My tyle co wróciliśmy z Pag jeszcze zmęczeni ale tez swoje napiszę o Pani Kseni Okrajek.
Rok temu wpłacilismy zaliczkę na nasz pobyt 4-14 sierpnia 2019r u sąsiadów Pani Kseni w apartamecie MIA po sąsiedzku.Dostaliśmy potwierdzenie terminu na meila wszystko poczatkowo było ok.Dodatkowo zdecydowała się rodzina znajomych która tez w tym terminie zaklepała apartament obok nas co równiez było potwierdzone meilem.W czerwcu tego roku rutynowo zadzwoniłem do P.Kseni w celu potwierdzenia wszystkiego jak i z zapytaniem jak to mamy załatwiac w dniu przyjazdu,Pani ksenia potwierdziła że wszystko jest w porządku.
Wyjechaliśmy 1 sierpnia bo mieliśmy zaplanowany pobyt w Budapeszcie i jeden dzien nad Balatonem.Podczas pobytu w Budapeszcie nagle dostaję wiadomośc o pilny kontakt z Panią Ksenią,dzwonie a Ona mówi że nasz jak i naszych znajomych termin rezerwacji jest dopiero od 10 do 20 sierpnia.Zagotowany mówię że kilka razy potwierdzałem termin mam to na meilach i wpłatach a Ona zwala winę na właściciela apartamentu MIA ze coś namieszał i nie ma możliwości zakwaterowania od 4 sierpnia bo wszystko zajęte,sytuacja stała się mocno nerwowa.
Dodatkowo Pani Ksenia nie raczyła odebrać tel ani oddzwonic do znajomych którzy w tym samym terminie zostali równiez wystawieni do wiatru.
Pomimo tych wszystkich przeciwności razem ze znajomymi postanowilismy jednak kontynuować wyjazd z nadzieją że Pani Ksenia jakoś to odkręci albo sami coś poszukamy.
W drodze nad Balaton dostajemy informację że znalazła nam inne miejsce więc duża ulga i jedziemy na Pag spokojniejsi.
Niestety miejsce zastepcze jest w dużo niższym standardzie od zaliczkowanego o klimatyzacji basenie przestalismy już marzyć który mieliśmy miec w MIA,dodatkowo jest drożej.
W takiej sytuacji zmuszni byliśmy do szukania na własną rękę nowego lokum i tutaj z pomocą przychodzą Chorwaci a konkretnie Pan z apartamentu"IVANA " z Marka Marulica 8 który nam pomógł znaleźć nowe miejsce.
Ostatecznie będąc na miejscu odwiedziliśmy apartament MIA w celu wyjaśnienia sprawy i ku naszemu zdziwieniu właściciel MIA po burzliwej rozmowie chcąc się przed nami oczyścić pokazał nam wszystkie meile i rezerwacje jakie wpływały na nasze nazwiska.Od samego początku figurowała data 10-20 więc całe to zamieszanie to SPRAWKA Pani Kseni.
Generalnie właścicieL MIA potwierdził ze nie wchodzi już z Pania Ksenią w żadne układy bo takie klocki bywały już wczesniej,Pani Ksenia została również odwiedzona osobiście ale po niej spłyneło to jak po kaczce a tego pseudo cwaniackiego uśmiechu nie zapomnę.
Jesli ktos myśli ze chcę tylko kogoś bezpodstawnie obsmarować to chętnie udostepnię meile i potwierdzenia.
Podsumowując nie polecam kontaktów z Panią Ksenią OKRAJEK.