czy mam wygumkować na zdjęciu :wink: ?

A relacja będzie oczywiście, tylko się nieco ogarnę :wink:
:papa:
:lol: 8)

Tajne to może nie są, ale rejestrację i logotyp możesz wygumkować;)
:) 8) 8O

no, ale napisz gdzie je widziałaś, że wiesz, że te konkretne dwa były NASZE? :)) :lol:

a gości na skuterach jeżdżących w czerwonych hełmach po Splitskiej nie widziałaś? (pewnie spałaś :P :P)


Wiedziałam, że Twój to Skoda :wink: i że Marcin74 jest z Tobą, bo to on wpisywał Was do kalendarza :D , stał tam jeszcze jeden albo dwa samochody z Polski, ale już bez cro.pl :roll: :wink: , to ich nie fotografowałam :D .

A namierzyłam Was całkiem przypadkiem, chyba pod apartmanem (niedaleko Sardiny Postira mieszkaliście?, Put Pisek czy jakoś tak :oops: ),
całkiem przypadkowo :P .
Wracaliśmy po procesji :wink: do Splitskiej na piechotkę i jakaś siła mnie w tą uliczkę pokierowała :wink: .

A na skuterakach to cały czas ktoś jeździł, więc można uznać, że Was widziałam :wink:

I napewno nie spałam :evil: :roll: :wink: ,
codziennie o 6 rano już łaziłam po Splitskiej :P
:papa:


tak, to był Pasek Chudego (Old Firehand( i Focus jego brata (Old Death) ;) :)

No to pod apartmanem, kuźka blaszka trzeba było wejść na Put Piska 26 na rakije :)

Normalnie jak zobaczyłbym pod APARTMANEM w Splitkiej Waszą furę to bez krępacji zapukałbym ;)

W czasie procesji byliśmy w porcie na piwku, ale jakoś o 22 tego dnia (chyba 2 nasz po przyjeździe tam) już zwinęliśmy się domu

i jak zwykle Makao i do późna siedzieliśmy

e Mysza normalnie ciała daliśmy ;) :)

no ale w Splitskiej byłem z 5 razy a Ty w pięknej Postirze tylko dwa..no weźźźźź

Pierwszy raz z chłopakami i jednym wózkiem ta traską w lesie z naszej plaży (Uvala Prvlja) do Was w dzień jakoś 18.07, bez koszulek, opaleni, umięśnione ciała ... rozumiesz, ciacha hehe ;)

a Ty się gdzieś chowałaś NORMALNIE! ;) :)


8) :lool: :sm: :boss:
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13216
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 29.07.2012 19:38

Bo ja taka biała maszkara jeszcze byłam :oops:,
to się chowałam :wink:
Goniaa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 559
Dołączył(a): 03.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Goniaa » 29.07.2012 21:47

tony montana to nie tylko mysza73 widziała tę Waszą wycieczkę. Szukaliśmy kwatery w Postirze (17 VII) właśnie na "Waszej" ulicy. Stały tam 2 samochody oklejone i 2 inne na polskich numerach. Nikt się niestety koło domów nie kręcił, bo pewno szukałabym pomocy cromaniaków :)
Ale na szczęście znaleźliśmy fajną kwaterę na ulicy Malo Lozna III. Postira bardzo nam się spodobała.
Pozdrawiam z Polski (niestety) .... :(
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13216
Dołączył(a): 19.07.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 29.07.2012 22:00

Goniaa napisał(a):tony montana to nie tylko mysza73 widziała tę Waszą wycieczkę. Szukaliśmy kwatery w Postirze (17 VII) właśnie na "Waszej" ulicy. Stały tam 2 samochody oklejone i 2 inne na polskich numerach. Nikt się niestety koło domów nie kręcił, bo pewno szukałabym pomocy cromaniaków :)
Ale na szczęście znaleźliśmy fajną kwaterę na ulicy Malo Lozna III. Postira bardzo nam się spodobała.
Pozdrawiam z Polski (niestety) .... :(


