Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Ostrzeżenie przed lokalem Kristian w Trogirze!!

Jacy są Chorwaci, ile co kosztuje w Chorwacji, czy warto jadać w restauracjach, co zabrać ze sobą z Polski, czym najlepiej płacić, na co szczególnie uważać oraz wszystkie inne pytania i uwagi związane z wyjazdami, także te nietypowe czy specjalistyczne, powinny znaleźć się w tym miejscu.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
sito_zabrze
Cromaniak
Posty: 2667
Dołączył(a): 13.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) sito_zabrze » 16.08.2022 09:16

My w pewnym lokalu w Vodicach zawsze dostajemy po kielonie a młody lizaka.
Wysokość napiwku zazwyczaj 10-15 kun , rachunek 100-200 kun.
Tyle że my tam jesteśmy praktycznie codziennie i kelner nas poznaje.

Pomijając kieliszek uważam że nie ma znaczenia co kto zamówi...

Chyba lepiej sprzedać kilka Pizz z napojami rodzinom , niż obsługiwać bogatą "hołotę" która robi "bydło" a jej jedynym plusem jest zasobność portmaneja....

Ale wszystko weryfikuje rynek...
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5266
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 16.08.2022 10:19

Przez parę lat stacjonując w Makarskiej często jedliśmy w pewnej rodzinnej restauracji, niedaleko Sv. Petara. Bardzo smaczne jedzenie, wielkość porcji do naszych wymagań, rozsądne ceny, przesympatyczna obsługa. Zawsze višnjevac czy inna rakija na start i zakończenie. Często, gęsto piwo od szefa w gratisie. I nie miało znaczenia, że jesteśmy Polakami. A może właśnie dlatego...W którymś momencie Marija i Jelena - właścicielka restauracji i jej synowa nie chciały przyjmować od nas napiwków. Marija i Jelena zawsze twierdziły, że najgorszy klient to Włoch. Bo choć Adriatyk ma u siebie, jedzie do Chorwacji udawać pana. Może dlatego, że po drugiej stronie morza ze swoimi funduszami nie dałby rady tego robić. Ale też zdarzali się nasi rodacy, którzy byli święcie oburzeni że po zamówieniu jednych frytek i dwóch na piw na czworo nie dostawali jakiegoś gratisu. Najbardziej bawił tekst, że oni już nigdy więcej, w tym miejscu...
W ubiegłym roku urlopując w Jelsie, specjalnie przejechaliśmy skuterem i przepłynęliśmy promem 100 km w jedną stronę, żeby odwiedzić naszych chorwackich przyjaciół w Makarskiej. Odwiedziliśmy Milenę, która użyczała nam apartamentu (zostaliśmy zaproszeni na obiad), byliśmy też na śniadaniu i kolacji u naszych restauratorów. Na koniec dostaliśmy od szefa butlę rakiji na granatach i butlę višnjevaca.
Więc końcowy wniosek tego wywodu - jak cię widzą, tak cię piszą....
Chris_M
Cromaniak
Posty: 1338
Dołączył(a): 12.07.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Chris_M » 16.08.2022 10:20

anakin napisał(a):W 2010r niejaka Zuzka była w Sukošanie na wakacjach.
Tam się dopiero działo. :oczko_usmiech:

Poda ktoś link do opisu tych wydarzeń? Bo wyszukiwarka nic nie pomaga :(
anakin
Legenda_mistrz LM
Avatar użytkownika
Posty: 33333
Dołączył(a): 11.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) anakin » 16.08.2022 10:38

sito_zabrze napisał(a):Chyba lepiej sprzedać kilka Pizz z napojami rodzinom , niż obsługiwać bogatą "hołotę" która robi "bydło" a jej jedynym plusem jest zasobność portmaneja....
Ale wszystko weryfikuje rynek...

Dwa lata temu w jednej z konob w Metajnie zrezygnowali z pizzy.
Efekt?
Pustki.

Zgadzam się, że nie zasobność portfela powinna decydować o jakości usługi.
Z drugiej jednak strony, to po prostu biznes, z którego oni żyją.
A lepiej się żyje z bogatego Niemca, niż Polaka, który wlecze ze sobą ziemniaki i słoiki, a do konoby przychodzi raz na jakiś czas na...pizzę właśnie. :wink: :wink:
Chris_M napisał(a):
anakin napisał(a):W 2010r niejaka Zuzka była w Sukošanie na wakacjach.
Tam się dopiero działo. :oczko_usmiech:

Poda ktoś link do opisu tych wydarzeń? Bo wyszukiwarka nic nie pomaga :(

Masz na PW, bo ani tam słowa o knajpach. :wink:
ŁukaszCiupa
Croentuzjasta
Posty: 279
Dołączył(a): 18.08.2020

Nieprzeczytany postnapisał(a) ŁukaszCiupa » 16.08.2022 11:55

anakin napisał(a):
Piotrek_radom napisał(a): Wszyscy goście - w przeważającej większości Niemcy - płacąc rachunek otrzymywali po kieliszku dobrego alkoholu. My - jako jedyni nie.

A porównałeś wysokość swojego rachunku z wysokością rachunku Niemców?
No to porównaj.

Twój post ma być ostrzeżeniem?
Przed czym?
Pizza była za słona?
W napojach pływały muchy?
Nie.


"Niemiec dostał, ja nie dostałem".
Następnym razem zostaw w tej knajpie tyle co Niemiec.
Jestem pewien, że się załapiesz na darmowego kielonka.
Być może zostawi tyle co Niemiec jak będzie zarabiał jak Niemiec. Ja w Trogirze miałem identycznie, przy czym nazwy knajpy nie pamiętam. Chciałem z żoną i córką usiąść z 15 minut i napić się czegoś zimnego, co jest chyba normalną koleją rzeczy przy zwiedzaniu tego uroczego miasteczka w godzinach popołudniowych. Kelner niestety mógł być milszy ale nie był - powiedział od razu - albo zamawiamy jedzenie albo proszę opuścić lokal. Powiem szczerze, że poczułem się dość nieswojo ale bynajmniej scen żadnych nie urządzałem i oddaliliśmy się grzecznie z miejsca "wypadku".
Bravik
Mistrz Ligi Mistrzów UEFA
Avatar użytkownika
Posty: 5266
Dołączył(a): 04.01.2018

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bravik » 16.08.2022 12:27

ŁukaszCiupa napisał(a):Być może zostawi tyle co Niemiec jak będzie zarabiał jak Niemiec. Ja w Trogirze miałem identycznie, przy czym nazwy knajpy nie pamiętam. Chciałem z żoną i córką usiąść z 15 minut i napić się czegoś zimnego, co jest chyba normalną koleją rzeczy przy zwiedzaniu tego uroczego miasteczka w godzinach popołudniowych. Kelner niestety mógł być milszy ale nie był - powiedział od razu - albo zamawiamy jedzenie albo proszę opuścić lokal. Powiem szczerze, że poczułem się dość nieswojo ale bynajmniej scen żadnych nie urządzałem i oddaliliśmy się grzecznie z miejsca "wypadku".

A nie prościej zrobić takie założenie: picie na szybko = bar lub sklep, jedzonko = restauracja, knajpa, konoba czy jak tam ją zwał. I życie staje się prostsze, nie ma focha...Rok temu na Hvarze, będąc za dnia w Malo Grablje, żonie zachciało się kawy. Wiadomo, jedyny lokal to Stori Komin. Zostaliśmy grzecznie, acz stanowczo poinformowani, że tu się dobrze je, a pije to przy okazji. No i co, mam się ofukać z tego powodu?
ŁukaszCiupa
Croentuzjasta
Posty: 279
Dołączył(a): 18.08.2020

Nieprzeczytany postnapisał(a) ŁukaszCiupa » 16.08.2022 12:44

Bravik napisał(a):
ŁukaszCiupa napisał(a):Być może zostawi tyle co Niemiec jak będzie zarabiał jak Niemiec. Ja w Trogirze miałem identycznie, przy czym nazwy knajpy nie pamiętam. Chciałem z żoną i córką usiąść z 15 minut i napić się czegoś zimnego, co jest chyba normalną koleją rzeczy przy zwiedzaniu tego uroczego miasteczka w godzinach popołudniowych. Kelner niestety mógł być milszy ale nie był - powiedział od razu - albo zamawiamy jedzenie albo proszę opuścić lokal. Powiem szczerze, że poczułem się dość nieswojo ale bynajmniej scen żadnych nie urządzałem i oddaliliśmy się grzecznie z miejsca "wypadku".

A nie prościej zrobić takie założenie: picie na szybko = bar lub sklep, jedzonko = restauracja, knajpa, konoba czy jak tam ją zwał. I życie staje się prostsze, nie ma focha...Rok temu na Hvarze, będąc za dnia w Malo Grablje, żonie zachciało się kawy. Wiadomo, jedyny lokal to Stori Komin. Zostaliśmy grzecznie, acz stanowczo poinformowani, że tu się dobrze je, a pije to przy okazji. No i co, mam się ofukać z tego powodu?
Oczywiście, ale jak ktoś jest w CRO po raz pierwszy a nawet po raz 15ty, ale spotkało go takie cuś po raz pierwszy, to można być deczko zdezorientowanym. Zdaje się, że w tym sezonie wiele lokali we Francji i/lub Italii wprowadza ograniczenia czasowe jeśli chodzi o zajmowanie stolika, żeby nie było, że jakiś spragniony wędrowiec zamówi wodę lub w najlepszym razie kawę i będzie ją sączył, dajmy na to, 2 godziny, a w tym czasie ogarnie zdalnie na laptopie przelewy za rachunki, być może jakieś sprawy firmowe itp, itd, podczas gdy złakniony, inny wędrowiec, ominie ten lokal z powodu braku miejsc siedzących... :wink: Doczekaliśmy zatem czasów, gdzie już niekoniecznie klient - nasz Pan...
ŁukaszCiupa
Croentuzjasta
Posty: 279
Dołączył(a): 18.08.2020

Nieprzeczytany postnapisał(a) ŁukaszCiupa » 16.08.2022 12:55

Jeszcze a propos: picie na szybko = bar lub sklep. Otóż do sklepu zwyczajowo wchodzę po napoje na wynos, bo picie nawet zwykłej coli zaraz po wyjściu ze sklepu jest jak dla mnie mało eleganckie. Co do baru - to jaki bar miałeś na myśli? Taki z bufetem, wszelakimi alkoholami, drinkami i itp, wysokimi krzesłami? Jeśli tak, to też średnio to wygląda gdy masz ze sobą dzieciaki. Idąc w Chorwacji jakimkolwiek deptakiem co widzimy? Ano masę ogródków ( w Polsce nazywanych piwnymi), gdzie siłą rzeczy człowiekowi się wydaje, że to poustawiane dla niego w celach ogólnie mówiąc gastronomiczno - rekreacyjnych i nikt nie rozkminia, czy mu wolno usiąść czy nie wolno. Po prostu siadasz i zamawiasz na co masz ochotę. Bynajmniej ja tak to czuję lub czułem, póki się na własnej skórze nie przekonałem, że jednak figa!
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5070
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 16.08.2022 13:05

ŁukaszCiupa napisał(a):bo picie nawet zwykłej coli zaraz po wyjściu ze sklepu jest jak dla mnie mało eleganckie
A trochę dalej od sklepu też nieeleganckie? :roll:
empire13
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2134
Dołączył(a): 26.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) empire13 » 16.08.2022 13:26

ŁukaszCiupa napisał(a): klient - nasz Pan...

Dla mnie najdurniejsza zasada. Szacunek i kultura obowiązuje dwie strony.
stachan
Koordynator forum
Avatar użytkownika
Posty: 3354
Dołączył(a): 16.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) stachan » 16.08.2022 15:54

Konkurencja jest lekiem na całe zło tego wątku :idea:

Personel można wymienić / zastąpić, ale klienta zastąpić się nie da. Przekonanie, że klient zawsze będzie, bo knajpa obroni się jakością jedzenia jest mocno złudne - klient nic nie musi. Może! Na przykład pójść gdzie indziej.

Zobaczmy na sukces sieci McD. Każdy chyba przyzna, że istnieje wiele restauracji serwujących bardziej soczyste befsztyki czy w ogóle gotujących smaczniej. Co z tego, skoro mało kto z nich korzysta, a już na pewno nie w takiej skali, jaką może pochwalić się amerykańska sieć. Dlaczego? Nie wiem. Może nie jest tam tak czysto jak w McDonald's, może jest za drogo, może obsługa nie jest tak sprawna i miła. Jakiś powód w każdym razie jest.

Wyobrażacie sobie, że w McD odmawiają obsługi klientowi, który wpadł tylko na colę i frytki? Albo z większą atencją traktują klienta, który złożył zamówienie za 300 złotych?

Ktoś powie, że nie można porównać tych dwóch knajp? A dlaczego nie? Bo w jednej z nich obowiązują standardy sieciowe, a w drugiej widzimisię właściciela?

Jeżeli ktoś z Was będzie chciał dokonać zakupu telewizora 55-calowego za osiem tysięcy złotych i w trakcie konsultacji wyboru modelu ze sprzedawcą, ten ostatni nagle Was porzuci, bo klient obok wyrazi chęć zakupu telewizora 85-calowego za pięćdziesiąt tysięcy złotych, to cierpliwie poczekacie pod ścianą na swoją kolej czy znajdziecie inny sklep, gdzie szacunek działa we obydwie strony?
empire13
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2134
Dołączył(a): 26.06.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) empire13 » 16.08.2022 16:02

MC to tylko marketing. Bo ani tam zdrowo ani tanio. I nie o jakość obsługi tam chodzi (choć złego słowa o ich standardach obsługi klienta powiedzieć nie mogę).
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5070
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 16.08.2022 18:40

stachan napisał(a):(...)
(...) Ktoś powie, że nie można porównać tych dwóch knajp? A dlaczego nie? (...)
(...)
Ty tak poważnie?
Nie widzisz różnicy między produkcją przemysłową a rękodziełem?
No cóż. Smacznego :roll:
Albo zamów coś w MD, czego nie mają w menu (jako zestawu/kompletu), ale mają na stanie wszystkie pojedyncze składniki.
No cóż. Powodzenia :roll:
A jak już jesteśmy przy MD (KFC, Burger etc.):
ciekawe ilu z Was (jeśli już tam coś kąsacie) odnosi tace? :roll:
stachan
Koordynator forum
Avatar użytkownika
Posty: 3354
Dołączył(a): 16.02.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) stachan » 17.08.2022 04:46

Nie wierzę... Naprawdę tylko literalnie zrozumiałeś mój post?

Kiedyś przejeżdżałem obok takiej knajpy i widziałem klienta, który niósł kanapkę w dłoni. Obawiam się, że w Polsce nie mamy tac w takich lokalach. Jedzenie wprost do rąk.
boboo
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5070
Dołączył(a): 06.08.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) boboo » 17.08.2022 05:17

Nigdy nie byłem dobry z poezji.
Czytam i odpowiadam na to, co napisane.
Na odkrywanie tego "między linijkami", mam zbyt małą rozdzielczość monitora.
No i nie mam ambicji w kierunku "mistrza interpretacji". Niech się bawią w to inni.
stachan napisał(a):(...) Obawiam się, że w Polsce nie mamy tac w takich lokalach (...)
Po tym, to muszę stwierdzić, że nie byłeś jeszcze w MD,KFC itd.
Dlaczego więc wypowiadasz się na ich temat?
Anakin kiedyś napisał: "to jak rozmowa ze ślepym o kolorach".
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Ceny, usługi, przepisy, porady różne


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Ostrzeżenie przed lokalem Kristian w Trogirze!! - strona 9
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone