Ostrosz Drakon-śmiertelne zagrożenie!

napisał(a) **nowalijka** » 10.08.2009 20:16

Kevlar napisał(a):Może by tak przemycić do Bałtyku trochę jeżowców.

I rekinami zarybić? :roll:

napisał(a) **Vjetar** » 11.08.2009 18:56

16:55

napisał(a) **Dayana** » 29.06.2011 11:02

A wiecie może czy ta rybka żyje w wodach w okolicy Zadaru o podłożu żwirowym?

napisał(a) **Rysio** » 29.06.2011 11:07

Leon napisał(a):Witam kochanich Polakow,
rzczewiscie jest to ryba ktora jest grozniejsza niz rekin...poniewarz rekiny nie sa pospolite jak ta riba ktora naziwa sie "pauk" pajank a w okolicach Zadaru naziwa sie Ranj. Ryby te wystepuja tylko w piaskowim lub drobno zwirowym sedimencie. Istnieja 3 gatunki podobne do siebie. Najbardziej pospoliti jest taki jak na wizszim rysunku tylko szaro-bladi z ukos polozonimy niebieskimy prazkamy cetkamy. Ten wystepuje najblizej brzegu. Czensto nurkuje i na plazach gdzie jest duzy ruch nie zobaczicie go. Natomiast czensto sie zlapie na wedke tam gdzie jest dno piaszczyste. Sa to rybki od 10 do 25 cm dluge. Trujance kolce sa na operkulum (pokriwka skrzelowa) oraz 3 spilki pierwszej pletwi grzbietowej (jest czarna). Jad tej rybi jest termolabilni. Pierwsza pomoc, ale naprawde pierwsza (kilka sekund do minuti od momentu uklucia) jest podwianzanie palca lub renki podgrzanie lub opazenie gorancom woda (czymanie renki lub palca w gorancim plinie) ze by sie jak najwiencej trucizni rozpuscilo. Ja takich ryb zlapale setki, male raz z chaczikem wypuszczale do wodi. Ucina sie zylka na bezpiecznej odleglosci od rybi. Wieksze Trachinus radiata rosna do 1 kg i wystepuja na duzich glebokosciach powirzej 40 metrow zabieram bo jest to smaczna ryba. Po ugotowaniu smazeniu jad znika. Inaczej kazdi z nas reaguje na ten jad. Znam rybakow ktory sa jusz odporni (dziekuje za doswiadczenia) oraz takich ktory cieszko przezili uklucie bo sa alergiczny na ten rodzaj jadu. Lekazy maja specifiki ktore pomagaja jak sie na czas przijedzie i opisze ribe i zdazenie. Niema nigdze notki ze by ktosz umarl od ukucia na Trachinus draco, ale zeczewiscie mocno boli. Kilka razi sie ukule na jego kuzina.... tak wyglandale pol dnia....
Jak nurkuje i zbieram cos z dna to ta rybka ucieka jak jej sie zblize na metr lub wyencej. Szczegulnie musza uwarzac wedkarze bo maja najwieksze szanse spotkania sie z tom rybka

Edit: To cytat z 1 strony tego tematu.

napisał(a) **Bocian** » 29.06.2011 11:15

Smaczna rybka, jadłem nie raz

Ukłucie boli zajebiście ale się nie umiera

:) Jeśli tak się zdarzy trzeba ukłutą cześć ciała zanurzyć w gorącej wodzie na jakiś czas, aż ból zmaleje... Leon już to pisał

Także on załatwiał mi wizytę w szpitalu w Omisu

:):)

napisał(a) **Rysio** » 29.06.2011 11:49

Ja takiej obsługi nie miałem ale też przeżyłem. Fakt boli dość konkretnie ale szpitala nie odwiedzałem. Ślivovica Ivana z Baski pomogła

Edit: Mnie dziabnęła 4 razy

2 palce, udo (niewiele brakło :wink:

) i w ponton

napisał(a) **piotr65** » 29.06.2011 13:54

Rysio, co miałeś na myśli pisząc: ponton, mięsień piwny czy takie cuś,
co się w tym siedzi i pływa. :wink:

napisał(a) **Bocian** » 29.06.2011 13:57

Rysio napisał(a): udo (niewiele brakło )

Pamiętam, że po dziabnięciu w palec wskazujący , miałem go sztywny przez 3 tygodnie... Gdyby ziściło się to "niewiele brakło", to Rychu, byłbyś królem okolicy

:):)

napisał(a) **moondek** » 29.06.2011 14:55

Bocian napisał(a):Pamiętam, że po dziabnięciu w palec wskazujący , miałem go sztywny przez 3 tygodnie...

To było co innego nadstawić do dziabnięcia

napisał(a) **Kichol** » 29.06.2011 15:14

Syna właścicieli kwatery gdzie mieszkaliśmy tez raz ukłuła ta ryba - w stopę z boku.
Wieczorem to było i do szpitala go wzieli, bo chłopak z bólu nie mógł wytrzymać.

Myśłem, ze to jeżowiec ale mi pokazali w atlasie tę rybę na drugi dzień.

napisał(a) **helen** » 29.06.2011 16:27

Ojej, jakoś wcale mi się ta "rybcia" nie podoba

Ja takie coś znalazłam: http://www.wple.net/plek/numery_2009/nu ... kowiak.pdf

napisał(a) **Rysio** » 30.06.2011 07:04

Bocian napisał(a):
Rysio napisał(a): udo (niewiele brakło )

Pamiętam, że po dziabnięciu w palec wskazujący , miałem go sztywny przez 3 tygodnie... Gdyby ziściło się to "niewiele brakło", to Rychu, byłbyś królem okolicy :):)

Nie wiem co żona by powiedziała na to królowanie, ale miałbym przynajmniej bardziej opalony kark bo ręcznik mógłbym nosić gdzie indziej :lool:

U mnie jedynym objawem była prawdopodobnie podwyższona temperatura, bo wieczorem strasznie mi pizgało pomimo temperatury rzędu 28 st.C. Jak szybko mi przeszło niestety nie wiem, bo jak się obudziłem to było rano i strasznie mnie suszyło

Może ślivovica jest antidotum na jad ostrosza :wink:

napisał(a) **RapallaPL** » 05.02.2012 13:10

Potwierdzam skuteczność Trawaricy w znieczuleniu bólu

po bliskim spotkaniu z ostroszem .
To działa jednak wymagana jest duża ilosc tego wywaru .
Mi pomogło ale dłoń była wielkości wiaderka do piasku przez dwa dni - takiego większego wiaderka .

napisał(a) **DerickB** » 04.03.2012 17:37

Mojego teścia ukłuła jak zdejmował z haczyka. Był w szpitalu, ale i tak wył z bólu przez 2 dni. Płakał i kazał nam odciąć rękę

Więc chyba trochę boli.
Gospodarz mówił, że jad jest mało odporny na temperaturę, więc albo wrzątek, albo na szybko zapalniczka ( tak robią rybacy ) Rękę ma trochę spuchniętą już 2 lata

. Nie polecam.

napisał(a) **gemišt** » 06.03.2012 19:32

Dopiero teraz poczytałem o tej rybce. Faktycznie, nigdzie w Chorwacji jej nie reklamują. Przypomniało mi się zdarzenie, że przed kilkoma laty w Privlace, na piaszczystej plaży, jeden z turystów wyskoczył z krzykiem z morza. Mówił w dziwnym języku i pokazał mi tylko miejsce ukłucia na stopie.
Potem wył z bólu i pojechał do szpitala. Teraz dopiero wiem co to mogło być.
Wtedy mój mały synek również chodził po tym piaszczystym dnie.