Goniaa, a Twoje autko było z cropelką? :wink: ,
szkoda, że się nie spotkaliśmy :?
Goniaa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 559
Dołączył(a): 03.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Goniaa » 29.07.2012 22:07

mysza73 napisał(a):
Goniaa napisał(a):tony montana to nie tylko mysza73 widziała tę Waszą wycieczkę. Szukaliśmy kwatery w Postirze (17 VII) właśnie na "Waszej" ulicy. Stały tam 2 samochody oklejone i 2 inne na polskich numerach. Nikt się niestety koło domów nie kręcił, bo pewno szukałabym pomocy cromaniaków :)
Ale na szczęście znaleźliśmy fajną kwaterę na ulicy Malo Lozna III. Postira bardzo nam się spodobała.
Pozdrawiam z Polski (niestety) .... :(


Goniaa, a Twoje autko było z cropelką? :wink: ,
szkoda, że się nie spotkaliśmy :?


Moje autko nie było z cropelką. Na następny rok się poprawię :) Wcześniej zadbam o naklejeczkę.
Fatamorgana
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6257
Dołączył(a): 08.09.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Fatamorgana » 29.07.2012 22:19

Uffff!!!
Tony... pokój niechaj będzie z Tobą wojowniku!
Widzę, że czesałeś niczym wytrawny myśliwy i tropiciel miejsca, które będę czesał za jakieś 3 tygodnie...
Fajnie się składa. Ściąga od Maslinek i od Ciebie się przyda....o ile zdążysz coś więcej opisać.
Czego Ci z serca życzę.
Howgh!

Pozdr. :D

P.S.
Old Firehand...Old Death...

Ufff!!! A który jest Old Shatterhandem?

Nie przytrafił się wam gdzieś jakiś zdrajca- Old Wabble?
Spotkaliście na tej wyspie dużo greenhornów? :lol: :wink:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14011
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 30.07.2012 09:41

Goniaa napisał(a):tony montana to nie tylko mysza73 widziała tę Waszą wycieczkę. Szukaliśmy kwatery w Postirze (17 VII) właśnie na "Waszej" ulicy. Stały tam 2 samochody oklejone i 2 inne na polskich numerach. Nikt się niestety koło domów nie kręcił, bo pewno szukałabym pomocy cromaniaków :)
Ale na szczęście znaleźliśmy fajną kwaterę na ulicy Malo Lozna III. Postira bardzo nam się spodobała.
Pozdrawiam z Polski (niestety) .... :(


Tak to była nasza "wycieczka" :)

Ta Malo Lozna to była chyba zupełnie z innej strony Postiry prawda?

Jadaliście też w Brazzy? :)

mysza73 napisał(a):Bo ja taka biała maszkara jeszcze byłam ,
to się chowałam



hehe, no teraz to dałaś czadu ;) :)
BeniGosia
Turysta
Posty: 12
Dołączył(a): 18.08.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) BeniGosia » 30.07.2012 09:47

bodzio_gdańsk napisał(a):
Kuler napisał(a):podepnę się z pytankiem :) 15.07 lecimy na PAG właśnie - w dwie pary ~30lat, gdzie szukać czegoś w miarę spokojnego, ale z drugiej strony "niezabitego dechami" :) najlepiej z sąsiedztwem jakichś dzikich plaż w otoczeniu skałek itp, bo takie zwykłe "spędy" - szerokie plaże już jakoś mnie nie bawią. Zastanawiam się nad Mandre, bo Simuni np jest chyba trochę małe. Novalja to podobno imprezowa stolica wyspy, więc nie wiem..może jakieś wskazówki gdzie warto się zakotwiczyć na 10 nocek ?


polecam http://kapetan.com/ byliśmy w zeszłym roku - warunki super ale mielismy zarezerwowane już zimą.. ale spróbować warto


No proszę my też gościmy juz 4 rok z kolei u Kapetana:)
To fakt warunki super:)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14011
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 30.07.2012 09:53

Fatamorgana napisał(a):Uffff!!!
Tony... pokój niechaj będzie z Tobą wojowniku!
Widzę, że czesałeś niczym wytrawny myśliwy i tropiciel miejsca, które będę czesał za jakieś 3 tygodnie...
Fajnie się składa. Ściąga od Maslinek i od Ciebie się przyda....o ile zdążysz coś więcej opisać.
Czego Ci z serca życzę.
Howgh!

Pozdr. :D

P.S.
Old Firehand...Old Death...

Ufff!!! A który jest Old Shatterhandem?

Nie przytrafił się wam gdzieś jakiś zdrajca- Old Wabble?
Spotkaliście na tej wyspie dużo greenhornów? :lol: :wink:


Witaj Biały Bracie!

Uff Uff Uff, Twe słowa zrobiły na mnie wielkie wrażenie, widać, że jesteś wielkim wojownikiem, a jednocześnie przyjacielem wszystkich uczciwych czerwonych i białych ludzi :)

Jeśli potrzebujesz mieszkać w wigwamie na łonie przyrody pośród innych Bladych Twarzy to z pewnością więcej na ten temat powie Ci Maslinka. Dziewczę to przemiłe stacjonowało na campie w Supetarze, z tego co piszę, później wraz z ze swym Mężem przenieśli się na Camp do Murvicy, który bardzo chwali. Jako baza wypadowa sądzę, że każdy camp będzie dobry, bo wyspa niewielka, ale drogi na niej kręte, a kolei żelaznej jeszcze nie pobudowano ;)

Jeśli zaś potrzebujesz info o miejscowościach to mi osobiście najbardziej na całej wyspie podobała się Postira (ani mała, ani duża, ładny port, wszystko pod ręką, dobre knajpy, miła obsługa) oraz Pucisca.

Jam jest NATURLICH Old Grzmocąca Ręka ;) natomiast bywał z nami jeszcze ten, którego prerie nazywają Old Surehand, z pewnością słyszałeś
o nim i jego wielkich czynach, na tych terenach był po raz czwarty :)

Na szczęście nie mieliśmy w swoich szeregach, z początku poczciwego i robiącego proste błędy, nie przystające westmanowi, a na końcu zajadłego i dybiącego na Old Shatterhanda, Old Wabble'a - urlop upłynął bez konfliktów :)

HOWGH!
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14011
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 30.07.2012 11:49

Karol May (żródło: Wikipedia)

Karol May pochodził z ubogiej rodziny tkackiej. Do piątego roku życia był niewidomy, odzyskał wzrok dzięki operacji. Początkowo pracował jako nauczyciel, jednak ze względu na popełnione wykroczenia został zwolniony z pracy. Popadał w konflikty z prawem, na skutek których kilka razy trafił do więzienia, głównie za drobne kradzieże.

Właśnie w więzieniu odkrył swój talent pisarski. Po wyjściu na wolność (1874) podjął pierwsze poważniejsze próby literackie. W roku 1875 przybył do Drezna i pracował jako redaktor. W roku 1877 został etatowym pisarzem. Na początku swojej drogi literackiej pisarz tworzył tzw. "powieści brukowe", ukrywając się pod pseudonimami, np. Capitain Ramon Diaz de la Escosura. Najbardziej znaną powieścią z tego wczesnego okresu twórczości jest "Leśna Różyczka".

Pracując jeszcze w redakcji poznał Emmę Pollmer, z którą wziął ślub w 1880 r. Pisarz mieszkał najpierw w Hohenstein-Ernstthal, aż w roku 1883 r. przeprowadził się ponownie do Drezna. Przełom w jego karierze literackiej nastąpił w 1882 r. Zaczął wtedy opisywać przygody swoich bohaterów w egzotycznych krainach: na Dzikim Zachodzie i Bliskim Wschodzie. Sławę przyniosła mu szczególnie seria powieści dziejących się na Dzikim Zachodzie, których najbardziej znanymi bohaterami byli Winnetou, szlachetny wódz Apaczów, i jego biały przyjaciel Old Shatterhand alter ego pisarza.

Ich sukces polega na tym, że fikcyjne wydarzenia zostały bardzo sugestywnie osadzone w geograficznych, obyczajowych i kulturowych realiach. Z postacią Old Shatterhanda pisarz niemal całkowicie się utożsamiał jako bohater swoich powieści pozował do zdjęć, odpowiadał na listy, na drzwiach swojego domu w Radebeul umieścił wizytówkę "Karol May zwany Old Shatterhandem". Karol May zyskał popularność w Europie.
Na przełomie XX wieku stał się ofiarą licznych procesów i dociekań prasowych. Odkrycie kryminalnych czynów w młodości było powodem ataków krytyków literackich. Karol May musiał walczyć przed sądami o swoje dobre imię, prawa autorskie i uznanie jego twórczości.

Dużym wstrząsem był dla niego również rozwód w 1903 r. z pierwszą żoną Emmą. May nie pozostał jednak długo sam - jeszcze w tym samym roku poślubił drugą żonę: Klarę Plöhn. Przeżyte zdarzenia i osobiste kłopoty odbiły się na jego zdrowiu. 30 marca 1912 roku pisarz umarł nagle w swojej willi w Radebeul, zaledwie pięć dni po obchodach swoich 70-tych urodzin.


"Czy wiesz, Szanowny Czytelniku, co to jest greenhorn, określenie wysoce złośliwe i uchybiające? Green znaczy zielony, a horn - róg, rożek. Greenhorn to zielony, a więc niedojrzały, niedoświadczony człowiek, który musi ostrożnie wysuwać naprzód różki, jeśli się nie chce narazić na niebezpieczeństwo kpin, słowem: żółtodziób."

W 2008 roku byłem takim greenhornem ;) Dopóki nie pojechałem pierwszy raz do Chorwacji na Cres
http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=35297&highlight=
byłem takim greenhornem, który nie znał piękna jadrańskiego wybrzeża, zwyczajów i potraw tamtejszej kuchni.

Rok później pojechałem pojechałem do Baśki Vody http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=36023&highlight=
,a wracając rok później z Italii wpadłem na trzy dni na Istrię http://cro.pl/forum/viewtopic.php?t=35808&highlight=

Czy przed tegorocznym wyjazdem do Cro na Pag i Brać byłem jeszcze greenhornem czy już westmanem (zaprawiony w poszukiwaniu ścieżek człowiek zachodu) - tego nie wiem.
Wiem jednak, że bagaż przeżyć i doświadczeń powiększył się o kolejne, a o to chyba chodzi w wyjazdach i aktywnym odpoczynku :)

W tym roku do pewnego momentu ostateczna data wyjazdu nie była znana z powodów zawodowych. Main pobyt zaplanowany był (po raz pierwszy do Cro z rezerwacją) od 15.07.2012 do 25.07.2012. Wyspa Brać, miejscowość Postira, Apartmani Meter, Put Piska 26.

4 Wojowników (Old Firehand, Old Surehand, Old Death oraz Old Shatterhand wraz z rodzinami). Wyjechaliśmy jednak do Cro sami już w dniu 7.07.2012 - cel: Rażanac lub coś na Pagu, albowiem w trakcie wyjazdu mieliśmy otrzymać informację, czy nie będziemy czasem musieli zwijać się do Polski z Brać wcześniej. Gdybyśmy musieli wyjechać wcześniej, po prostu nie byłoby tak żal opuszczać Chorwacji, bo mielibyśmy już za sobą tydzień pobytu "nadprogramowego".

Na szczęście około 15.07 okazało się, że nie musimy wracać, więc urlop ten okazał się najdłuższym urlopem w historii.

end of part one :)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14011
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 30.07.2012 11:53

Day Before - piątek 6.07.2012

Po powrocie z pracy przygotowałem mustanga do wyjazdu. Kilka dni wcześniej wykonałem malutki przegląd (klocki, tarcze, olej, płyny, zarówki), tak aby zminimalizować przynajmniej ryzyko wystąpienia "banalnej" usterki podczas wyjazdu.

Mustang napojony olejem napędowym, wypoczęty przyjął na siebie:
- trzy walizki oraz tzw. torbę podróżną (na nocleg tranzytowy)
- lodowkę turystyczyną ładowaną z gniazda zapalniczki z tyłu
- piłkę do siatkówki, rakietki do grania w wodzie, scrabble, zestaw 90 gier, pchełki ;), 1 przewodnik po Cro, książkę (a jakże, "Winnetou")
- zestaw kamizelek odblaskowych, 2 komplety żarówek, dwa trójkąty ostrzegawcze, pompę do pompowania materaców, gaśnicę ;), linkę holowniczą, 2 apteczki i moc innych pierdół, którymi nie będę Was zanudzać.

Day One - sobota 7.07.2012

Wyjazd z Gdyni zaplanowany był na sobotę na godzinę 4.00. Połozyłem się spać jak zwykle ok 21 i oczywiście jak zwykle nie mogłem zasnąć :) Prawdziwy westman zasypia w 5 sekund, mnie w końcu udało się zapaść w sen ok. 22.30, ale juz o 2 nie mogłem znowu spać. Czułem, że już nic z tego nie będzie, więc jako Wódz ;) przesunąłem godzinę wyjazdu z 4.00 na 3.00 i tak w dniu 7.07.2012 o godzinie 3.04 rozpoczęły się wakacje :)

Prawdziwy westman traktuje dojazd w określone miejsce jako część wyprawy i jeśli nikogo nie ściga (albo jego nie ścigają ;) delektuje się wolnością, krajobrazami.

Tak oto, nie śpiesząc się dojechaliśmy do dużego miasta Bladych Twarzy zwanego Łódź już o godzinie 6.20. Przejazd przez to wielkie miasto zajęła nam tylko 20 minut, co było moim osobistym rekordem i sądzę, że tylko Ci Westmani, którzy podróżują w nocy lub wczesnym rankiem znają to uczucie, gdy zwykle zakorkowaną Łódź, którą zwykle pokonuje się w 50-60 minut przejeżdża się w takim czasie.

7.15 - pierwszy postój - MCD koło Piotrkowa, kawa, rozruch, następnie obowiązkowa wizyta na Jasnej Górze w Częstochowie. Granicę w Chałupkach osiągnęliśmy koło 11, natomiast kolejny postój (tym razem na strawę oraz doznania estetyczne) zrobiliśmy w czeskim Mikulovie (z moich zapisek wynika, że parking opłacałem od 13.20 do 14.50, więc spędziliśmy tam trochę czasu, niestety bez piwka :(

Mikulov

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Mikulov jest wg mnie świetnym miejscem zarówno na obiad (dobra baza gastronomiczna), jak i na nocleg (i z tego co wiem to niezła hotelowo-pensjonatowa), my wracając z Cro byliśmy tam jednak już o 17, więc chcąc zobaczyć inne czeskie miasto pojechaliśmy do Ołomuńca (czego absolutnie nie żałuję!)

Korzystajac z rad jednego z uczestników Forum zjechaliśmy z Autostrady A2 w Austrii zjazdem w ILZ, na malowniczą trasę "66" zwaną "Schlosserstrasse" (sporo zakrętów, nie polecam, jeśli ktoś zażywa Motomarin;)), tam też planowałem nocne ognisko, popas Mustanga oraz zwiedzenie terenu w celu sprawdzenia, czy jest bezpieczny ;)

z "66"

Obrazek

Miała być Austria (ewentualnie granica A/SLO Bad Radkersburg/Gornja Radgona), Trasa http://goo.gl/maps/RnHwu ,lecz miejscowości te nie wzbudziły naszego zaufania, jako miejsca, w których chcemy coś wieczorem zobaczyć i wypić po piwku, więc po sprawdzeniu, że do Varażdinu jest nieco ponad godzina drogi podjęto decyzję o skierowaniu tam wierzchowca. Trasa http://goo.gl/maps/pbMM
Ostatnio edytowano 30.07.2012 12:49 przez tony montana, łącznie edytowano 1 raz
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 30.07.2012 12:00

Jestem i ja, Absolutnie Blada Twarz, chętnie posłucham opowieści przy ognisku :).
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej ziemi - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone