napisał(a) Mikromir » 07.11.2020 19:27
CROberto napisał(a):
No masz ci los
- a tyle się naszukałyśmy z moją córką tych małych nicponi na okolicznych polach i... nic. Schowały się przed nami.
A Tobie jakiś samobójca sam pod koła wlazł.
CROberto napisał(a):Zatokę Rozin Bok, do której schodzi się wygodnymi schodami- zobaczą, gdy prześlę im fotkę.....
Zaraz po tym, gdy padną na Święto Markowych otoczakach....
Akurat te świętomarkowe otoczaki raczej słabsze są od tych na Rozin Bok i w całej Sv. Mariji.
Ale plaża swój urok ma.
No i oczywiście to zdrowo dla organizmu tak sobie po klifie pobiegać.
A Rozin Bok - pierwsza plaża na Pagu, gdzie relaksowaliśmy się podczas jednodniowej wycieczki z Zadarskiej tzw. Riwiery - tak mnie wtedy zaczarowała, że po roku spędziłam tydzień z tej strony zatoki...
CROberto napisał(a):
Te widoki... wywołują moje wzruszenie.
Towarzyszyły nam codziennie podczas spacerów w Sv. Marko. Ostatnie niespodziewane i zaskakujące wakacje na Pagu okazały się jednymi z najlepszych
ever - choć pozornie nic szczególnego się nie działo - a może właśnie dlatego? Pełen relaks... brak pośpiechu... totalny luz... poranne i wieczorne spacery tylko we dwoje, jak za młodych lat... a jednocześnie rodzina znów w komplecie, bo i dorosły syn z nami pojechał... cudowny czas, kiedy wszystkie troski zostały na chwilę odłożone na bok...
Czekam na cd. z ciekawością.