Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Osiołkiem dookoła Rabu i Mljetu, z macedońskim finałem

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Bratwojciech
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 490
Dołączył(a): 31.05.2015

Nieprzeczytany postnapisał(a) Bratwojciech » 20.12.2022 19:50

piekara114 napisał(a):O jakiej Tokarnii i wyciągach piszesz?

Odwilż u mnie jest spora. Wczoraj boczne drogi były białe, dziś już szare i zaczynają płynąć... Wyciągu na Mosorny Groń nie otworzyli jeszcze, ma być otwarty niby w czwartek, ale już dziś była duża inwersja, na dole - 4, na górze +7....

Tokarnia- Beskid Niski coś jakieś 778m. Może i niewiele, ale widoki zapierające dech w piersiach i coś czego nie mają już nawet Bieszczady. Czyli można iść cały dzień i nikogo nie spotkać. O przepraszam były znaki - uwaga niedźwiedzie :D. Wyciąg nazywał się Karlików i tymczasowo jest nieczynny. Do tego znawcy metali o popularnej nazwie złomiarze też dołożyli swoje. Narciarsko stałem się leniwy, więc wchodzą w grę tylko wyjazdy kilkudniowe. Lenistwo nie jest związane z nartami ale z alergią na samochód :papa:
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2752
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 20.12.2022 21:49

Prawie biegnę, bo mam ogromną ochotę na trochę ochłody... Niestety, staję jak wryta. Nie tego się spodziewałam 8O:

Doskonale Cię rozumiem. Woda to najlepsze lekarstwo na upał, pod warunkiem, że jest czysta :wink: . Kiedyś kąpiel w mętnym jeziorze mi nie przeszkadzała, teraz nie wejdę do żadnego jeziora w mojej okolicy :|
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 20.12.2022 22:43

Bratwojciech napisał(a):Agnieszko jestem pod wrażeniem Waszych wakacji i przejechanych kilometrów. Macedonia bardzo urocza i klimatyczna, więc może kiedyś trzeba będzie skorzystać z Twojej relacji. Zresztą nie pierwszy raz :papa:

Dzięki! :D Macedonię polecam Ci z całego serca! Będzie Pan zadowolony :mrgreen:

megidh napisał(a):
maslinka napisał(a): i rozczarowanie nad Prespą[/b]

Już teraz rozumiem to rozczarowanie.

maslinka napisał(a): Po chwili odsłania się widok na drugą stronę - na Jezioro Prespańskie:

Ale widok piękny i pomimo rozczarowania na dole, to dla tych widoków warto było tam pojechać.

Z pewnością było warto! Dobrze, że tam pojechaliśmy i zobaczyliśmy, że nie jest to miejsce dobre do kąpieli. W innym wypadku moglibyśmy zarezerwować tam noclegi, np. w przyszłym roku i rozczarowanie byłoby jeszcze większe :?

wiola2012 napisał(a):
Prawie biegnę, bo mam ogromną ochotę na trochę ochłody... Niestety, staję jak wryta. Nie tego się spodziewałam 8O:

Doskonale Cię rozumiem. Woda to najlepsze lekarstwo na upał, pod warunkiem, że jest czysta :wink: . Kiedyś kąpiel w mętnym jeziorze mi nie przeszkadzała, teraz nie wejdę do żadnego jeziora w mojej okolicy :|

Niestety, od kilku lat jestem rozpieszczona ;), jeśli chodzi o czystość wody, w której się kąpię. W przypadku Prespy, nie wyglądało to groźnie, tylko nieprzyjemnie :? Dużo mułu, trochę piany... :roll:

Szkoda, bo dużo sobie po Jeziorze Prespańskim obiecywałam.
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 21.12.2022 09:31

No cóż, kąpiel się nie udała, ale przynajmniej widoki z góry były ładne :) . Tak to czasem bywa, ale rozczarowanie - oczywiście - rozumiem.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 21.12.2022 22:25

Nefer napisał(a):No cóż, kąpiel się nie udała, ale przynajmniej widoki z góry były ładne :) . Tak to czasem bywa, ale rozczarowanie - oczywiście - rozumiem.

Rozczarowania na wakacjach też są potrzebne ;)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 21.12.2022 22:28

Bratwojciech napisał(a):Tokarnia- Beskid Niski coś jakieś 778m. Może i niewiele, ale widoki zapierające dech w piersiach i coś czego nie mają już nawet Bieszczady. Czyli można iść cały dzień i nikogo nie spotkać. O przepraszam były znaki - uwaga niedźwiedzie :D. Wyciąg nazywał się Karlików i tymczasowo jest nieczynny.


Wyciąg w Karlikowie to najczęściej ( drugi - Gromadzyń ) odwiedzany przez nas wyciąg w Polsce , można powiedzieć - "domowy" :wink: położony na terenie nieistniejącej już wsi Przybyszów w gminie Bukowsko , w powiecie sanockim ( wschodni kraniec Beskidu Niskiego ) . Faktycznie wyciąg został sprzedany ku radości miejscowych władz i narciarzy , wszyscy mają nadzieję na reaktywację , bo to była piękna stacja narciarska .
Tokarnia to punkt widokowy na przeciwległej górze w stosunku do stoku , ale misie i wilki łatwo tam spotkać :wink: :papa:

Agnieszko , ciekawi mnie czy jedliście w Stenje , w restauracji przy plaży - cztery lata temu mieliśmy tam wspaniałą ucztę :D


Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.12.2022 20:41

piotrf napisał(a):Agnieszko , ciekawi mnie czy jedliście w Stenje , w restauracji przy plaży - cztery lata temu mieliśmy tam wspaniałą ucztę :D

Nie, jedliśmy w innym miejscu ;) Już niedługo się okaże :mrgreen: Restauracja przy plaży (polecana nam :D) była niemal pełna i jakoś nie zrobiła na nas super wrażenia ;)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.12.2022 15:52

24 lipca (niedziela): Obiad na weselu i klimatyczny wieczór

Zgodnie z rekomendacją naszego kolegi (który polecał nam również restaurację w Stenje ;)), jedziemy zobaczyć inny lokal - niedaleko, w Oteševie. Miał być hotel à la późny Tito, tymczasem podjeżdżamy przed świeżo wyremontowany budynek Lakeview Hotel & Resort 8O, w którym właśnie odbywa się wesele:

2022-07-24-16h10m49.JPG


Hotel z pięknym widokiem na Prespę:

2022-07-24-15h10m13.JPG


Małż, z powodu wesela, nawet nie chce zobaczyć restauracji, ale ja się upieram ;) Okazuje się, że, oprócz części przeznaczonej dla gości weselnych, jest też druga, a w niej sporo wolnych stolików. Podchodzi do nas młody i sympatyczny kelner i od razu przynosi kartę. Zostajemy!

Impreza dopiero się rozkręca (jest po 15:00). Kiedy gra muzyka, wszyscy tańczą; gdy jest czas na jedzenie lub picie - jedzą i piją ;)

2022-07-24-15h13m26.JPG


Nikt się nie miga od tańców. Może dlatego, że zespół świetnie gra, m.in. skoczne kawałki Bregovića, które znamy i trochę śpiewamy ;) Mnie oczywiście ciągnie na parkiet, ale ostatecznie poprzestaję na podrygiwaniu przy stoliku :mrgreen:

Po raz pierwszy pijemy bardzo smaczne Makedonsko pivo:

2022-07-24-15h20m49.JPG

2022-07-24-15h24m06.JPG


Smakuje nam bardziej niż Skopsko. Jedzenie również pyszne, lepiej smakuje niż wygląda ;):

2022-07-24-15h40m36.jpg


To pljeskavica z serem. Może mogłaby być trochę bardziej wysmażona ;)

Zadowoleni z posiłku zjedzonego w miłym miejscu, przy rytmach bałkańskich przebojów, idziemy się przespacerować nad Jezioro:

2022-07-24-16h04m39.JPG

2022-07-24-16h04m42.JPG


Niestety, tu też się nie wykąpiemy :?:

2022-07-24-16h05m56.JPG


Oprócz mułu, dużo czegoś, co wygląda jak glina, a w "bonusie" - nieprzyjemny zapach :roll: Natomiast widoki miłe dla oka, to trzeba przyznać:

2022-07-24-16h05m58.JPG

2022-07-24-16h07m13.JPG


Postanawiamy dać Prespie trzecią (i ostatnią!) szansę. Spróbujemy pojechać dalej, w stronę granicy z Grecją. Może tam woda będzie bardziej zachęcająca do kąpieli.

Po drodze mijamy dużo bocianich gniazd:

2022-07-24-16h24m50.JPG


oraz jabłkowe sady:

2022-07-24-16h38m25.JPG


Dojeżdżamy do miejscowości Pretor i słynnej w okolicy plaży o tej samej nazwie, z bogatą ofertą gastronomiczną. Nie dziwią więc tłumy na parkingu - niedziela!:

2022-07-24-16h42m52.JPG


Plaża jest długa i szeroka. Nie w naszym stylu ;), ale może przynajmniej się tutaj zanurzymy:

2022-07-24-16h45m28.JPG


Jest trochę lepiej niż w Oteševie i w Stenje:

2022-07-24-16h46m36.JPG

2022-07-24-16h46m40.JPG


Jednak ochota na kąpiel nam przechodzi ;) Nie jest to wymarzone miejsce... Podobnie jak Jezioro Prespańskie. Może to zbyt ostra opinia, ale moja ;) W zasadzie cieszymy się, że tu przyjechaliśmy, bo jeszcze by nas podkusiło, żeby zarezerwować pobyt nad Prespą. Dla nas czysta i przejrzysta woda to podstawa udanego urlopu, więc ten akwen odpada. Pewnie kiedyś będziemy w okolicy, np. jadąc do Grecji ;) i może wtedy przekonamy się, jak wygląda Jezioro Prespańskie przy wyższym poziomie wód.

A teraz już wracamy do naszego macedońskiego "domu", w którym czujemy się najlepiej :D Tym razem jedziemy nie przez góry Galiczica, ale dookoła. Po drodze zrobimy jeszcze zakupy w jednym z supermarketów.

Na miejscu prysznic, kolacja i relaks...
Opisując poprzedni wieczór, zapomniałam o zdjęciu ulubionego punktu obserwacyjnego Raine ;):

2022-07-23-22h50m49.jpg


Lubiła przesiadywać na dachu i zrywała się, gdy podjeżdżaliśmy, żeby nas przywitać :mrgreen: Bardziej psie niż kocie zachowanie ;) Chyba poczuwała się do roli gospodyni i lubiła mieć kontrolę nad wszystkim 8)

Na "campingu" jest bardzo cicho:

2022-07-23-22h38m04.jpg


To też fotka z wczoraj, ale dziś jest dokładnie tak samo ;) Tylko, na razie, trochę wcześniej. Podziwiamy zachód słońca:

2022-07-24-19h33m46.JPG


i przypatrujemy się wygłupom Raine ;):

2022-07-24-19h53m41.JPG


Robi się coraz bardziej nastrojowo:

2022-07-24-20h10m36.jpg


Spojrzenie ponad dachami bungalowów:

2022-07-24-20h29m29.JPG

2022-07-24-20h29m34.JPG


Jest klimat! :hearts::

2022-07-24-21h44m43.jpg


Raine, zmęczona wygłupami, podchodzi najpierw do Małża i miauczy, pokazując łebkiem na miseczkę. Małż bierze butelkę wody i już prawie nalewa, kiedy kotka niemal wytrąca mu butlę z ręki i macha łapką. Zrozumieliśmy, że nie chce wody, tylko mleka :lol: Jest młoda, więc możemy jej dać mleczka :)

Zadowolona Raine chłepcze ;):

2022-07-24-23h08m36.jpg


Obok widać ślady wylanej wody :oczko_usmiech:

Po "zbajerowaniu" Małża, kotka przypuszcza atak na mnie ;) Z głośnym miauczeniem prowadzi mnie do kuchni, gdzie wskakuje na blat i strąca opakowanie z suchą karmą. Oczywiście, daję jej jeść :D Ona sobie poradzi w każdej sytuacji! :mrgreen: Chociaż dziwne, że gospodarze nie nasypali jej jedzenia, tylko musi prosić turystów ;) Jednak mądra Raine nie ma z tym problemu :D

Żałujemy, że nie ma Zorana, a goście albo wyjechali, albo schowali się w domkach, ale przynajmniej mamy sympatyczne kocie towarzystwo :D Dzień kończy się więc wesoło. A jutro znowu będziemy kajakować :D
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 25.12.2022 12:56

Wszystkim Forumowiczom życzę zdrowych, radosnych, smacznych Świąt! :D Odpoczywajcie i cieszcie się obecnością bliskich 8)

Ja pewnie nadrobię relację, bo niestety dopadło mnie choróbsko :(, ale walczę! :mrgreen:
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 25.12.2022 20:00

Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia i na Nowy Rok.
No i zdrowia życzę :D.
su-petar
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 781
Dołączył(a): 25.01.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) su-petar » 26.12.2022 00:13

Maslinka, puno zdravlja, ljubavi i mira :papa:
W ten świąteczny wieczór namawiam znajomych na wyjazd do Zagrzebia na koncert Depeche Mode :roll:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 26.12.2022 14:46

Nefer napisał(a):Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt Bożego Narodzenia i na Nowy Rok.
No i zdrowia życzę :D.

Dziękuję bardzo :D

su-petar napisał(a):Maslinka, puno zdravlja, ljubavi i mira :papa:

Dzięki! :D

su-petar napisał(a):W ten świąteczny wieczór namawiam znajomych na wyjazd do Zagrzebia na koncert Depeche Mode :roll:

Udało się namówić? ;)


25 lipca (poniedziałek): Drugie kajakowanie po ochrydzkim Jadranie ;)

Budzimy się po raz przedostatni :( w naszym ochrydzkim raju. Dzisiaj sami przygotowujemy sobie śniadanie, więc jest szybciej ;) Osiołek ląduje na dachu Maździaka i jedziemy w stronę Jeziora, czyli w dół. Po drodze uświadamiamy sobie, że czegoś zapomnieliśmy (nie pamiętam już czego). Małż wraca, a ja spaceruję w okolicach krzyża, który kilkakrotnie widzieliśmy, podjeżdżając do "domu":

2022-07-25-11h09m28.JPG


i podziwiam widoki - na Ochrydę:

2022-07-25-11h09m32.JPG


oraz na bliższą nam okolicę:

2022-07-25-11h08m34.JPG

2022-07-25-11h08m37.JPG


Przypominam sobie, że gdzieś tutaj musi być wykuta w skale cerkiew św. Stefana, tuż obok hotelu. Schodzę ścieżką i najpierw widzę coś w rodzaju wieży widokowej:

2022-07-25-11h12m58.JPG


z dzwonem ;):

2022-07-25-11h19m49.JPG


Ciekawe, czy używanym. Do cerkwi można wejść za symboliczne 1 euro, ale oboje (wyciągnęłam Małża po wcześniejszym samotnym spacerze) mamy stroje plażowe, więc tylko patrzymy sobie z góry:

2022-07-25-11h19m55.JPG


Trzeba będzie tu wrócić. Są takie plany :mrgreen: Skalny kościół jest odnowiony, jego fasada nie zdradza, że powstał (podobno) w XIII wieku. Gdy następnym razem zatrzymamy się w miejscowości Sv. Stefan, zrobimy sobie wieczorny spacer do tego zabytku. Dziś, do późnych godzin wieczornych, mamy zapełniony grafik, bo, jak to bywa z ostatnim chwilami spędzanymi w urlopowej miejscówce, będziemy "odstawiać polkę-galopkę" :oczko_usmiech:, czyli odhaczać kolejne atrakcje ;)

Ale póki co, nie chcemy "odhaczać", marzymy o relaksie, a to zapewni nam nasz Osiołek :D Jedziemy na dziki i bezpłatny parking za The Bay of Bones i schodzimy z kajakiem stromą ścieżką, o której przedwczoraj powiedzieliśmy "nie da się" :oczko_usmiech:

2022-07-25-11h46m01.JPG


Startujemy z uroczego miejsca:

2022-07-25-11h55m49.JPG


Moglibyśmy tu zostać, ale skoro mamy Osiołka, znajdziemy jeszcze bardziej urokliwe (i odludne!) miejscówki.

Tutaj jest przepięknie, ale na każdej plażyczce ktoś jest - można się na nie dostać ścieżką; czasami jest to przedzieranie się przez krzaczory, ale da się.

2022-07-25-12h05m17.JPG


Naszą pierwszą plażę wypatruję dość szybko, pod pięknym klifem:

2022-07-25-12h08m26.JPG


Wymarzona miejscówka! :hearts::

2022-07-25-12h09m56.JPG


Tyko trochę zacieniona, ale słońca będzie coraz więcej.

2022-07-25-12h10m46.JPG


Zachwycamy się tym prywatnym rajem, dopóki jest tylko nasz:

2022-07-25-12h22m09.jpg

2022-07-25-12h22m28.jpg

2022-07-25-12h24m56.JPG


Osiołek też bardzo zadowolony:

2022-07-25-12h21m17.jpg


Dzielny Flaming pracuje po raz ostatni w tym sezonie ;):

2022-07-25-12h55m57.jpg


A żaby skaczą nam po stopach :lol::

2022-07-25-12h27m23.jpg

2022-07-25-12h51m57.jpg


Tak wygląda chyba raj (T.Love to nie przypadek ;)), nawet z żabami :mrgreen:

I w tym momencie pojawia się facet z plecakiem... Jak on się tu dostał? :o Okazuje się, że i tutaj prowadzi ścieżka, choć drogę chyba trzeba sobie torować maczetą ;), jak w dżungli. Mężczyzna jest kulturalny i pyta, czy nie będzie nam przeszkadzał. Mówimy, że plaża jest duża i się zmieścimy :) Co innego możemy mu powiedzieć, nie wyślemy go z powrotem do dżungli ;) Chociaż kawałek dalej jest kolejna plażyczka, no ale niech mu będzie. I tak niedługo będziemy się zbierać, żeby odkryć kolejną perełkę...

Facet rozkłada się na drugim końcu plaży, przy małej grocie, ale wcześniej opowiada nam o "wężach", czyli o zaskrońcach (używa słowa "snake" ;)). Twierdzi, że nie są niebezpieczne, chociaż gryzą :o Jego podobno ugryzł taki wodny koleżka :? Wolałam tego nie wiedzieć... (Choć, jak wynika z Waszych komentarzy, gość ewidentnie nas wkręcił :oczko_usmiech: A my byliśmy dla niego tacy gościnni! :evil:)

No cóż, pora zostawić "wężowego gawędziarza" (próbował nas jeszcze zagadywać, ale trochę go olewaliśmy; nie kajakujemy po to, żeby zawierać znajomości ;)) i płynąć dalej.

Piknik pod stojącą skałą:

2022-07-25-14h46m42.JPG


Kormorany podrywające się do lotu:

2022-07-25-14h52m56.JPG

2022-07-25-14h52m59.JPG


Wypatrujemy kolejnej miejscówki na resztę dnia:

2022-07-25-14h55m02.JPG


Tu będzie nam idealnie :hearts::

2022-07-25-14h57m12.JPG


I bardzo prywatnie! Żadnych ścieżek z lądu :D Czasem ktoś przepłynie, ale to stanowi dodatkową atrakcję 8)

Cała plaża nasza :mrgreen::

2022-07-25-15h06m39.JPG

2022-07-25-15h08m41.jpg

2022-07-25-15h09m22.jpg


Woda niesamowicie przejrzysta, powietrze - niekoniecznie:

2022-07-25-15h09m31.jpg


W plażowaniu i w kąpielach nie przeszkadza nam to jakoś szczególnie ;) Rybki - prawie jak w Jadranie ;):

2022-07-25-16h24m10.JPG


Gdyby nie żaby i zaskrońce ;) czulibyśmy się całkiem jak w Cro :D Tutaj wcale nie jest gorzej, tylko inaczej. Osiołkowi podoba się kontakt ze słodką wodą, przynajmniej wypłucze się z soli, zanim go spakujemy. To jego dziesiąty :idea: rejs :D I niestety, w tym sezonie, ostatni...

Z żalem opuszczamy cudną plażę :(

Ptaszory na wodzie:

2022-07-25-17h05m20.JPG


i na skałach:

2022-07-25-17h06m24.JPG


Przepływamy obok miejscówki, którą dzieliliśmy z "wężowym gawędziarzem" ;):

2022-07-25-17h12m56.JPG


Teraz plaża jest cała w słońcu. The Bay of Bones coraz bliżej:

2022-07-25-17h16m39.JPG


ale my "wysiadamy" wcześniej. O, tutaj:

2022-07-25-17h17m21.JPG


Ludzi jest zdecydowanie więcej niż przed południem:

2022-07-25-17h23m53.JPG


Ale i tak mogłabym tu plażować :D Urocze miejsce! Chociaż udało nam się dzisiaj znaleźć jeszcze piękniejsze. Wszystko dzięki Osiołkowi, który z przytupem zakończył tegoroczne tournée po słonych i słodkich wodach Bałkanów ;)

Dziesiąta, finałowa (!), wycieczka kajakowa nie należała do najdłuższych:

Osiołek (Custom).png


ale widokowo i plażowo była zachwycająca i w pełni zrekompensowała nam wczorajszy dzień bez kąpieli :D


Gdyby tak móc się tam teraz teleportować... :cry:
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 27.12.2022 08:53

Fajne to ostatnie kajakowanie, przyjemne plażyczki :) .
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12903
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 27.12.2022 10:14

Super kajakowanie z żabkami :wink:
Nowy sezon całkiem niedługo, osiołek pewnie nie może się doczekać :mrgreen:
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 27.12.2022 13:22

Nefer napisał(a):Fajne to ostatnie kajakowanie, przyjemne plażyczki :) .

Najlepsze na koniec! :D

Kapitańska Baba napisał(a):Super kajakowanie z żabkami :wink:

Bardzo lubimy żabki, były miłym akcentem :mrgreen:

Kapitańska Baba napisał(a):Nowy sezon całkiem niedługo, osiołek pewnie nie może się doczekać :mrgreen:

My też! 8)
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży

cron
Osiołkiem dookoła Rabu i Mljetu, z macedońskim finałem - strona 30
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone