Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

PAG-bez strachu nie ma odwagi... Sezon 2 str.35

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 15.06.2021 08:18

wojak10 napisał(a):Zarówno i dnie tam spędzałem, no może z małymi wyskokami do sklepów :D Na pewno odwiedzę to miejsce przy najbliższej okazji.

Napisz kilka zdań, jak było....
Jak ogarniałeś egzystencję... :?:
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 16.06.2021 19:36

Pięknie, pięknie, w dalszym ciągu pięknie :)
-Dżin z lodem szkodzi na -mózg.....to wiadomo...

Wiem, że królowa Elżbieta nie pójdzie spać, dopóki nie strzeli sobie dżinu z tonikiem.
Trzeba dotrzeć do receptury jej dopalacza, czy też "uspawacza", bo z jej mózgiem nie najgorzej :lol:
Może bez lodu pije.
Dzięki sąsiadce - barmance i wielbicielce dżinu na lodzie, trochę ostatnio odleciałam z forum :roll: :mrgreen:
Ale sąsiadka wczoraj wyruszyła za Dubrovnik, więc jestem back :D
... zgarnąłem pięć kilo kamienia...

W wyniku mojego nałogu tak mi się we wrześniu bagażnik ugiął, że oślepialiśmy wszystkich na autostradzie w nocy - przednimi, uniesionymi :roll:
Długo się zastanawiałam o co im chodzi - tym z naprzeciwka, że tak na nas migają :oops: :papa:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 17.06.2021 10:22

Katerina napisał(a):Pięknie, pięknie, w dalszym ciągu pięknie :)

:D :smo:
CROberto napisał(a):-Dżin z lodem szkodzi na -mózg.....to wiadomo...

Katerina napisał(a):Wiem, że królowa Elżbieta nie pójdzie spać, dopóki nie strzeli sobie dżinu z tonikiem.
Trzeba dotrzeć do receptury jej dopalacza, czy też "uspawacza", bo z jej mózgiem nie najgorzej :lol:
Może bez lodu pije.

CROberto
Obawiam się że, to tak pilnie strzeżona tajemnica, jak pochodzenie Harry'ego ... :wink:
Ale jakbyco , to się podzielisz :?: :!:

Katerina napisał(a):Dzięki sąsiadce - barmance i wielbicielce dżinu na lodzie, trochę ostatnio odleciałam z forum :roll: :mrgreen:
Ale sąsiadka wczoraj wyruszyła za Dubrovnik, więc jestem back :D


CROberto

Też mam sąsiada Znachora :wink: - szczęśliwie mieszka pińćset metrów, ode mnie...
Nie zawsze, chce się iść.... :wink:
A jak już......to trzeba myśleć o powrocie... :mrgreen:
CROberto napisał(a):... zgarnąłem pięć kilo kamienia...

Katerina napisał(a):W wyniku mojego nałogu tak mi się we wrześniu bagażnik ugiął, że oślepialiśmy wszystkich na autostradzie w nocy - przednimi, uniesionymi :roll:
Długo się zastanawiałam o co im chodzi - tym z naprzeciwka, że tak na nas migają :oops: :papa:
[/quote]
CROberto
Widzę ,że mamy tą samą chorość....
Lepiej mieć chorość na takie kamienie , niż nerkowe.... :oczko_usmiech:
Wszystkim zdziwionym , to powtarzam.... :lol:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18688
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 17.06.2021 21:13

Lód jest winowajcą :!: :!: :!: :mrgreen:

Najlepiej na godzinę , dwie przed podaniem i dżin i tonik umieścić w zamrażarce , a zrezygnować z lodu :roll:
Kasiu , królowa Elżbieta wie co robi :idea:

Robert , tą chorość ma więcej osób , a nerkowe bywają piękne po przecięciu i . . . tyle :lol:


Pozdrawiam
Piotr
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 19.06.2021 18:09

piotrf napisał(a):Lód jest winowajcą :!: :!: :!: :mrgreen:

No przecież.... :lol:
Na zlocie - nikt lodu nie używał i wszyscy wstali zdrowi :oczko_usmiech: byli tacy , że żaden rollecoaster nie był im straszny...
Sprawność była , jak w załogach NASA... :) :wink:
piotrf napisał(a):Najlepiej na godzinę , dwie przed podaniem i dżin i tonik umieścić w zamrażarce , a zrezygnować z lodu :roll:
Kasiu , królowa Elżbieta wie co robi :idea:

