Kapitańska Baba napisał(a):CROberto napisał(a):Bez strachu , nie ma odwagi...
Bez odwagi , nie ma frajdy...
Tę część cytatu zapamiętam na zawsze - wszak to moja dewiza od wielu, wielu lat
Bo to najprawdziwsza prawda... przecież....
Rok 2007 - stare auto.... trzy letnia Julia....
O Cro.pl ,nie miałem pojęcia....
Ale miałem marzenie...
Do tamtego czasu, nie byłem własnym samochodem, na zagranicznych wakacjach...
Upatrzyłem sobie Brelę ( w niej , w 2007 roku , to zupełnie inna populacja wakacyjna - od obecnej)
Odważyłem się...
Nocny wjazd, na wietrzny Sv. Rok - trzepało nami, jakby się śruby w kołach poluzowały...
Do tego w zatrważającym tempie spada wskazówka obrotomierza, jakby jeden gar zdechł....
Do szyby przykleiła się smolista noc - słabo widzę, w co jadę ...
Poczułem metaliczny smak, w gardle i słony pot, na ustach ...
Doturlałem się do tunelu , a później już " z górki..."
Trochę snu i dalej przed siebie...
Skąd miałem wiedzieć ,że morze zobaczę dopiero na ostatnich kilometrach...
Moje Dożywocie pytało się częściej - " czy nie pomyliłem kierunków" ...
Niż dzieci - " czy, jeszcze daleko ? "
Niczego w Chorwacji nie widziałem - oprócz skał, od dwóch godzin...
Jedziemy w ciemno - poszukiwania apartamentu, przed nami...
Przy drodze stoją zdechnięte furki - których klapa bagażnika jest tyle warta, co moje całe...
Strach przeistacza się , w przerażenie...
....ale wytrwałem...
Grat - też...
Do dziś bonusy - biją mi ,z każdym przybojem...
Dzięki temu forum - byłoby duuużo łatwiej...
ale nim je znalazłem - wakacyjne szczęście trwało od pięciu lat...