PAG 2014 & 2018 - a to było tak ... część 2 str. 42

Piter_M napisał(a):DZIEŃ 5
ZATOKA FURNJE, JAKIŠNICA, PLAŻA DRAŽICA

odnotowane, zapisane bo jak na Pag to całkiem zielone miejsce i jeszcze ten leśny spacer + las nad Jadranem;
plaża bardzo atrakcyjna, wpisująca się w nasze gusta

c.d.

W drodze powrotnej zajechaliśmy do wioski Jakišnica, chcieliśmy obejrzeć czy jest tam coś ciekawego.

Pokręciliśmy się tam parę minut wokół własnej osi i stwierdziliśmy, że jedziemy do Metajny na obiadokolację
Niestety Jakišnicy nie daliśmy szansy ... teraz wiem, że to był błąd, uświadomił mi to Habanero w swojej relacji

452.


453.


454.


Wieczór spędziliśmy na plaży Dražica w miejscowości Zubovići,
a tak właściwie to na plaży Plat w dzielnicy Dražica
Na właściwej plaży było trochę ludzi, więc my poszliśmy sobie jakieś 200 metrów w prawo i tam byliśmy całkiem sami.

455.


456.


457.


458.


459. Mój syn wyłowił takie fajne zwierzątko
Pierwszy raz żywą rozgwiazdę widzieliśmy z bliska, oczywiście od razu wróciła do wody.


460.


461.



c.d.n.

DZIEŃ 6
NIN

Tego dnia postanowiliśmy pojechać na wycieczkę do Ninu.
Odległość z Metajny to 85 km, nigdy tam jeszcze nie byliśmy więc stwierdziliśmy, że możemy tam pojechać.

Do Ninu pojechaliśmy z dwóch powodów.
Pierwszy to malownicze miasteczko, pełne zabytków, bardzo ciekawiła nas ta najmniejsza katedra na świecie, czyli kościół Świętego Krzyża.
Drugi powód to taki, że chcieliśmy obejrzeć jak wygląda piasek na plaży w Chorwacji

Najpierw skierowaliśmy się właśnie na tą plażę, zajechaliśmy na duży parking przy samej plaży, koszt chyba 20 kun.
A plaża, całkiem inna, w ogóle nie podobna do chorwackich plaż ale mimo to podobało nam się tam.
Ludzi dużo ale plaża jest duża, ze znalezieniem miejsca przy samej wodzie nie było problemu.
Piasek jest prawie taki jak nad naszym morzem, trochę ciemniejszy, może trochę gorszy ale zamki można z niego budować, jest to idealne miejsce dla małych dzieci.


462. W wodzie jest bardzo daleko płytko.


463.


464.


465.


466. W tych płytkich wodach było dużo krabów.


467. Mój syn zaczął je łapać, i ku mojemu zdziwieniu wcale go nie szczypały


468.


Po jakimś czasie zgłodnieliśmy, więc postanowiliśmy pójść coś zjeść i zająć się drugim punktem dnia, czyli zwiedzaniem Ninu.
Z plaży na starówkę nie jest daleko, więc auta nie ruszaliśmy i poszliśmy spacerkiem.

469.


470. Wejście do Ninu, tzw. Dolna Brama.


471. Taką fajną konobę w cieniu znaleźliśmy.



c.d.n.

z Ninskiej laguny to mi się tylko widok na Velebit podoba
Nie przekonam się do piaszczystych plaż w Chorwacji

gusia-s napisał(a):z Ninskiej laguny to mi się tylko widok na Velebit podoba
Nie przekonam się do piaszczystych plaż w Chorwacji

Ja tu nikogo nie chcę przekonywać, ja też wolę w Chorwacji kamyczki i zatoczki
ale jak ktoś chce to jak widać w Chorwacji może mieć prawdziwy piasek

te kiero napisał(a):odnotowane, zapisane bo jak na Pag to całkiem zielone miejsce i jeszcze ten leśny spacer + las nad Jadranem;
plaża bardzo atrakcyjna, wpisująca się w nasze gusta

....jak lubisz spacery lasem nad Jadranem i spokojną plażę ....to polecam tu

https://www.google.pl/maps/place/Beach+ ... 14.6836292

gusia-s napisał(a):z Ninskiej laguny to mi się tylko widok na Velebit podoba
Nie przekonam się do piaszczystych plaż w Chorwacji

Ja chyba w ogóle nie przekonam się do piaszczystych plaż I moje dzieciaki chyba też nie. W 2018 na Hvarze byliśmy już na przełomie czerwca i lipca no, ale wiadomo, że później całe wakacje przed nami, więc jeździliśmy na jakieś mniejsze wypady pod namiot na okoliczne zbiorniki wodne, czy po prostu w niedziele poplażować... Niestety moje dzieci "spaskudzone" Chorwacją stwierdziły niemal za każdym razem podczas plażowania na piachu, że "nózki mają brudne", albo "kocyk jest brudny, ja tutaj nie usiądę", "a dlaczego mi nóżek pod wodą nie widać"???
A ja sama się złościłam, kiedy musiałam wytrzepywać wszędobylski piach z ręczników, koców, ubrań i leżaków...

agata26061 napisał(a):

gusia-s napisał(a):z Ninskiej laguny to mi się tylko widok na Velebit podoba
Nie przekonam się do piaszczystych plaż w Chorwacji

Ja chyba w ogóle nie przekonam się do piaszczystych plaż I moje dzieciaki chyba też nie.
A ja sama się złościłam, kiedy musiałam wytrzepywać wszędobylski piach z ręczników, koców, ubrań i leżaków...

Mnie piasek na plaży nie przeszkadza , jeżeli jest czysty i woda jest czysta , a białego koralowego piasku z kryształowo czystą wodą to raczej niczym zastąpić się nie da


Pozdrawiam
Piotr

c.d.

Po posiłku poszliśmy pozwiedzać to bardzo ciekawe miasteczko.

"Nin choć jest niewielkim miastem, ma bogatą i długą historię. Już w IX w. p.n.e. osiedlili się tutaj Ilirjczycy, a na miejscu ich osady swoje miasto założyli potem Rzymianie. Nadali mu nazwę Aenona. Do dziś w Ninie pozostały ruiny rzymskich budowli. Chorwaci w tej okolicy pojawili się w VII w. i od razu zbudowali tu pierwsze królewskie miasto. Najszybciej Nin rozwijał się między VII a XIII w. W mieście swoją siedzibę miał biskup i książę Dalmacji. Replika pomnika biskupa Grzegorza z Nin, ważnej postaci X-wiecznego kościoła na tych terenach stoi właśnie w Nin, a oryginalna, duża wersja znajduje się w Splicie. Nin, jak i pozostałe miasta Dalmacji, znajdował się też w rękach Wenecjan, którzy w XVI i XVII w. palili miasto, by zniszczone oddać Turkom, za cenę pozostawienia przez nich w spokoju Zadaru. W drugiej połowie XX w. rozpoczęły się na terenie Ninu i w okolicy intensywne prace archeologiczne, dzięki czemu odkryto wiele wspaniałych pozostałości po dawnych mieszkańcach miasta, świadczących o bogatej kulturze i historii regionu.
Stare miasto jest bardzo małe, ale malownicze, mieści się na wysepce w niewielkiej zatoce. Otaczają je mury obronne, których fragmenty datowane są na XV w. Ciekawe są też bramy z XVIII w., ponieważ za nimi znajdują się kamienne mosty łączące starówkę ze stałym lądem. Główne przejście dla pieszych w stronę miasta nazywa się Donja vrata (Dolna Brama)
Za jeden z najstarszych zabytków w okolicy uważany jest kościół Świętego Krzyża z IX w. to w nim swoją siedzibę miał prawdopodobnie biskup Grzegorz. W mieście nie brakuje innych ciekawych budowli np. kościół św. Anzelma, kościół św. Jakova, pomnik księcia Branimira, oraz odwiedzić plac Kraljevac z fontanną.
W Ninie znajduje się też muzeum archeologiczne (chor. Arheolośki muzej) położone jest w centrum starego miasta. Eksponowane są w nim przedmioty odnalezione podczas wykopalisk archeologicznych.
Przy drodze prowadzącej do Zadaru, na wzgórzu stoi inny niewielki kościółek, pod wezwaniem św. Mikołaja z XII w, koronowano w nim aż siedmiu chorwackich królów."

472. Kościół św. Anzelma.


473. Pomnik Grzegorza z Ninu.


474. Kościół św. Krzyża.


475.


476. Wnętrze kościoła św. Krzyża.


477. Muzeum archeologiczne.


478.


479. Warto tam wejść, wiele ciekawych eksponatów. Bilet do muzeum kosztuje 20 kun, dzieci gratis.


480. Ruiny rzymskiej budowli.


481.


482.


483.


484. Kościół św. Mikołaja.


485.


486.




c.d.n.

DZIEŃ 7
ZATOKA MALA LUKA - HIT TYCH WAKACJI

Tego dnia postanowiliśmy pójść na plażę, na której ja byłem sam cztery lata wcześniej, ta plaża to MALA LUKA.
Mnie się tam bardzo podobało więc namówiłem żonę żebyśmy poszli tam wszyscy.

Żeby tam dojść trochę trzeba się przejść, ale myślę że warto. Do przejścia jest około 1,5 km.
Auto najlepiej zostawić przy drodze, w miejscu gdzie widać początek szlaku a początkiem szlaku jest dziura w kamiennym płocie, bardzo dobrze widać ją z drogi.

Oto nasza trasa:


487. Boisko w takim samym stanie jak 4 lata wcześniej.


488.


489.


490. Trudności na trasie nie ma żadnych, miejscami widać nawet wydeptaną ścieżkę.


491.


492.


493. Już prawie jesteśmy na miejscu.


494.


495. Doszliśmy, cała plaża tylko dla nas


496.


497.


498.



c.d.n.

Relacja nadrobiona.
My też w tym roku do Metajny, więc tak sobie powolutku szukam informacji.

Roxi napisał(a):Relacja nadrobiona.
My też w tym roku do Metajny, więc tak sobie powolutku szukam informacji.

Roxi zdradzasz Hvar? Czy łączycie sobie 2 wyspy?

agata26061 napisał(a):Roxi zdradzasz Hvar? Czy łączycie sobie 2 wyspy?

W tym roku zdrada.
Chcemy trochę więcej popływać gumiakiem, a Hvar pod tym względem jest bardziej kapryśny niż Pag.Szczególnie ten Pag po stronie Metajny.

W ten weekend otwieraliśmy ostatnią butelkę wina przywiezioną z Lili i jakoś tak smutno się zrobiło, że w tym roku nie przywieziemy takiego zacnego trunku ze sobą, ale.. długo się zastanawialiśmy i w końcu decyzja zapadła.

Raz na jakiś czas trzeba zmienić miejscówkę Pag znam tylko ze zdjęć, ale po relacji Habanero, gdzie tych plaż odwiedzili mnóstwo z rodzinką, to bardzo kusi ta wyspa

Pag to jest czołówka. Roxi, będzie gdzie pływać guminiakiem pod warunkiem spokojnej tafli wody.