Piotrze :) skoro wiesz , że Elizabeth tak robi - to zacznę stosować... :P kobita ma niezłą statystykę... :lol:
Przejęzyczyłem się - metrykę... :oczko_usmiech:


piotrf napisał(a):Robert , tą chorość ma więcej osób , a nerkowe bywają piękne po przecięciu i . . . tyle :lol:

Tak się spodziewałem... :lol: Kasia ma późne stadium :oczko_usmiech: ja jeszcze światłami nie oślepiałem :lool:
...chyba.... :wink:

Btw.
Wierzę na słowo , z tymi nerkowymi - własnych nie chciałbym oglądać - w internety spojrzę... :oczko_usmiech:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 26.06.2021 04:16



012.jpg


04.jpg


3.jpg


6.jpg



Plaża warta tułaczki , w szczególności jak nikogo na niej nie ma - lub jest tylko jedna rodzina...
Nam szczęście sprzyja - dopłynęli tu, tylko Słowacy.

Wystarczyło mi raptem kilka łypnięć okiem , by stwierdzić , że jest bardzo ładnie...
Zanim zrzuciłem toboły, na otoczaki - zdążyłem się rozgrzeszyć... :mrgreen:
Mój egoizm - przywiódł nas, w fajne miejsce...

Cisza, uspokoi myśli ...
Wirująca bryza - załatwi detox... :wink:
Leśny cień - ułatwi drzemkę...
....nie mnie....

Mnie odsypianie , nie jest potrzebne ...
Potrzebny mi - duševni mir, po mojemu... :hearts:

Morze jest spokojne , ale nie da się spokojnie snurkować...
Niebezpieczeństwo czycha - tuż przy brzegu i.....tuż pod lustrem wody...

Całe szczęście - było ostrzegane :)

Można zaliczyć "stłuczkę", z mieszkańcami morza... :D
Niby nic w tym strasznego , bo jestem większy - ale ich są - prawdziwie, "dzikie hordy"... :wink:

Wolę nie ryzykować - trzeba się wkupić... :)
Wracam na brzeg, po młodzież i pińćset deko kruszonego chleba...

Rozstawiliśmy się w trójkącie , o boku 10 metrów...
Niech się rybki na wzajem, nie wytłuką :wink:
Niech kolejni Crmaniacy mają frajdę , a dzieciaki ubaw... :lol:

9.jpg


7.jpg


8.jpg


19.jpg



Dobra....

Bay bety - rozłożone...
Ferajna -rozstawiona...
Owoce morza - podtuczone... :wink:
Zajęcia, z dziatwą - odchaczone... :P

Mogę spływać... 8)

Zatem...

Hulaj duszo - piekła nie ma...

Dryfuję wzdłuż kamiennych brzegów .
Schodzący blisko morza sosnowy las - daje cudowny cień...
Leciuteńkie zafalowanie - miło kołysze - na dodatek ,otula mnie intensywna piniowa woń... :hearts:

Choćby nawet piekłem mi groziło - to nie mam zamiaru , przestać "grzeszyć"... :oczko_usmiech:

Zresztą ,za trzy godziny czmychnięcia - nie dostaje się wizy, do piekła... :oczko_usmiech:
Co najwyżej - dojdzie do....o........o.....
....o właśnie -" rozmowy wychowawczej"... :mrgreen:

Pontonu tu nie targałem - nie po takim " czillołtowaniu", jak wczoraj wieczór... :wink:
Poszedłem na łatwiznę - dryfuję w leżance, z oparciem i wykorzystanym otworem, na napój... :P
Raz na dłoniach , raz na stopach mam płetwy....
...tak, na wszelki wypadek ... :lol:
Na zwiedzanie Rabu - mam inny pomysł... :oczko_usmiech:

Muszę przesłać, do producenta prośbę, o produkcję modelu nowej generacji ... :wink:
Niech będą otwory, po obu stronach - dwa piwa , nikogo jeszcze nie zabiły... :mrgreen:
Myślę , że pomysł niegłupi :oczko_usmiech: trzeba tylko napisać to krzaczkami....

Pomożecie...? :mrgreen:
Wiedziałem.... dzięki... :smo:
można subtelniej niż Gierek ...?
Można....! :P


Gdyby kogoś poniosło, jak mnie - to informuję , że w stronę Rabu, nie natrafiłem na plażę...
Są zatoki , ale o stromych skalnych ścianach.

Ze spraw piekielnych , to.....piekielnie palą mnie ramiona... :wink:
Wracam...

Jestem gdzieś, w pół drogi - gdy słyszę , że morze do mnie gada głosem Julki... 8O
Machnąłem mocniej kilka razy i dostrzegam, jak zmaga się, z brzegiem najeżonym iglicami ...
Kochane dziecko :hearts:
Zamartwiało się , że rybie hordy znów zgłodniały... :oczko_usmiech:

Dopływam, do plaży...
Wychodzę , na brzeg...
Ochów, achów - nima....
Fochów tyżnie...
Kolejna lekcja !
Zniknąć na tak długo , aby się cieszyli, że wogóle wróciłem... :mrgreen:


Prowiantu było dużo - szczęśliwie, nie dokarmiali więcej rybek...
Zostało mi kilka kęsów - będę miał siłę zrobić kilka fotek...

I polazłem....

07.jpg


06.jpg


010.jpg


011.jpg


10.jpg


11.jpg


12.jpg


14.jpg


13.jpg


15.jpg


17.jpg


18.jpg


I wróciłem.....

Ledwie tląca się empatia kobitek, odeszła wraz ze słońcem... :( :mrgreen:
W drodze powrotnej - cisza...
Ja jestem obrażony , że Senioritka jest obrażona... :mrgreen:
Bardzo mi to pasuje...
Trochę temu pomagałem - bo wieczorem idę do Pagu, na mecz... :D

Gdyby nie to ,że Bayern strzelał Barcy , jak kaczkom w kufer - wyszedłbym wcześniej...
Dwie małe salki w knajpie, cztery sztuki tv i kilkadziesiąt chłopa... 8O
Wszyscy żreją cygarety - taka zadyma , że trawa wygląda, jak oszroniona... :wink:
Ja nie palący ,od zawsze - ale w 90 minut , nadgoniłem kilka lat... :evil:

16.JPG


Dostałem niewydolności oddechowej , lecz nie przez Covida - on tam nie miał szans... :mrgreen:


Dotleniałem się, do późnej nocy...

00.jpg


Z tego wszystkiego - Seniorlaseczka uzna, żem zawzięcie sfochany...
Podczas , gdy ja walczę, o życie... :oczko_usmiech:


Drugi raz, bym się na taką schadzkę porwał , tylko wtedy - gdyby nasi grali, w finale Euro...
Nimaszans - nie dożyję... :cry:
:oczko_usmiech:


Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 26.06.2021 10:53

Robert, spać nocą nie możesz?... :wink: :mrgreen:

Zdjęcia cudne, klimat prze-wakacyjny, ale po tamtym meczu koniecznie powinieneś zrobić sobie prześwietlenie płuc z opisem zmian. :roll: :smo:
pabbllo_ldz
Croentuzjasta
Posty: 326
Dołączył(a): 17.11.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) pabbllo_ldz » 26.06.2021 13:49

Fajna Plaża, podzielisz się informacją w którym miejscu się ona znajduje?
Tak sobie podczytuje i notuje, od 16.07 meldujemy się w Kustici :)
Katerina
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5004
Dołączył(a): 18.08.2013

Nieprzeczytany postnapisał(a) Katerina » 26.06.2021 13:53

Mikromir
Robert, spać nocą nie możesz?... :wink: :mrgreen:

Nie mogę się oprzeć, żeby nie skomentować, jako, że takie pytania były wielokrotnie kierowane pod moim adresem :lol:
Jak człowieka przyciśnie do klawiatury ( niegdyś - kartki i pióra), to nie ma zmiłuj - pora się nie liczy.
W przypadku Roberta można to bez wahania nazwać weną, a ona przychodzi podstępnie - znienacka :D

Chociaż czasami jest przewidywalna...
Znam to po 20 latach spędzonych pod jednym dachem z artystą. Gdy słyszałam: " Muszę zrobić projekt, ale mam blank", mówiłam: " Natychmiast idź do wanny" :lol: No i po 20-tu minutach słychać zawsze...
"Przynieś mi ...deskę i kartki A4" :oczko_usmiech:
Deska jest zawsze ta sama - w pogotowiu na wypadek weny w wannie - kładzie się taki blacik na obramowaniach wanny i można rysować :) Ale ile ciepłej wody sie przy tym zużywa, to nie wspomnę :roll:

Robercie, przeczytałam na telefonie jednym tchem, wieczorem się podelektuję tekstem ponownie, a i zdjęcia na dużym ekranie obejrzę.
:) :papa:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 27.06.2021 15:38

Mikromir napisał(a):Robert, spać nocą nie możesz?... :wink: :mrgreen:

:lol:
Poprzedniej nocy mieliśmy festiwal burz , świrujący wiatr , a to wszystko okrasiło gradobicie... :twisted:
No i mieliśmy - ogrodową akcję ratowniczą... :roll:
Tak mnie to roz regulowało , że odsypiałem w dzień , a kolejnej nocy miałem czas pisać...
Mikromir napisał(a):Zdjęcia cudne, klimat prze-wakacyjny, ale po tamtym meczu koniecznie powinieneś zrobić sobie prześwietlenie płuc z opisem zmian. :roll: :smo:

Hvala :D

Btw.
Nawet , gdyby x-ray był na miejscu - to wolalbym nie poznać wyniku... :oczko_usmiech:

Bon voyage... :smo:
:papa:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 27.06.2021 15:58

pabbllo_ldz napisał(a):Fajna Plaża, podzielisz się informacją w którym miejscu się ona znajduje?
Tak sobie podczytuje i notuje, od 16.07 meldujemy się w Kustici :)


Bardzo fajna 8)
Jedziesz do Lun ( tam, też jest- ten gaj oliwny, z tysiąc letnimi i starszymi oliwkami ).
Zostawiasz auto w pobliżu tej kapliczki :


https://www.google.com/maps/@44.6839847 ... 9dXErw!2e0

Następnie idziesz, tą szutrową drogą rozpoczynającą się przy niej.
Idzie się nią cały czas , nigdzie nie zbaczasz - po drodze jest ta brama...
Za nią , po przejściu ok. 400 metrów - zaczynasz wypatrywać plaży , po prawej stronie.

Schodzi się leśną dróżką, z zakosami i wpada, w chilloutowy raj...
Mikromir
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 6677
Dołączył(a): 17.03.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) Mikromir » 27.06.2021 16:10

CROberto napisał(a):Bon voyage... :smo:
:papa:

Merci! :smo:
:papa:
CROberto
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 4927
Dołączył(a): 03.02.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) CROberto » 27.06.2021 16:36

Katerina napisał(a):Mikromir
Robert, spać nocą nie możesz?... :wink: :mrgreen:

Nie mogę się oprzeć, żeby nie skomentować, jako, że takie pytania były wielokrotnie kierowane pod moim adresem :lol:
Jak człowieka przyciśnie do klawiatury ( niegdyś - kartki i pióra), to nie ma zmiłuj - pora się nie liczy.
W przypadku Roberta można to bez wahania nazwać weną, a ona przychodzi podstępnie - znienacka :D

Dziękuję Ci Kasiu bardzo , że spisywane moje wspomnienia -podciągasz do poziomu weny... :smo:
Lubię ten czas , kiedy wakacyjne obrazy podstępem się wdzierają :D a, gdy mam chwilę, lub dwie - to znienacka biorę się, za nowy odcinek...

Katerina napisał(a):Robercie, przeczytałam na telefonie jednym tchem, wieczorem się podelektuję tekstem ponownie, a i zdjęcia na dużym ekranie obejrzę.
:) :papa:

Jest mi bardzo miło - że, aż tak - przyciągnąłem Twoją uwagę... :D
:papa:
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2751
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 28.06.2021 07:17

Jak zwykle świetny odcinek, świadczący o talencie pisarskim autora :). Nie wiem czym się zajmujesz zawodowo, ale jeśli jeszcze nie zarabiasz piórem, to może o tym pomyśl :wink:
Zdjęcia nie gorsze niż tekst, potrafisz uchwycić klimat miejsca i zachęcić do odwiedzenia. Pozytywnie Ci zazdroszczę :oops:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12899
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 28.06.2021 08:05

Po tygodniu wypoczynku i tygodniu wbijania się w codzienny pozaurlopowy rytm - nadrobiłam :oops:

Jak zawsze pięknie.... 8O

Tylko tego meczu nie pojmę nigdy. Podpadnę, wiem....... nie cierpię piłki nożnej :roll:
Więc zamiast siedzieć we mgle dymu i gapić się w gromadę biegajacą po boisku - wybrałabym miejsce z Twojego ostatniego zdjęcia :hearts: Tam mogłabym przesiedzieć obie połowy i nawet dogrywkę :smo:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
PAG-bez strachu nie ma odwagi... Sezon 2 str.35 - strona 68
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone