alechandro napisał(a):Włosi mają na wszystko wyrąbane ale jeżeli chodzi o kontakty międzyludzkie to inna bajka w stosunku do Chorwatów, oczywiście na plus.
Włosi to liczą hajs na każdym kroku... Jeśli są dla kogoś mili, to właśnie dla hajsu...
alechandro napisał(a):No ale czy w Chorwacji nie ma komercji ? Coraz bardziej zbiera żniwo dlatego wiele miejsc, które odwiedzaliśmy 20 lat temu teraz jest nie do poznania. Na szczęście sporo zakątków jest takich gdzie można zaznać spokoju ale we Włoszech też takie są tylko, że sporo Polaków patrzy na Włochy poprzez pryzmat okolic Wenecji bo tam na ogół jeżdżą nasi rodacy ze względu na odległość. Chorwaci też już spoglądają na nas coraz bardziej nie jak na ludzi tylko chodzące ojro.
robertms napisał(a):Włosi to liczą hajs na każdym kroku... Jeśli są dla kogoś mili, to właśnie dla hajsu...
Inde napisał(a):pamix napisał(a):Nie chodziło mi o Włochów litych a o przyjezdnych uciekinierów do lepszego życia. Niekoniecznie chcą pracować. Ale tak jak piszecie, jak ktoś źle trafi tak ma.
W żadnym wypadku Ci ludzie nie przeszkadzają aż tak, aby rezygnować z tych destynacji i urlopu. Owszem są tu i ówdzie, zajmują placyki, ławeczki.
Szkoci podobno też.robertms napisał(a):Włosi to liczą hajs na każdym kroku...
boboo napisał(a):Szkoci podobno też.robertms napisał(a):Włosi to liczą hajs na każdym kroku...
A weź i zerknij w temat o objeździe autostrady słoweńskiej, albo o zabieraniu kartofelków, słoików i zgrzewek...
Tylko że tam to jest chciwość, a tu zaradność i gospodarność.
I w tym sensie...
marze_na napisał(a):W porównaniu z Chorwatami to Włosi rzeczywiście mają za co kosić . Jednak tam gdzie mogą, bo miejsce z absolutnego europejskiego topu, Chorwaci kroją aż miło. Ceny w Plitwickich czy Dubrowniku dawno osiągnęły granice absurdu.
Turystycznie te kraje są poprostu mało porównywalne.robertms napisał(a):Włosi to liczą hajs na każdym kroku... Jeśli są dla kogoś mili, to właśnie dla hajsu...
Uogólnienie bez sensu dla tak dużego i kulturowo i historycznie zróżnicowanego kraju. O ile w Toskanii parę razy czułam się jak chodzący bankomat to w Apulii czy na Sycylii w żadnym wypadku.
A te potrzeby rządu to jakie są?robertms napisał(a):W PL pojawiają się informacje, że RKI+Christian Drosten nakręcali "pandemie" na potrzeby rządu GER.
Małymi kroczkami do przodu. Na razie lockdown, z celem zejścia poniżej 35 nowych zakażeń (na tydzień/100.000). Na dziś mamy 60,1.robertms napisał(a):Jak to wygląda teraz u "Was"?
marze_na napisał(a):W porównaniu z Chorwatami to Włosi rzeczywiście mają za co kosić . Jednak tam gdzie mogą, bo miejsce z absolutnego europejskiego topu, Chorwaci kroją aż miło. Ceny w Plitwickich czy Dubrowniku dawno osiągnęły granice absurdu.
Turystycznie te kraje są poprostu mało porównywalne.
Uogólnienie bez sensu dla tak dużego i kulturowo i historycznie zróżnicowanego kraju. O ile w Toskanii parę razy czułam się jak chodzący bankomat to w Apulii czy na Sycylii w żadnym wypadku.
alechandro napisał(a):Większość z nich mając na myśli Włochy ogranicza się do takich miejscowości jak Caorle, Lido di Jessolo, Bibione czy Rimini czyli miejsca, które osoba zafascynowana Włochami omija szerokim łukiem
marze_na napisał(a):alechandro napisał(a):Większość z nich mając na myśli Włochy ogranicza się do takich miejscowości jak Caorle, Lido di Jessolo, Bibione czy Rimini czyli miejsca, które osoba zafascynowana Włochami omija szerokim łukiem
Oj w Bibone czy Rimini to moja noga raczej nie postanie, bo to nie Włochy, które pokochałam. Wystarczy mi to co widziałam w relacjach . Kombinaty turystyczne z fatalną zabudową hotelową i kilometrami leżaków na plaży .
boboo napisał(a):A te potrzeby rządu to jakie są?robertms napisał(a):W PL pojawiają się informacje, że RKI+Christian Drosten nakręcali "pandemie" na potrzeby rządu GER.
Było już dużo "pieprzenia" i będzie, tak szybko się to nie skończy.
Onegdaj mój wujek całkiem poważnie zapytał mnie czy to prawda, że Merkel jest nieślubną córką Hitlera.
Wrzuć w googlarkę to: "tam gdzie dziś piętrzą się góry" i doczytaj do końcaMałymi kroczkami do przodu. Na razie lockdown, z celem zejścia poniżej 35 nowych zakażeń (na tydzień/100.000). Na dziś mamy 60,1.robertms napisał(a):Jak to wygląda teraz u "Was"?
W sklepach i innych lokalach "turbo-maski" FFP2 (albo OP).
Również na parkigach sklepów. Czyli spokojnie, da się żyć.
Czego mi brakuje, to... po prostu kebab albo pizza .
Tak na miejscu, nie na wynos (bo na wynos można).
I fryzjer!!! Ale od 1 marca mają otworzyć.
Poza tym jest OK. Oprócz ataku zimy.
Przez kilka nocy z rzędu miałem poniżej -20°C. Na zewnątrz buty (jeśli podeszwa była mokra) przymarzały do flizów.
Dziwnie się chodziło
I zaraz ten post poleci w kosmos, bo to OT w OT.
alechandro napisał(a):marze_na napisał(a):W porównaniu z Chorwatami to Włosi rzeczywiście mają za co kosić . Jednak tam gdzie mogą, bo miejsce z absolutnego europejskiego topu, Chorwaci kroją aż miło. Ceny w Plitwickich czy Dubrowniku dawno osiągnęły granice absurdu.
Turystycznie te kraje są poprostu mało porównywalne.
Uogólnienie bez sensu dla tak dużego i kulturowo i historycznie zróżnicowanego kraju. O ile w Toskanii parę razy czułam się jak chodzący bankomat to w Apulii czy na Sycylii w żadnym wypadku.
Trafna uwaga marzena ale widzisz - nasi rozmówcy na ogół nie znają tych regionów dlatego nas nie zrozumieją. Większość z nich mając na myśli Włochy ogranicza się do takich miejscowości jak Caorle, Lido di Jessolo, Bibione czy Rimini czyli miejsca, które osoba zafascynowana Włochami omija szerokim łukiem
Podobnie jest z Chorwacją bo osoby zafascynowane tym krajem omijają na ogół takie twory jak Makarska, Biograd czy Vodice o innych nie wspominając.
Bardzo lubię Chorwację ale Włochy to inny świat, piękniejszy niż Chorwacja będąc obiektywnym.