Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

OSIOŁKIEM - GIRO DITALIA czyli z koleją za pan brat

We Włoszech znajduje się najstarszy na świecie uniwersytet, jest nim założony w 1088 roku Uniwersytet Boloński. Na terenie Włoch znajdują się 2 słynne wulkany: Etna i Wezuwiusz. We Włoszech trzykrotnie odbywały się igrzyska olimpijskie w latach 1956, 1960 i 2006. We Włoszech znajduje się 50 obiektów światowego dziedzictwa kultury UNESCO. Modena we Włoszech to prawdziwa stolica samochodów sportowych, mieści się w niej 5 fabryk luksusowych samochodów sportowych: Ferrari, Maserati, Lamborghini, Pagani i De Tomasso.
Lidia K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 3519
Dołączył(a): 09.10.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) Lidia K » 14.01.2014 14:20

frape napisał(a): Riserva Macalube to obszar tzw wulkanów błotnych (trochę na wyrost - rosną tak mniej więcej na góra metr o góry. To raczej wulkaniki prychające, które po tzw wielkiej erupcji zaczynają od nowa rosnąć.

Natrafiliśmy na podobne wulkaniki w Rumunii. Chociaż każdy wulkanik ulewa niewielką ilość błotka to przez lata całkiem spora górka się już ulała
Obrazek
Więcej zdjęć w naszej relacji (klik)

A to miejsce
Obrazek
bardziej niż misami Pamukkale kojarzy mi się z Sarakiniko na Milos. Fajne i ciekawe klify, no i ludzi sporo. Włochy to nie Grecja. W Sarakiniko nie ma żadnego tłoku.
Kliki nie działają poprawnie bo trafia się tylko w stronę a nie do odpowiedniego postu. Dlatego trzeba się zsunąć niżej :(

Kolejny ciekawy i bogaty w obrazy dzień. Który to już podczas tej wyprawy? Ponieważ nie datujesz opisywanych dni nie bardzo wiem gdzie w czasie jesteśmy.
frape
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 248
Dołączył(a): 21.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) frape » 14.01.2014 20:33

Lidia K napisał(a):
frape napisał(a): Riserva Macalube to obszar tzw wulkanów błotnych (trochę na wyrost - rosną tak mniej więcej na góra metr o góry. To raczej wulkaniki prychające, które po tzw wielkiej erupcji zaczynają od nowa rosnąć.

Natrafiliśmy na podobne wulkaniki w Rumunii. Chociaż każdy wulkanik ulewa niewielką ilość błotka to przez lata całkiem spora górka się już ulała
Obrazek
Więcej zdjęć w naszej relacji (klik)

Na te rumuńskie nie wpadliśmy (inne plany) ale przejeżdżaliśmy całkiem niedaleko. W podobnym błotku które co prawda nie bulkało taplaliśmy się za to na Krymie koło Kerczu
http://osiolkiemprzezswiat.blogspot.com ... en-13.html

Lidia K napisał(a):A to miejsce
Obrazek
bardziej niż misami Pamukkale kojarzy mi się z Sarakiniko na Milos. Fajne i ciekawe klify, no i ludzi sporo. Włochy to nie Grecja. W Sarakiniko nie ma żadnego tłoku.

Podejrzewam, że u nas akurat wtedy tłoku też nie było :D dało się nawet przejść bez przepychania się

Lidia K napisał(a):A
Kolejny ciekawy i bogaty w obrazy dzień. Który to już podczas tej wyprawy? Ponieważ nie datujesz opisywanych dni nie bardzo wiem gdzie w czasie jesteśmy.

Każdy nowy zaczyna się od mapki, ale fakt nie chce się liczyć :) z moich obliczeń wynika że mamy dziś 15 września czyli 16 dzień zwiedzania :papa:
frape
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 248
Dołączył(a): 21.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) frape » 15.01.2014 22:25

TORRE DI GARRE – LICATA – GELA - COMISO – RAGUZA – NOTO – AVOLA - SIRACUSA – PRIOLO GARGALLO
TRASA 210 km MAPA
https://maps.google.pl/maps?saddr=Via+M ... 11,12&z=14

Rano budzi nas taki widok za oknami. Chyba całą noc padało bo zarówno plaża jak i ulice zupełnie mokre. W deszczu tonie także Licata – pierwsze niewielkie miasto oddalone ledwie o kilka kilometrów. To w niej nauczyliśmy się, że nie przejeżdża się przez miasta między 8-8.30. Są wtedy idealnie zakorkowane przez rodziców odwożących dzieci do szkoły. Stanie w korku gdy z prawej i lewej, pod prąd lub nie wciskają się zewsząd samochody, a trzeba jechać przed siebie bo za nami też sznurek doskonale nas wybudziło, nawet kawa już nie była potrzebna :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W międzyczasie spokojnie mogłam wyskoczyć na zakupy :) Chyba miejscowe produkty, bo jadąc kilometrami widoki urozmaicały nam szklarnie. Przy jednej z takich się zatrzymaliśmy i tak dla zabawy sprawdziliśmy – jest wifi :D

Obrazek

Obrazek

Dalej było trochę monotonnie. Mijaliśmy jakieś zakłady, rurociągi – nic ciekawego dlatego szybko uciekały nam kilometry. Mieliśmy do wyboru jechać trzymając się morza lub tnąc półwysep lądem. Wybraliśmy drugą opcję i nie żałujemy.

Obrazek

Obrazek

Zwiedzanie zaczęliśmy od Comiso. Uliczki jak zwykle wąskie i prawdę mówiąc te, którymi przejeżdżaliśmy nie zachęcały do głębszego zanurzenia się w centrum. Dopiero z góry zobaczyliśmy miasto w pełnej krasie. Za Comiso zaczyna się spory podjazd – może niezbyt stromy, ale za to długi.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
frape
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 248
Dołączył(a): 21.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) frape » 15.01.2014 22:36

Do Ragusy już tylko rzut beretem. Miasto dzieli się na dwie części Superiore – wyższa zbudowana na płaskowyżu, oraz Iblę – na niższym wzgórzu. Ragusa to starożytna Hybla Heraia założona, gdy Sykulowie przenieśli się w głąb wyspy, uciekając przed greckimi kolonistami. Ragusa dzieli się na dwie części: Ragusa Superiore, czyli wyższa, zbudowaną na płaskowyżu po trzęsieniu ziemi w 1693 roku, barokową, oraz Iblę - cichą, urokliwą, położoną na niższym wzgórzu. W wyższej części króluje barok (i coś jeszcze) w niższej spokój ciche, zaułki i wąskie uliczki.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Już z daleka widać oba wzgórza. Na parkingi zjeżdżamy z głównej (darmowe). Do miasta absolutnie nie wjeżdżać camperem no chyba, że chcecie tam już zostać na dłużej. Widzieliśmy co prawda dwa zaparkowane na stałe, ale było to na szerokiej „obwodnicy” wyższej części miasta. Przy dolnych parkingach dla osobówek, jest część (zaraz przy schodach) gdzie jest większe pole manewru camperem ( 36.92552,14.736419)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zostawiamy osiołka w towarzystwie kolegów i po schadach wchodzimy na wyższy poziom. Idąc dalej po prawej stronie jest informacja turystyczna (przy niewielkim placu), w której można dostać mapkę miasta – obsługa szybko zaznacza najciekawsze miejsca i proponuje trasę.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
frape
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 248
Dołączył(a): 21.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) frape » 15.01.2014 22:38

Zapuszczamy się w część miasta znajdującą się po prawej stronie. Rozglądamy się – ktoś kiwa do nas z góry. Pani zaprasza nas szerokim gestem do swojego sklepu z rękodziełem.

Obrazek


Dalej stromymi wyślizganymi kamiennymi uliczkami zapuszczamy się coraz wyżej w miasto. Zastanawioamy się czy dobrze idziemy – turystów prawie nie ma. Z bliska nie wszędzie miasto wygląda ładnie. W wielu miejscach czas jakby się zatrzymał niekoniecznie w czasach świetności. Trochę kręcimy się po jednym wzgórzu, ale przecież drugiemu nie odpuścimy.

Obrazek

Obrazek

A drugie jego imię to „schody”, dziesiątki, setki ich przeszliśmy zarówno w górę (a słoneczko tak jakoś na chwilę zaświeciło mocniej) jak i w dół. Tu też wielu turystów nie spotkaliśmy, ale za to mogliśmy popatrzeć na Iblę z innej perspektywy.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W gąszczu uliczek (wiele z nich tylko dla pieszych) bardzo łatwo utknąć na dłużej. O ile jeszcze do góry było prościej bo kierunek jasny – wieże kościołów to w dół obrać azymut jaki? Parkingu nie widać, dachy do siebie tak podobne… ta droga była zdecydowanie dłuższa :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
frape
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 248
Dołączył(a): 21.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) frape » 17.01.2014 00:25

O Modice wiele słyszeliśmy. Z Ragusy to raptem kilkanaście kilometrów. Oczywiście zamiast częściowo ekspresówki wybraliśmy malowniczą, krętą górską drogę. Miasto położone jest między dwoma wąwozami. Modica to Alta na wzgórzu i Bassa w dawnym korycie rzeki. Ze względu na swoje położenie na skalistym wzgórzu była jednym z ważniejszych sycylijskich miast. Po trzęsieniu ziemi pod koniec XVII wieku mieszkańcy przenieśli się z dolinę, gdzie po 200 latach powódź zniszczyła wiele zabytkowych budynków. Okoliczne wzgórza połączone są maleńkim mostem :).

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Noto również miało pecha w 1693r. Tyle, że miasta nigdy nie odbudowano – po prostu zbudowano je od nowa kilka kilometrów dalej. W mieście wytyczono trzy główne ulice ze wschodu na zachód tak, by przez cały dzień panowała w nim słoneczna atmosfera. Przy górnej mieszkała szlachta, niżej duchowieństwo a przy dolnej pozostali. Noto rozłożyło się na grzbietach gór Iblei. To barokowa perła wpisana na listę UNESCO. Zaparkować można wzdłuż ulicy w okolicy deptaka/stadionu (36.889369,15.076153) i przez Porta Reale wkraczamy do miasta. Przy głównej ulicy znajdziemy kościoły, pałace i inne budynki, a wszystko to w złocistych odcieniach. Mimo, że czas sjesty ruch całkiem spory. Z prawej i z lewej strony oko cieszą piękne fasady budynków. Place, fontanny, tylko trochę zieleni tu brak.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
frape
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 248
Dołączył(a): 21.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) frape » 17.01.2014 00:27

Na podwyższeniu w oko wpada Katedra (1776). Od kilku lat można już oglądać zawaloną 1996 roku kopułę i wnętrze świątyni, wspinając się wcześniej po schodach. A vis a vis we wspaniałym dawnym pałacu mieści się obecnie urząd miejski.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Generalnie kolorystyka tego uroczego, choć przecież niewielkiego miasteczka, bardzo przypadła nam do gustu i nie żałujemy, że mijając jedynie pobieżnie Modicę znaleźliśmy się właśnie tu. Atmosferę miasta dodatkowo tworzą stragany przy deptaku, na których można kupić lokalne wyroby, wina, oliwę czy domowe przetwory.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 17.01.2014 01:28

Do Noto jeszcze nie dotarłem , ale po tym co zobaczyłem na Twoich zdjęciach wiem , że muszę :D
Południowa część wyspy jest bardzo interesująca , bo mniej "ucywilizowana" , ma piękne , we wrześniu prawie puste plaże . . . Raj :?: Trzeba to sprawdzić 8)


Pozdrawiam
Piotr
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 14008
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 17.01.2014 10:58

O Ragisie, Modice i Noto (ale w szczególnosci o tych dwóch pierwszych) pisała sporo jedna z moich ulubionych autorek Anna Maria Goławska http://www.toskania.org.pl/przewodniki/

Noto - zajebongo! :)

Most - faktycznie maleńki :)

Nadal czekam na Apulie! :boss:
te kiero
Mistrz Ligi Narodów UEFA
Posty: 11423
Dołączył(a): 27.08.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) te kiero » 17.01.2014 12:12

ta pomarańczowa elewacja bardzo efekciarska, taka inna niż wszystkie, tylko czy to specjalnie, czy od jakiegoś budulca?
frape
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 248
Dołączył(a): 21.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) frape » 17.01.2014 18:11

piotrf napisał(a):Do Noto jeszcze nie dotarłem , ale po tym co zobaczyłem na Twoich zdjęciach wiem , że muszę :D
Południowa część wyspy jest bardzo interesująca , bo mniej "ucywilizowana" , ma piękne , we wrześniu prawie puste plaże . . . Raj :?: Trzeba to sprawdzić 8)

zachodnia (za Palermo) i południowa część aż po Syrakuzy podobała nam się najbardziej. Dużo mniej ludzi i naprawdę jest co oglądać. Północno-wschodnia zdecydowanie bardziej skomercjalizowana i moim zdaniem bardziej nastawiona na plażowanie hotelowe (tylko nie myślcie sobie, że tam nie ma co oglądać ;) ).

tony montana napisał(a):O Ragisie, Modice i Noto (ale w szczególnosci o tych dwóch pierwszych) pisała sporo jedna z moich ulubionych autorek Anna Maria Goławska http://www.toskania.org.pl/przewodniki/

Noto - zajebongo! :)
Most - faktycznie maleńki :)
Nadal czekam na Apulie! :boss:


akurat tych przewodników nie znam :) sporo natomiast korzystamy z relacji na forum, blogach (jak się uda przed wyjazdem zajrzeć :) bo czasem bywa zbyt duży spontan :lol:

Apulia będzie, ale chyba musisz się uzbroić w cierpliwość bo jeszcze kilka dni wyjazdu do niej zostało :papa:

te kiero napisał(a):ta pomarańczowa elewacja bardzo efekciarska, taka inna niż wszystkie, tylko czy to specjalnie, czy od jakiegoś budulca?

kolorystyka rzeczywiście ciekawa. Częściowo pewnie specyficzny kamień z okolicy, częściowo też może i światło. Tak czy siak podobało się :D
Bernadr C
Croentuzjasta
Posty: 145
Dołączył(a): 02.06.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bernadr C » 17.01.2014 21:34

Bardzo fajna relacja, też przyglądam się Sycylii, jest w planach. Zdjecia bardzo dobre, może tylko więcej relacji, treści!!!
Bernard
frape
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 248
Dołączył(a): 21.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) frape » 17.01.2014 23:05

Bernadr C napisał(a):Bardzo fajna relacja, też przyglądam się Sycylii, jest w planach. Zdjecia bardzo dobre, może tylko więcej relacji, treści!!!
Bernard

więcej tekstu??? a mi się wydawało, że zanudzam :)


Nie może być tak, że nie popluskamy się w morzu. Zjeżdżamy do Avoli i tam znajdujemy parking przy jednej z plaż (36.906031,15.148085). Widoczki całkiem sympatyczne, a na górze czeka camperek – udało mu się pod palmami :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na nocleg to miejsce raczej nie bardzo, przed nami Syracuzy, ale jeszcze wcześniej jest półwysep sprawdzimy tam. Objeżdżamy go ile się da, ale nic nie przypada nam do gustu. A to „spółdzielnie” rybackie, betonowe nabrzeże i droga tuż przy nim. Zapuszczamy się nawet do Grand Hotelu – tu chyba by nam nie pozwolili stanąć pod bramą :D
Wracamy, a po prawej ukazuje się nam cudna panorama Syrakuz, a przede wszystkim Ortigia - wyspa na której położone jest stare miasto. Oj kusi, mocno kusi zwłaszcza, że i światło jest wspaniałe, ale nocować w wielkim mieście?? Chwilę się łamiemy… a co tam zaryzykujemy :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Daleko nie ma – tylko kilka kilometrów. Już po chwili wpadamy w wir wielkiego miasta (zdążyliśmy się już od tego odzwyczaić). Im bliżej centrum tym ruch coraz większy – niedobrze. Mamy nastawioną wyspę, a dokładnie parking koło niej, na którym stawali znajomi. Już już prawie jesteśmy, gdy przed nami pojawia się „zona blu”. Co u czorta? Próbujemy jedną, drugą, kolejną ulica – wszędzie zona blu http://www.siracusaweb.com/main/siracus ... acusa.html
No to jesteśmy w …. żeby nie powiedzieć. Jakaś zona, nie do końca wiemy czy wolno. Nie ryzykujemy. Znajdujemy parking (37.064449,15.285489) i szybko dreptamy na wyspę, by uchwycić ją jeszcze w blasku zachodzącego słońca.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
frape
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 248
Dołączył(a): 21.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) frape » 17.01.2014 23:08

Wyspa wielka nie jest, ale jest na czym zawiesić wzrok na dłużej. Piazza del Duomo i Katedra z eleganckimi balkonami i fasadą kryjąca świątynię Minerwy czy ruiny świątyni Apollo, które ukazują się nam po przejściu przez most Umbertino. Castello Maniace – forteca na końcu wyspy czy źródło Aretusy, która schroniła się tu przed bogiem Alfejosem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Cały labirynt wąskich uliczek gdzie zachowały się tu średniowiecznie i barokowe kamienice. To dla nich trzeba tu przyjechać. Oczywiście zanim to wszystko obeszliśmy, światło zdążyło się zupełnie zmienić.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Syrakuzy znane są z Archimedesa, który gdy krzyknął w wannie Eureka, biegał potem po mieście jak go Pan Bóg stworzył. Potem za pomocą luster i podpalał okręty wroga w czasie oblężenia miasta. Znane są też z Parku Archeologicznego Neapolis z greckim teratrem i uchem Dionizjusza. Nam na kamyki brakło już dnia, ale i tak pewnie skupilibyśmy się na wyspie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zaczyna zmierzchać. Na południe nic sensownego na nocleg nie znaleźliśmy – kierunek północ. Zanim jednak udało się nam wyjechać z miasta (czas powrotów z plaży) zrobiła się zupełna noc. Jedziemy szeroką drogą - oko wykol miejscowości nie widać, głównie zakłady przemysłowe. Droga się zwęża jest miasteczko, jest osiedle, stoją campery – no to i my staniemy (37.15563 15.18941)
frape
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 248
Dołączył(a): 21.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) frape » 20.01.2014 23:21

TORRE DI GARRE – AUGUSTA – BRUCOLI – AGNORE BAGNI – CATANIA – ACI CASTELLO – ACI CATENA – NICOLOSI - RIF. SAPIENZA

TRASA 115km MAPA
https://maps.google.pl/maps?saddr=Via+A ... 8&t=m&z=12

Jako, że nocowaliśmy w niezbyt spokojnym miejscu poranna krzątanina ludzi wybierających się do pracy zbudziła nas trochę szybciej. I tak z reguły na wakacjach przestawiamy się z sów na skowronki, bo przecież szkoda dnia.
Najbliżej leży Augusta – zaznaczona na mapie jako ciekawa miejscowość. Coś tam znajdziemy?? Najpierw jednak trzeba się przebić przez niekoniecznie ciekawe tereny przemysłowe, potem przez miasto, by wkońcu wjechać na wyspę i zaparkować w parku pod zamkiem.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zamek to XIII wieczna budowla na planie kwadratu (ok 60m) z ośmiona wieżami. Ciekawie wygląda zarówno od strony lądu (przejeżdżając przez most) jak i widok w drugą stronę. Na wyspę wjeżdża się przez bramę, ale jest na tyle wysoka/szeroka, że spokojnie camperem da się radę. O zaparkowaniu przy drodze raczej nie myślcie, ale w parku pod zamkiem znajdziecie zapewne miejsce.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wjechać na parking (37.23203, 15.22095) było prosto, gorzej z wyjechaniem, bo gdzie nie spróbujemy to pod prąd, chwilę trwało ale się udało. Monte Tauro kusi nazwą, Cabo Croce też – cóż z tego jak trzeba się prześliznąć pod wiaduktem 2,4m – zapomniałam dodać, że znów będziemy jeździć z koleją w tle. Nawet jakbyśmy daszek ściągnęli byłoby ciężko – mówi się trudno i jedzie się dalej. Monte Tauro owszem jest wzgórzem, ale z zabudowaniami. Głównie wspominamy go z brzoskwiń i nektaryn, które kupowaliśmy (0,5euro/kg) na środku ronda.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Włochy - Italia



cron
OSIOŁKIEM - GIRO DITALIA czyli z koleją za pan brat - strona 16
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone