Owoce morza - jak?

Czytam na forum o kupowaniu na targu i przyrządzaniu owoców morza - a potem gotowanie, duszenie, grilowaniu, itp. Nie umiem tego robić. Przeglądając przepisy znalazłam dużo nt. duszenia, gotowania, a najbardziej zależy mi na potrawach grilowanych. Proszę o wskazówki.

Szczerze mowiac ten temat tez mnie bardzo interesuje, ale widze ze odzewu wiekszego narazie niestety nie ma

prazek napisał(a):Czytam na forum o kupowaniu na targu i przyrządzaniu owoców morza - a potem gotowanie, duszenie, grilowaniu, itp. Nie umiem tego robić. Przeglądając przepisy znalazłam dużo nt. duszenia, gotowania, a najbardziej zależy mi na potrawach grilowanych. Proszę o wskazówki.

Chorwaci, b. lubią ryby z grill i robią je świetnie.
Ryby majlepsze które robimy to sardele (przypominają makrele, ale mają mniej ości), przyprawiamy, czosnek dużo, bazylia, tymianek, pietruszka itd.
to wszystko jest zalane oliwą ( tak jak nasze śledzie.
Po np. 6 godz griluje się na mocnym żerze b. krotko, polewając oliwą.
Pycha.

Acha po grilowaniu polewają ryby pozostała oliwą z przyprawami.

No! No !!! Juz dostałem slinotoku !!!

Ja często kupuje krewetki, po chorwacku wołają kozice. Kupuje je w całości. Czyszczenie polega na odrywaniu-odkręcaniu tułowia od ogonka.
Przepłukuje pod bierząca wodą, wymieszm z przyprawą do owoców morza, jest w sklepach w Cro, odstawiam na dwie trzy godzinki. W tym czsie robię sosik czosnkowy. Jogurt, czosnek, sól może buć koper.
Krewetki smażę na tackach aluminiowych na grilu oczywiście na oleju z oliwek. Robią się złote i są gotowe do jedzenia.

Kupuje również duuuuże krewetki zwane tygrysimi (te są mrożone, spotykane w Konzumach) sposób przyprawiania jak wyżej.

Kurcze ale temat !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

A kalmary smarzone na głębokim tłuszczy.
Koniecznie w panierce z mąki kukurydzianej.
Sól, pieprz i obowiązkowo cytrynka.
Smarzymy b. krótko.
Mniam, Mniam
Włochy Ukraina 1-0 dość przeciętnie

Ale pychota!
Samo czytanie smakowite, a cóż dopiero jedzenie (i picie!).
MNIAAAAAAAAAM!!!!!!!

jeszcze jak smaczny temat
ja kupowalam krewetki w sklepie-mrozone byly i na oliwe z czosnkiem, posoloic i mniam-jeszcze sok z cytrynki!!!!!!!
i 3 tygodnie do urlopu-zgadnijcie gdzie jade:)
pozdrawiam

Najsmaczniejsza z rana jest moja Żona w promieniach chorwackiego słońca.
Potrzebne składniki:
kobieta (chętna), mężczyzna (chętny), morze, gaj (może być oliwny lub piniowy), szum morza, poranne słońce, karimata niekoniecznie, ewentualnie jacht.
To jest dopiero mniam, mniam, mmmmmmmmmmmmmmhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmmmmm
Danie to zaczynam już za 2 tygodnie i będę je powtarzał przez następne trzy........

FUX napisał(a):Najsmaczniejsza z rana jest moja Żona w promieniach chorwackiego słońca.
Potrzebne składniki:
kobieta (chętna), mężczyzna (chętny), morze, gaj (może być oliwny lub piniowy), szum morza, poranne słońce, karimata niekoniecznie, ewentualnie jacht.
To jest dopiero mniam, mniam, mmmmmmmmmmmmmmhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmmmmm
Danie to zaczynam już za 2 tygodnie i będę je powtarzał przez następne trzy........

Czy mamy Ci uwierzyć na słowo

gospodarz napisał(a):

FUX napisał(a):Najsmaczniejsza z rana jest moja Żona w promieniach chorwackiego słońca.
Potrzebne składniki:
kobieta (chętna), mężczyzna (chętny), morze, gaj (może być oliwny lub piniowy), szum morza, poranne słońce, karimata niekoniecznie, ewentualnie jacht.
To jest dopiero mniam, mniam, mmmmmmmmmmmmmmhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmmmmm
Danie to zaczynam już za 2 tygodnie i będę je powtarzał przez następne trzy........

Czy mamy Ci uwierzyć na słowo

Tylko to Wam pozostaje
Musicie użyć do degustacji tego dania innych składników.....

Nie miałem wątpliwości, że tak odpowiesz

FUX napisał(a):Najsmaczniejsza z rana jest moja Żona w promieniach chorwackiego słońca.
Potrzebne składniki:
kobieta (chętna), mężczyzna (chętny), morze, gaj (może być oliwny lub piniowy), szum morza, poranne słońce, karimata niekoniecznie, ewentualnie jacht.
To jest dopiero mniam, mniam, mmmmmmmmmmmmmmhhhhhhhhhhhhhhhmmmmmmmmmmmmm
Danie to zaczynam już za 2 tygodnie i będę je powtarzał przez następne trzy........

W połowie sierpnia jak będę po urlopie, możemy wymienić się spostrzeżeniami.

Jeden przepis a ile radości.....