PAG 2014 & 2018 - a to było tak ... część 2 str. 42

tomekkulach napisał(a):Rybnik fajny jest

Pozdrawiam

Tak, Rybnik fajny jest, mieszkam w nim i mnie się podoba ... ale ta elektrownia niestety już się nie nazywa Elektrownia Rybnik teraz to edf, normalnie sprzedali ją.

c.d.

No to teraz jedziemy na Girenicę.
Wiedziałem, że przed Mandre trzeba skręcić gdzieś w prawo, ale tam niestety nigdzie nie ma strzałki kierującej na Girenicę.
Na szczęście jest to forum, Ola wyczytała i zapamiętała, że trzeba skręcić przy lustrze. No to jedziemy i wypatrujemy, w pewnym momencie patrzymy a przy drodze stoi lustro drogowe, no to skręcam i jedziemy. Droga jest ogólnie kiepska, wąska, szutrowa, do tego jeszcze z dziurami i tak przez 2 km ale jakoś dojechaliśmy. Na końcu drogi jest parking między drzewami, właściwie już nad samym morzem, ale też kiepski i do tego pochyły ... jakież było moje zaskoczenie kiedy już się rozpakowaliśmy i idziemy w stronę wody a spod drzewa wychodzi gostek i ... dobar dan 20 kuna
Drugim moim zaskoczeniem było to, że na parkingu większość aut było z polski, na 15 aut które tam wtedy stały 8 było z Polski.
No a trzecim zaskoczeniem była sama Girenica ... piękne miejsce.
Tylko tam poczuliśmy, że jesteśmy nad prawdziwym morzem, bo były fale, prawie takie jak u nas nad Bałtylkiem.

A teraz zdjęcia:

207.


208.


209.


210.


211.


212.


213.


214.


215.


216.





c.d.n.

Piter_M napisał(a):Tylko tam poczuliśmy, że jesteśmy nad prawdziwym morzem, bo były fale, prawie takie jak u nas nad Bałtykiem

Tylko piasku nie dowieźli


W Banjole na Istrii w tym roku też mieliśmy trochę wrażenie, że jesteśmy nad wielkim jeziorem. Powodem była zatoka, która rozlała się na skały i skałki.

Ale wystarczyło popłynąć kilometr na otwarte morze, żeby nagle zaczęła się prawdziwa morska głębina i spore fale

Ale puchy na Girenicy

Piter_M napisał(a):... ale ta elektrownia niestety już się nie nazywa Elektrownia Rybnik teraz to edf, normalnie sprzedali ją.

Wszystkie większe weszły do grupy EDF (w moim mieście też).

Ale żeby nie było OT to poproszę o dużo zdjęć z... Rybnika...






Nie, nie, oczywiście dużo z Starej Novalji.

Piter_M napisał(a):c.d.

No to teraz jedziemy na Girenicę.
Wiedziałem, że przed Mandre trzeba skręcić gdzieś w lewo, ale tam niestety nigdzie nie ma strzałki kierującej na Girenicę.

Chyba raczej w prawo, jadąc w kierunku Mandre .

Piter_M napisał(a):c.d.
Na końcu drogi jest parking między drzewami, właściwie już nad samym morzem, ale też kiepski i do tego pochyły ... jakież było moje zaskoczenie kiedy już się rozpakowaliśmy i idziemy w stronę wody a spod drzewa wychodzi gostek i ... dobar dan 20 kuna

Od nas nikt nie żądał żadnej opłaty w ubiegłym roku - czy staliście gdzieś tu?

Wydaje mi się, że jednak Chorwaci często nielegalnie naciągają turystów na te opłaty parkingowe. Parking płatny powinien być oznaczony jako płatny a teren prywatny również powinien zawierać taką informację, tymczasem wychodzi sobie ktoś, niewiadomo kto i tak po prostu żąda zapłaty.

Lednice napisał(a):Tylko piasku nie dowieźli

Piasek dowieźli ale jest w wodzie, nie przy samym brzegu a ciut w głąb można boso chodzić po mięciutkim piasku - widać go na przebarwieniach wody tam gdzie woda jest jaśniejsza to na dnie jest piach. Patrz foto 216

Lednice napisał(a):

Piter_M napisał(a):Tylko tam poczuliśmy, że jesteśmy nad prawdziwym morzem, bo były fale, prawie takie jak u nas nad Bałtykiem

Tylko piasku nie dowieźli

Piasek tam właściwie nie jest potrzebny bo te otoczaki są fajne

Vjetar napisał(a):Nie, nie, oczywiście dużo z Starej Novalji.

Niestety ze Starej Novalji mało zdjęć będzie, właściwie tylko przez nią przejechaliśmy i zatrzymaliśmy się na jedzenie, jak tam jeszcze kiedyś wrócimy to na pewno nadrobię zaległości.

gusia-s napisał(a):Chyba raczej w prawo, jadąc w kierunku Mandre .

Tak, dzięki za zwrócenie uwagi, strony mi się chyba pomyliły już poprawiłem.

gusia-s napisał(a):Od nas nikt nie żądał żadnej opłaty w ubiegłym roku - czy staliście gdzieś tu?

Nie, skręciliśmy w prawo kawałek przed tym miejscem, tam był znak zakaz wjazdu a parking strzałka w prawo, to chyba ten właściciel tego lasku specjalnie takie znaki postawił żeby jechać na jego parking i mu płacić

A oto cytat z mojej relacji:

Dojeżdżamy do celu.
Droga się kończy. Po lewej i po prawej kilka aut.
My mamy cztery.
Jedno, dwa można by upchnąć na drodze.
Ale cztery? Nie da rady!
Jest jakiś parking. Obok restauracja. Pukamy. Chcemy zapytać. Nikt nie reaguje.
Cóż począć? Wpychamy się na ten parking.
Nagle wypada z knajpki jakiś gość i coś krzyczy.
Kto by cię zrozumiał?
Pukaliśmy! O.K. NO problem.
Spokojnie!!!
Możemy odjechać. I tak robimy.
Nieco wcześniej mało widoczny [dalej od morza ]jest duży i chyba bezpłatny parking.
Tam jedziemy.
Na parkingu na dziesięć samochodów, osiem z Polski, jeden z Węgier i jeden z Czech
Gość z knajpki od razu zakłada jakiś szlaban na parking przy restauracji.
"please be quiet" chodzi nam po głowach.

To z 2012r.

Coś się zmieniło!?!

Darkos napisał(a):To z 2012r.

Coś się zmieniło!?!

Myśmy pod tą knajpę w ogóle nie dojechali, bo był znak zakaz wjazdu, od razu kręciliśmy w prawo między drzewa.

Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy relacji, tym bardziej, że w Mandre spędzimy w przyszłym roku 2 tygodnie (no może nie tylko w Mandre, bo właściwie ma to być punkt wypadowy na liczne piękne paskie plaże ).

Widzę, że na Girenicy poszliście dalej, za skałki, na drugą część tej plaży - pamiętam z zeszłego roku, że właśnie tamta część była bardziej malownicza, z pięknymi białymi otoczakami i prawie bezludna. Fragment plaży zaraz przy drodze dojazdowej i parkingu jakoś mnie nie zachwycił.

Miło się wspomina tę wyspę...

rbandula napisał(a):Niecierpliwie czekam na ciąg dalszy relacji, tym bardziej, że w Mandre spędzimy w przyszłym roku 2 tygodnie (no może nie tylko w Mandre, bo właściwie ma to być punkt wypadowy na liczne piękne paskie plaże ).

My też zastanawialiśmy się nad Mandre, ale stwierdziliśmy, że jest to kiepski pomysł i wybraliśmy Metajnę ... jednak nasze zadanie całkowicie się zmieniło gdy odwiedziliśmy Mandre, teraz twierdzę, że jest to dobre miejsce na punkt wypadowy

Mikromir napisał(a):Widzę, że na Girenicy poszliście dalej, za skałki, na drugą część tej plaży - pamiętam z zeszłego roku, że właśnie tamta część była bardziej malownicza, z pięknymi białymi otoczakami i prawie bezludna. Fragment plaży zaraz przy drodze dojazdowej i parkingu jakoś mnie nie zachwycił.

Miło się wspomina tę wyspę...

Tak

Girenica jest podzielona jakby na dwie części i ta druga część jest trochę ładniejsza, my od razu poszliśmy najdalej jak się dało, od wejścia to było jakieś 500-600 metrów.

c.d.

Z Girenicy postanowiliśmy pojechać do Mandre, obejrzeć jak to miasteczko wygląda.

Gdy wybieraliśmy miejsce naszego pobytu na Pagu to Mandre też przerabialiśmy, ale jakoś to co widzieliśmy w internecie nie zachęciło nas do tego aby Mandre było naszym miejscem pobytu na Pagu. Jednak gdy zajechaliśmy i obejrzeliśmy na własne oczy jak to miejsce wygląda to nasze zdanie uległo zasadniczej zmianie

Mandre to fajna miejscowość, jest tam wszystko co na wakacjach w Chorwacji jest potrzebne, duży wybór apartamentów, sklepy, parę konob, widzieliśmy trzy, ale pewnie jest ich tam więcej, no i kilkanaście fajnych małych plaż. Zdziwiło nas też to, że w szczycie sezonu na plażach wcale nie było dużo ludzi, a nawet powiedziałbym że było ich tam mało, miejsce na każdej z nich spokojnie by się znalazło.
W Mandre zjedliśmy najdroższe lody na Pagu po 8 kun.

217.


218.


219.





c.d.n.