Część ekipy pływa, część robi sobie sesję...
Każdy, spędza czas jak chce...
Przysiadam na ławce -dając tym dowód,że wciąż jestem z nimi na tych wakacjach...
Obok są jakieś schody -ktoś z nas, musi tam wejść...
Nie będę robił kłopotu z "wyliczanką"...
To nie są schody do nieba-to są schody do nikąd..
Widoku stąd dobrego nie ma- wszystko zasłaniają drzewa.
Po krótkiej chwili schodzę na dół, i idę w jeszcze nie poznane...
Na poboczu ,wzdłuż tej ścieżki,znajduje się kilka takich miejsc,gdzie ludzie "plażują"
To co widać na poniższym zdjęciu, nazywa się "wrząca woda".
Tworzą ją podziemne źródła ,których tu wiele.
Chorwaci nazywają to "wronami" - z powodu tego zjawiska, ta zatoka ma taką nazwę.
Z ciekawostek dodam ,że znajduje się tutaj najniżej położone na świecie schronisko górskie- Miroslav Hirtz.(25 m. n.p.m -czynne)
Zrobiło się już późno.
Wracam i dogaduję się,że oni wrócą do Jablanac na lody i piwo - a ja jeszcze tu przez chwilę zostanę...