Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej ziemi

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 21.08.2012 08:57

tony montana napisał(a):
mysza73 napisał(a):
tony montana napisał(a):

No właśnie - a gdzieś Ty się podziewała Dziewuchio? ;)

Nic nie dałem bo plażowy weekend miałem i nic poprzedniego dnia nie napisałem, toteż nie było czego wrzucić ...
ale jutro już CHYBA będzie ...

:))

PS NIE WIEM co z tą Italią, Mysza - każda koncepcja ma dużo słabości ... męczę się ... wariuję, a tymczasem wyjazd coraz bliżej ... ;) :) :papa:


To fajnie, że będzie następny odcinek :P ,
jak znajdziesz czas zajrzyj do @ :wink: .


Ty zajrzyj ;) :)


Matko 8O , Tony,
Ty jesteś bardziej szalony ode mnie :D :wink: ,



znowu dziś nie posprzątam w domu, tyle mam teraz do przejrzenia :wink:
dzięki :P
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 21.08.2012 09:00

tony montana napisał(a):
:))

PS NIE WIEM co z tą Italią, Mysza - każda koncepcja ma dużo słabości ... męczę się ... wariuję, a tymczasem wyjazd coraz bliżej ... ;) :) :papa:


mysza73 napisał(a):
Matko 8O , Tony,
Ty jesteś bardziej szalony ode mnie :D :wink: ,


znowu dziś nie posprzątam w domu, tyle mam teraz do przejrzenia :wink:
dzięki :P



huehuehue
sporo z tego masz na Cropelce w wątku Bella Italia

Lentamente e tranquillamente Mysza.. ;)
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 21.08.2012 09:11

tony montana napisał(a):
tony montana napisał(a):
:))

PS NIE WIEM co z tą Italią, Mysza - każda koncepcja ma dużo słabości ... męczę się ... wariuję, a tymczasem wyjazd coraz bliżej ... ;) :) :papa:


mysza73 napisał(a):
Matko 8O , Tony,
Ty jesteś bardziej szalony ode mnie :D :wink: ,


znowu dziś nie posprzątam w domu, tyle mam teraz do przejrzenia :wink:
dzięki :P



huehuehue
sporo z tego masz na Cropelce w wątku Bella Italia

Lentamente e tranquillamente Mysza.. ;)


polako, polako :wink:
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 21.08.2012 09:47

Day 17 - Niedziela - 22.07.2012

Po tradycyjnej już samotnej kawce w porcie rano (już nie będę o tym pisał tyle razy, po prostu załóżcie, że w porcie rano byłem każdego ranka na kawie ;) :)) i rozprostowaniu zbolałych gnatów po prawie całym dniu na Bzyku, przed południem udaliśmy się wraz z rodziną Old Surehanda na Lovrecinę.

Zjeżdżając w dół wszyscy po cichu modlili się, aby z dołu nic nie jechało, bo możliwości wyminięcia się ci tam ni mo, twarz pokerzysty jednak potrza zachować, aby nie siać niepotrzebnej paniki "a co będzie jak ktoś tam wyskoczy zza zakrętu - kto będzie COFAŁ? A z boku niezły spad"...

Powiem tak: niby parskamy na plaże piaszczyste w Cro, wiedząc, że najczystsza woda i właśnie urok Cro to kamyczki, skałki etc, ale z kim jak z kim, ale z dzieciakami w wieku przedszkolnym i wczoesnoszkolnym Lovrecina jest JAK ZNALAZŁ. Drobny piaseczek, 100 metrów płytko, o dziwo kraby i dziwne małe "dziurki" w ziemi pod wodą z wirami, które można obserwować heh ;) :)

No, może nie ma dodatkowych atrakcji w razie znudzenia kapielą typu: karuzela, plac zabaw itd ale jest BAR :)

Ten piasek może nie wygląda tak jak nasz w Dębkach ;) ale był OK

Obrazek

Obrazek

Z parkingu - widok na zatokę Lovrecina

Obrazek

Nastepnie przed 15 do Dolu na obiad do osławionej konoby Toni, do której zajechaliśmy wczoraj skuterem i oglądaliśmy i wąchaliśmy pieczone jagniątko. Dziś już bardzo miły kelner podał menu po polsku, na każde pytanie odpowiadał sumiennie i kompetentnie deklarując, że jagnięcina to ich kultowa potrawa.

Obrazek

Jako, że miałem na nią wielką ochotę, a cena choć dość wysoka (120kn za samo mięsko) "pokryta" została zapewnieniami kelnera i wiedzą z Cro-pelki (ktoś mocno chwalił - może miał nieco więcej szcześcia :) - wziąłem porcję tego zwierzątka i ... zawiodłem się, albowiem z 40 dkg - z 25 dkg stanowiły kości - nie wiem, nie jestem codziennym zjadaczem jagniątka, ale wydawało mi się, że po prostu dostałem khem niezbyt dobry kawałek ;)

Ja WIEM, że jagniatko, nie bezkręgowiec, ma też kości, ale na litość boską, czy połowa z nich musiała znaleźć się na moim talerzu? HUehuehue

Żona zadowolona z lignji prazonych ale były bez dodatkow typu ajwar, blitva (osobno zamówiona sezonska sałata)
Ale już palacinki dla dziecka okazały się tylko deserem - porcję stanowiło PÓŁ dużego naleśnika

A teraz poważnie - zwykle nie piszę o tym, co jadłem w szczególe (bo who cares), oraz ile zapłaciłem (bo są wakacje i trzeba trochę odpuścić sobie temat kasy) ale to było chyba najgorzej wydane sporo ponad 300kn
podczas wyjazdu. Głównie chodzi mi o to, że mogę wydać i więcej, ale chciałbym być zadowolony i nie musieć iść na drugi obiad ;) A miało być 'niedzielnie" hehe

Dodam tylko, że Old Surehand i rodzina też nie mieli imponujących porcji (np. mjesane mjeso).

Generalnie na mocny plus lokalu świadczy jego lokalny wystrój i bardzo miła obsługa, ale zakładałem, że jadę troszkę dalej od miejscowości stricte turystycznej, aby za (i na to byłem przygotowany) większe pieniądze zjeść coś extra...no cóż :))

Ale spoko koko loko :)

Później pojechaliśmy znów do Skripu na trzy rodziny, dla mnie SKRIP - hit wyspy, to, że bardzo mi się tam podobało, to mało powiedziane wrócę jeszcze po oliwę z oliwek.

Wieczorny spacer w Supetarze zaowocał przypadkowym spotkaniem Maslinki i jej Męża. Poszliśmy zatem do knajpki na piwko (niektórzy pili Radlery - bo musieli prowadzić, a inni PRAWDZIWE piwo), miło pogawędziliśmy, to był naprawdę bardzo miły wieczór! :)

Parę fotek z przedburzowego Supetaru

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A później przyszła już burza ...

End of part 27
a_nula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 219
Dołączył(a): 13.09.2010
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) a_nula » 21.08.2012 10:16

Bardzo fajna ta Twoja relacja !!!!!!!!!
Utworzyłam właśnie dokument na guglu i notuję, notuję... :D Muszę jeszcze raz przejrzeć relację myszy i nero, rety, czasu w pracy mi zabraknie :D :lool:

Potrzebuję informacji o konobach do których warto zajrzeć. np ze na Konobę Tony uwazac mamy, to juz wiem :D Stori Gusti juz zapisane ;) Polecisz coś?

My parę lat temu tez zrobiliśmy skuterem tur_de_bracz ;) i bardzo miło ten tur wspominam ;)

Ps. 22 DDW, juhuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 21.08.2012 10:32

a_nula napisał(a):Bardzo fajna ta Twoja relacja !!!!!!!!!
Utworzyłam właśnie dokument na guglu i notuję, notuję... :D Muszę jeszcze raz przejrzeć relację myszy i nero, rety, czasu w pracy mi zabraknie :D :lool:

Potrzebuję informacji o konobach do których warto zajrzeć. np ze na Konobę Tony uwazac mamy, to juz wiem :D Stori Gusti juz zapisane ;) Polecisz coś?

My parę lat temu tez zrobiliśmy skuterem tur_de_bracz ;) i bardzo miło ten tur wspominam ;)

Ps. 22 DDW, juhuuuuuuuuuuu!!!!!!!!!!


Niestety - w kwestii konob - nie pomogę raczej - jedliśmy głównie w Postirze, tam najlepszą knajpą jest wg mnie Brazza (wszystko, czego próbowaliśmy, a była nas, jak wiesz - MASA ludzi - była dobra).

Jeśli zaś chodzi o Konobę Toni - to sam nie wiem - może to tylko my tak trafiliśmy, może kucharz popił poprzedniego dnia i zastępował go drugi kelner, może jagnię za bardzo urosło i skończyła się mąka do naleśników ;) :)

No, ale Wy chyba w Splitskiej, więc pewnie tam będziecie się stołować (pomoże Mysza), ale do Brazzy warto.

Krombocher polecał jakąś konobę trochę dalej w Dolu - musiałabyś sprawdzić

Fajnie macie, że wyjazd jeszcze przed Wami. No, ale my już byliśmy i swoje się wybawiliśmy :)

Pozdrowienia
Goniaa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 559
Dołączył(a): 03.07.2009
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) Goniaa » 21.08.2012 14:00

... czyli o słynnym obiadku już wiemy :)

A jeśli chodzi o Lovrecine, to takie ... błotko troszkę :wink: Ale dobrze, że dzieciaczki miały w czym pokopać.
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 21.08.2012 14:43

Goniaa napisał(a):... czyli o słynnym obiadku już wiemy :)

A jeśli chodzi o Lovrecine, to takie ... błotko troszkę :wink: Ale dobrze, że dzieciaczki miały w czym pokopać.


Oj tam błotko ;) Musiałaś być PO deszczu ;) :)
Goniaa
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 559
Dołączył(a): 03.07.2009
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) Goniaa » 21.08.2012 14:46

tony montana napisał(a):
Goniaa napisał(a):... czyli o słynnym obiadku już wiemy :)

A jeśli chodzi o Lovrecine, to takie ... błotko troszkę :wink: Ale dobrze, że dzieciaczki miały w czym pokopać.


Oj tam błotko ;) Musiałaś być PO deszczu ;) :)


Ja patrzę na zdjęcia Twoje. Ja nie byłam wcale :( Nie zdążyłam. Za krótko byłam na wyspie :wink:
a_nula
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 219
Dołączył(a): 13.09.2010
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) a_nula » 21.08.2012 15:22

tony montana napisał(a):
Niestety - w kwestii konob - nie pomogę raczej - jedliśmy głównie w Postirze, tam najlepszą knajpą jest wg mnie Brazza (wszystko, czego próbowaliśmy, a była nas, jak wiesz - MASA ludzi - była dobra).

Jeśli zaś chodzi o Konobę Toni - to sam nie wiem - może to tylko my tak trafiliśmy, może kucharz popił poprzedniego dnia i zastępował go drugi kelner, może jagnię za bardzo urosło i skończyła się mąka do naleśników ;) :)

No, ale Wy chyba w Splitskiej, więc pewnie tam będziecie się stołować (pomoże Mysza), ale do Brazzy warto.

Krombocher polecał jakąś konobę trochę dalej w Dolu - musiałabyś sprawdzić

Fajnie macie, że wyjazd jeszcze przed Wami. No, ale my już byliśmy i swoje się wybawiliśmy :)

Pozdrowienia


My do Splitskiej, ale przecież tam podobno nuda i nic nie ma :D poza tym w S. bedziemy raczej sami rybki grillować ;) - a propos, czy jakas godna uwagi peskarija wam się w oczy rzuciła? (to pytanie oczywiście do wszystkich Bracomaniaków, bo przeciez tu tez zaglądają :))

Brazza zapisana! skoro wasza MASA byla zadowolona, to pewnie i my będziemy ;)
W DOLu była mowa o Stori Gusti, to chyba to?

Dzieki i pozdro!
beagm
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 605
Dołączył(a): 17.01.2008
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) beagm » 21.08.2012 16:58

Jak dotrzeć w Pagu na górę, z której robicie te piękne zdjęcia miasta PAG? Czy można tam dojechać czy pieszo?
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 22.08.2012 09:26

beagm napisał(a):Jak dotrzeć w Pagu na górę, z której robicie te piękne zdjęcia miasta PAG? Czy można tam dojechać czy pieszo?


To miejsce leży przy samej głównej drodze z Pagu w stronę Novalji. Po ostrym zakręcie w lewo zaraz za tabliczką końca miejscowości (no, z km) jest mocny podjazd pod górę i tu już musisz rozglądać się w lewo, aby tam bezpiecznie zjechać, zaparkować i ... napawać się chwilą :)
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 22.08.2012 09:31

"Gdy mój pokój gościnny był już o tyle urządzony, że mogłem doń wejść, przyniosła mi Nszo-czi przepysznie rzeźbioną fajkę pokoju i tytoń. Sama mi ją napchała i zapaliła. Gdy pociągnąłem raz i drugi, rzekła;

- Tę fajkę przysyła ci mój ojciec, Inczu-czuna. On sam przywiózł świętą glinę z kamieniołomów, a ja wyrzeźbiłam tę głowicę. Nie była jeszcze w niczyich ustach, prosimy cię, żebyś przyjął ją od nas na własność, a paląc ją, żebyś o nas pamiętał.

- Wasza dobroć jest wielka - odrzekłem - lecz mnie zawstydza, gdyż nie mam się czym odwzajemnić.

- Dałeś nam już tak wiele, że nie zdołamy ci się za to odwdzięczyć, uratowałeś kilkakrotnie życie Inczu-czuny i Winnetou! Obydwaj byli kilka razy w twoim ręku, a ty ich nie zabiłeś. Dziś mogłeś znowu pozbawić życia Inczu-czunę, nie narażając się na żadną karę, a jednak tego nie uczyniłeś. Za to pozyskałeś sobie nasze serca. Pozwól naszym wojownikom uważać cię za brata.

- Jeśliby się to stało, spełniłoby się moje największe życzenie. Inczu-czuna jest sławnym wodzem i wojownikiem, a Winnetou pokochałem od razu od pierwszej chwili. Jest to dla mnie nie tylko wielki zaszczyt, lecz również wielka radość, że będą mnie nazywali bratem takich mężów. Pragnę tylko, żeby moich towarzyszy także spotkał ten zaszczyt.

- Jeśli zechcą, będą uważani za rodowitych Apaczów.

- Dziękujemy wam za to. A więc to ty sama wyrzeźbiłaś tę fajkę ze świętej gliny? Cóż za zręczność posiadasz w rękach!

Pokraśniała na tę pochwałę i rzekła:

- Wiem, że żony i córki bladych twarzy więcej umieją i zręczniejsze są od nas. A teraz jeszcze ci coś przyniosę.

Wyszła i przyniosła moje rewolwery, nóż, amunicję i inne przedmioty, których nie trzymałem w kieszeniach, stamtąd bowiem nie zabrano mi niczego, nawet gdy byłem w niewoli. Podziękowałem stwierdzając zarazem, że niczego nie brakuje, i zapytałem:

- Czy moi towarzysze otrzymają także na powrót swą własność?

- Rozumie się. Wszystko niewątpliwie już dostali, gdyż kiedy ja ciebie tu obsługuję, nimi zajmuje się Inczu-czuna.

- A co z naszymi końmi?

- Są także. Ty będziesz jeździł na swoim, a Sam Hawkens na swojej Mary.

- Ach! Wiesz, jak się ten muł nazywa?

- Tak. Znam także imię starej flinty Sama Hawkensa. Nie powiedziałam ci, że często z nim rozmawiałam. To bardzo figlarny człowiek, ale też i dzielny wojownik.

- Tak i, co więcej, jest wiernym i zdolnym do ofiar towarzyszem, którego trudno nie kochać. Ale muszę cię jeszcze o coś zapytać. Czy dasz mi szczerą odpowiedź?

- Nszo-czi nigdy nie kłamie! - odparła z dumą, a zarazem z prostotą. - Najmniej zaś tobie mogłabym powiedzieć nieprawdę.

- Wasi wojownicy odebrali Keiowehom wszystko, co mieli oni z sobą?

- Tak.

- A moim trzem towarzyszom także?

- Tak.

- A dlaczego mnie zostawiono to, co było w kieszeniach?

- Bo tak kazał mój brat Winnetou.

- Czy wiesz, czemu wydał taki rozkaz?

- Bo cię miłował.

- Pomimo że uważał mnie za swego wroga?

- Tak. Powiedziałeś przedtem, że pokochałeś go od razu od pierwszej chwili, to samo czuł on w stosunku do ciebie. Bardzo mu było przykro, że musiał cię uważać za wroga, i to nie tylko za wroga...

Zatrzymała się w obawie, że powie coś, co, mogłoby mnie obrazić.

- Mów dalej! - prosiłem.

- Nie.

- To ja skończę za ciebie. To, że musiał widzieć we mnie swego wroga, zapewne nie dolegało mu tak bardzo, gdyż nawet wróg może zasługiwać na szacunek, ale on sądził, że jestem kłamcą, fałszywym i podstępnym człowiekiem. Prawda?

- Słusznie się domyślasz."



Day 18 - Poniedziałek - 23.07.2012
Zostały nam tylko pełne dwa dni na Wyspie. Po nocnych szaleństwach burzowych została poranna mgiełka, lekkie zachmurzenie i słońce schowane za chmurami. Dzień był jednak bardzo ciepły, podjeliśmy zatem decyzję, że pojedziemy sami (tak, aby na nikogo nie musieć ewentualnie czekać i nie być od nikogu uzależnionym "my chcemy tam") w kilka miejsc, w których jeszcze nie byliśmy.

Kierunek - wschodnia część wyspy - Sumartin, Selca, Povlja (w końcu!)

Najpierw jedziemy zobaczyć, jak wygląda prom, który przywozi turystów na Brać od strony Makarskiej ;)

Nie taki zły ten Sumartin jak go malują ... ;)

Obrazek

Ten obrazek poniżej, to powiedziałbym nawet, że kwintesencja landszaftu z Cro ;)

Obrazek

Kamulki

Obrazek

Druty

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Lustro do .... golenia? ;)

Obrazek

Makarska? eeee... to chyba nie ten

Obrazek

Obrazek

Podsumowując Sumartin - nie wiem, jak z plażami nieodpodal miejscowości, ale tak źle jak ktoś pisał na Forum to nie wyglądało :)

Tylko daleko do innych miejsc na Wyspie trochę, np do takiej POSTIRUNI :)

End of part 28
mysza73
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13213
Dołączył(a): 19.07.2006
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) mysza73 » 22.08.2012 09:42

Do Splitskiej też trochę daleko :wink: .
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012
Re: Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej z

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 22.08.2012 09:48

mysza73 napisał(a):Do Splitskiej też trochę daleko :wink: .


Myszaaaaa :)
Co tak cicho siedzisz? Myszka NAŁADOWANA? ;) :)

Może jakąś relację z dawnych podróży napiszesz, żeby było co czytać he?
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Pag/Brać 2012 czyli Blade Twarze w poszukiwaniu żyżnej ziemi - strona ...
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone