Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Osiołkiem dookoła Rabu i Mljetu, z macedońskim finałem

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15081
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 22.11.2022 19:24

piotrf napisał(a):
maslinka napisał(a):Ja też kombinuję, czy nie wrócić w przyszłym roku do Macedonii, choćby na kilka dni...


Życzę owocnych kombinacji :D jest jeszcze całe mnóstwo ciekawych miejsc

Dzięki :D Jeszcze jest dużo czasu i pewnie nam się 10 razy zmieni ;)

Nefer napisał(a):Jako patrona lekarzy znałem do tej pory tylko św. Łukasza, a teraz doszedł jeszcze Panataleon :) .

Im więcej, tym lepiej 8) Chyba ;)

Kapitańska Baba napisał(a):Śliczne kościoły!
Dla mnie możesz pokazać na zdjęciach nawet dwieście jeśli tyle znajdziesz bo co jeden to ładniejszy i bardziej klimatyczny :idea:

Pokażę wszystkie, które widzieliśmy :oczko_usmiech:

Kapitańska Baba napisał(a):Nigdy nie przygotowuję się do wyjazdów - zawsze jest w ciemno, na ślepo, gdzie nogi poniosą.

Tak też nam się zdarza :D Jeśli jedziemy na krótko, z biegu, prosto po pracy i wcześniej nie było czasu na przygotowania. Taki wyjazd na pewno może być niezapomniany, bo czekają nas niespodzianki 8) Tylko po powrocie trochę żałuję, że na miejscu przegapiłam coś, co było tak blisko...
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18706
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 22.11.2022 20:43

maslinka napisał(a):
Kapitańska Baba napisał(a):Nigdy nie przygotowuję się do wyjazdów - zawsze jest w ciemno, na ślepo, gdzie nogi poniosą.

Tak też nam się zdarza :D Jeśli jedziemy na krótko, z biegu, prosto po pracy i wcześniej nie było czasu na przygotowania. Taki wyjazd na pewno może być niezapomniany, bo czekają nas niespodzianki 8) Tylko po powrocie trochę żałuję, że na miejscu przegapiłam coś, co było tak blisko...


Nie ma czego żałować , wszystkiego za jednym razem zobaczyć się nie da , dlatego całkowicie świadomie i bez żalu omijamy atrakcje turystyczne nawet te z najwyższej półki ( czasem na zasadzie losowania , a czasem bez jakiejkolwiek zasady :mrgreen: ) nawet wtedy , gdy nie mamy pewności , że kiedyś wrócimy w te miejsca . Na wszystko i tak życia nie wystarczy . . . :smo:


Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15081
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.11.2022 15:31

piotrf napisał(a):Nie ma czego żałować , wszystkiego za jednym razem zobaczyć się nie da

Wiem, że się nie da, ale czasami by się chciało 8)


22 lipca (piątek): Ochryda - część trzecia (Trochę zwiedzania i tylko jeden kościół ;))

Cerkiew tę pokażę już na początku odcinka, a potem będziemy spacerować, czasami trochę bez celu...

Kościół jest wyjątkowy, bo znajduje się poniżej poziomu gruntu.

2022-07-22-13h40m33.JPG


To cerkiew św. Mikołaja Cudotwórcy pochodząca z XVII wieku, odbudowana po pożarze, który strawił jej wnętrze na początku XX wieku.

Tradycyjnie, nie udaje nam się wejść do środka, ale przynajmniej podziwiamy urokliwe "obejście":

2022-07-22-13h40m57.JPG


i detale:

2022-07-22-13h41m14.JPG

2022-07-22-13h41m20.JPG


Oraz widok na Jezioro Ochrydzkie:

2022-07-22-13h40m45.JPG


Znowu zachwycam się kamiennymi uliczkami:

2022-07-22-13h43m30.JPG

2022-07-22-13h43m00.jpg

2022-07-22-13h43m53.JPG


Kwiaty pięknie kontrastują z jasnymi ścianami budynków:

2022-07-22-13h44m49.JPG


W tym sklepiku kupiliśmy piękny magnes - duży i ręcznie malowany, za jedyne 1 euro:

2022-07-22-13h47m34.JPG


Dowód na to, że starówka Ochrydy jest wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO:

2022-07-22-13h48m13.JPG


Zmierzamy nad morze ;) - tak będziemy mówić :D:

2022-07-22-13h50m28.JPG


(Podobno Macedończycy również nazywają Jezioro Ochrydzkie morzem 8))

A tam cała kolekcja pomników. Pozuję ze św. Klemensem - patronem miasta i całej Macedonii Północnej:

2022-07-22-13h50m58.jpg

2022-07-22-13h50m59.JPG


A to bracia Cyryl i Metody:

2022-07-22-14h03m29.JPG


Jest też święty Naum Ochrydzki Cudotwórca:

2022-07-22-14h14m13.JPG


Skwer nad "morzem" jest zadbany i ładnie ukwiecony:

2022-07-22-13h51m53.JPG


Kolorowe płytki na chodniku nieco dalej:

2022-07-22-13h59m11.JPG


Wymieniamy euro na denary, a potem spacerujemy trochę po falochronie:

2022-07-22-14h04m56.JPG
2022-07-22-14h07m30.JPG


Widok na tarasowo "ułożone" domy i górującą nad nimi Twierdzę Samuela:

2022-07-22-14h09m44.JPG


Tu, z kolei, u podnóża skał, widać "deptak" zrobiony z drewnianych pomostów, którym przejdziemy się w następnym odcinku:

2022-07-22-14h09m46.JPG


Koleżka kormoran:

2022-07-22-14h10m52.JPG


i dwa urocze goldeny podczas zabawy :D:

2022-07-22-14h13m44.JPG


Trochę się zmęczyliśmy ;) Zaczynamy poszukiwania jakiejś knajpki, w której ugasimy pragnienie i nie tylko.

Tu było chyba zbyt elegancko:

2022-07-22-14h25m06.JPG


W innym miejscu spodobało nam się, ale kelner nas olewał, więc wyszliśmy. Jak się potem "zgadaliśmy" z kolegą Małża, którego spotkaliśmy w Skopje, najprawdopodobniej był to lokal, w którym tenże kolega się zatruł :( Nie mamy pewności, więc nie podaję namiarów, ale jest wielce prawdopodobne, że opieszałość kelnera uratowała nas przed gastrycznymi problemami.

W końcu lądujemy w miejscu o nazwie Liquid, do którego zwabiło mnie zdjęcie jednego z moich ulubionych aktorów powieszone "w drzwiach" :D:

2022-07-22-14h27m29.JPG


To bardziej kawiarnia niż restauracja, ale mają też przekąski. I przede wszystkim piękny widok na "morze" :D:

2022-07-22-14h33m02.jpg

2022-07-22-15h08m36.JPG


Czerwona prawie ;) łódź podwodna - takie atrakcje również w Ochrydzie:

2022-07-22-15h10m46.JPG


Ciekawe, co można z niej obserwować :?: Woda, akurat w tym miejscu, do najczystszych (czytaj: najbardziej przejrzystych) nie należy :roll:

Jemy smaczną quesadillę z kurczakiem:

2022-07-22-14h53m41.jpg


Jedyny problem w tym lokalu to niezbyt czyste szklanki, które dostajemy do piwa :roll: Na szczęście nie zamówiliśmy lanego i ostatecznie pijemy z butelki :?

W toalecie papier trzeba wyrzucać do kosza :o Jestem w lekkim szoku, bo w Macedonii się tego nie spodziewałam. Słyszałam o takich praktykach w Grecji i w Bułgarii, ale nie tutaj... Będzie to jedyne miejsce z takim rozwiązaniem, na które trafimy i właściwie nie wiem, jak to wyjaśnić... (Chyba nie zbyt cienkimi rurkami kanalizacyjnymi, jak tłumaczy się to w Grecji ;)) Może ktoś z Was ma jakiś pomysł :?:

Dziwnie kończyć odcinek tematem toaletowym :roll:, ale takie też jest życie :mrgreen:

:papa:
Kapitańska Baba
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12916
Dołączył(a): 16.12.2016

Nieprzeczytany postnapisał(a) Kapitańska Baba » 23.11.2022 15:53

Jest falochron, są zacumowane łodzie - no morze jak nic :mrgreen:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16240
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 23.11.2022 19:13

Jakbyśmy szły razem :mrgreen:

Co do toalet, to w Macedonia spotkałam się z tym mniej więcej pół na pół, specjalnie nie zwracam na to uwagi. Ale rozwiązanie z koszem spotkałam też w Serbii przy autostradzie (tu też toalety na narciarza spotkałam). Ja ten fakt akceptuję i tyle, lokalny folklor. Podobnie jak rury kanalizacyjne w Chorwacji mające swój koniec nie raz w Jadranie czy włoskie coperto.

Czekam niecierpliwie na spacer kładkami, my tam węże wodne widzieliśmy.... Spotkaliście takie gady?
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15081
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.11.2022 20:15

Kapitańska Baba napisał(a):Jest falochron, są zacumowane łodzie - no morze jak nic :mrgreen:

Wszystko pasuje :D

piekara114 napisał(a):Jakbyśmy szły razem :mrgreen:

:mrgreen:

piekara114 napisał(a):Ja ten fakt akceptuję i tyle, lokalny folklor. Podobnie jak rury kanalizacyjne w Chorwacji mające swój koniec nie raz w Jadranie czy włoskie coperto.

Zastanawiałam się, czy w tym przypadku rury kanalizacyjne nie kończą się w macedońskim morzu :roll: Ale odrzuciłam tę myśl - w końcu Jezioro Ochrydzkie (podobnie jak Ochryda) znajduje się pod patronatem UNESCO i jest objęte ochroną...

W różnych miejscach czytałam o wyjątkowo czystych wodach, co się zresztą potwierdziło, z tym że niekoniecznie w bezpośrednim sąsiedztwie Ochrydy.

piekara114 napisał(a):Czekam niecierpliwie na spacer kładkami, my tam węże wodne widzieliśmy.... Spotkaliście takie gady?

Z wężami to my pływaliśmy :lol: Ale akurat przy kładkach ich nie widzieliśmy.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18706
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 23.11.2022 20:39

Beata , Twoje "węże wodne" to zaskrońce rybołowy , ze zrozumiałych względów budzące strach jeżeli ktoś ma fobię , ale zupełnie bezpieczny z nimi pływałem , tzn. unikały mojego towarzystwa zachowując bezpieczną odległość , jest ich spora ilość obok Заливотa на коските ( The Bay of Bones Museum ) ,

Заливотa на коските.jpg


. . . w całym Jeziorze Ochrydzkim i nie mniej w Jeziorze Prespa :smo:
W naszych jeziorach również można je spotkać , są jednym z wyznaczników czystości wody :idea:

Jezioro Ochrydzkie to najstarsze w Europie jedno z najczystszych na świecie jezioro , w 1979 roku zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, pływałem tam sporo ( również nad źródłami :wink: ) i podziwiałem to co na dnie , pomimo sporej głębokości wody :D


Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15081
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.11.2022 21:33

piotrf napisał(a):Beata , Twoje "węże wodne" to zaskrońce rybołowy , ze zrozumiałych względów budzące strach jeżeli ktoś ma fobię , ale zupełnie bezpieczny z nimi pływałem , tzn. unikały mojego towarzystwa zachowując bezpieczną odległość , jest ich spora ilość obok Заливотa на коските ( The Bay of Bones Museum ) ,

Dokładnie w tamtym rejonie z nimi pływaliśmy :D Są dość płochliwe, a ich główki było widać z daleka ;) Podpływały bliżej, kiedy siedzieliśmy na plaży.
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16240
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 23.11.2022 21:57

Fobii nie mam, ale to jednak jak wąż wygląda i mnie lekko zniechęca... W przeciwieństwie do padalca, choć pierwszy odruch wiadomo jaki jest (zwłaszcza, że w moich okolicach swego czasu było bardzo dużo żmij i to tych ze wzorkiem).
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15081
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 23.11.2022 22:23

piekara114 napisał(a):Fobii nie mam, ale to jednak jak wąż wygląda i mnie lekko zniechęca...

U mnie nastąpiła zmiana. Kiedy w 2010 roku, o 7:00 rano, zobaczyłam "węża" w Balatonie, powiedziałam: Na pewno się tu nie wykąpię, jedziemy stąd!

Tym razem miałam świadomość, że w Ochrydzkim żyją zaskrońce i albo to zaakceptuję, albo się nie wykąpię, a upały były mordercze. Udało się pływać bez bliskiego kontaktu 8)

Ale zgadzam się, że jest to zniechęcające i może budzić obawy. Momentami miałam wizję, że coś obślizgłego się o mnie ociera ;) Szybko odrzucałam takie myśli...
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15081
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 26.11.2022 13:35

22 lipca (piątek): Ochryda - część czwarta (ta najważniejsza cerkiew)

Chodzi o kościół Mądrości Bożej, zwany też cerkwią św. Zofii, bo imię Sofia oznacza mądrość.

Najpierw czeka nas jednak krótki spacer i odkrywanie kolejnych "perełek" w mieście. Takich jak dom rodziny Robev (obecnie Narodowe Muzeum Ochrydzkie):

2022-07-22-15h20m22.JPG


Obok jest też budynek, w którym urodził się Hristo Uzunov - macedońsko-bułgarski nauczyciel i rewolucjonista, dla Macedończyków jeden z bohaterów narodowych.

Pod domem znajduje się charakterystyczne dla miejscowego stylu architektonicznego przejście zwane "ciemnością". A przed nim pani siedząca na schodkach sprzedaje jakieś zioła czy nasiona:

2022-07-22-15h20m25.JPG


Dalej jest miejska plaża Saraiste:

2022-07-22-15h22m27.JPG


Jak dla nas, zdecydowanie zbyt dużo ludzi.

Zaglądamy do ogrodu przed kościołem św. Mikołaja:

2022-07-22-15h24m13.JPG


Mają nawet mydło w płynie ;):

2022-07-22-15h24m16.JPG


Podziwiamy pięknego kota rasy Maine Coon:

2022-07-22-15h24m29.JPG


Jest też sympatyczny, choć znudzony (albo raczej - zmęczony upałem), sympatyczny psiak przy stoisku z pamiątkami:

2022-07-22-15h25m21.JPG


Teraz jednak najbardziej interesuje nas ta imponująca budowla. Aż zadzieram głowę, żeby ją objąć wzrokiem:

2022-07-22-15h26m54.jpg


Obiektywem trudno...

Zdecydowanie łatwiej jej miniaturę ;):

2022-07-22-15h29m02.JPG


To właśnie cerkiew Mądrości Bożej (lub św. Zofii):

2022-07-22-15h28m26.JPG

2022-07-22-15h29m37.JPG


Została wybudowana w XI wieku i jest jednym z najważniejszych zabytków w Macedonii. Początkowo była katedrą bułgarskich arcybiskupów Ochrydy, natomiast w okresie panowania tureckiego zamieniono ją w meczet. We wnętrzu świątyni zachowały się freski z XI, XII i XIII wieku. Zaraz pójdziemy je zobaczyć.

W tej chwili zaczyna mnie interesować scenka rozgrywająca się w ogrodzie przed kościołem. Dziewczynka przenosi żółwie do zacienionego miejsca pod murem:

2022-07-22-15h29m41.JPG


Nie wiem, czy one są z tego zadowolone :roll:, ale nie protestują, tzn. nie machają łapkami...

Żółwiki są cztery, ale na jednym zdjęciu załapała się trójka:

2022-07-22-15h30m16.JPG


Jak zawsze, jestem zachwycona, gdy je widzę :D:

2022-07-22-15h30m25.JPG


Może powinnam mieć żółwia? :mrgreen:

W Chorwacji zdarzało nam się spotykać te sympatyczne gady, ale bardzo rzadko (kiedyś na campingu na Pagu, na wyspie Lokrum i na campie Pod Maslinom w Orašacu). A tutaj jeden dzień, a nawet kilka godzin i już widzieliśmy pięć żółwi 8)

Pozachwycałam się żółwikami, pora na zachwyt wnętrzem cerkwi, czyli przede wszystkim wspaniałymi freskami:

2022-07-22-15h31m49.JPG

2022-07-22-15h32m25.JPG

2022-07-22-15h32m28.JPG


Całość robi ogromne wrażenie, a kiedyś musiało to wyglądać jeszcze piękniej, bo malowidła pokrywały wszystkie ściany. Niestety, w czasie gdy świątynia była meczetem, freski zostały zasłonięte wapnem. Na szczęście dużą część malowideł udało się "uratować".

2022-07-22-15h32m36.JPG

2022-07-22-15h32m47.JPG

2022-07-22-15h33m14.JPG


Można kupić ikony i inne dewocjonalia:

2022-07-22-15h32m11.JPG


Efekty prac archeologicznych przed wejściem do świątyni:

2022-07-22-15h33m40.JPG


Wnętrze cerkwi Mądrości Bożej koniecznie trzeba zobaczyć! (Wstęp kosztuje 3 euro.) Jak już wspomniałam, to jeden z najważniejszych zabytków w kraju - wizerunek kościoła znajduje się na banknocie 1000 denarów.

Następny etap naszego zwiedzania Ochrydy to przejście systemem drewnianych pomostów. Sprytna promenada zbudowana na wodzie ;):

2022-07-22-15h37m57.JPG


Bardzo przyjemny spacer z pięknymi widokami.

2022-07-22-15h39m19.JPG


Widoku na "węże" (czy zaskrońce) nie było, spotkamy je przy innej okazji ;)

"Nasi" tu byli :roll::

2022-07-22-15h40m29.JPG


Kolejna plaża - jeszcze bardziej ciasno:

2022-07-22-15h41m42.JPG


Uroczy kotek:

2022-07-22-15h43m23.JPG


Patrzcie, jak wspina się na skały! :D:

2022-07-22-15h43m27.JPG


Właściwie nie wiem, czy powinnam go podziwiać, bo pewnie poluje na jakąś jaszczurkę :evil: Niestety, ma duże szanse - wtapia się w otoczenie niczym kameleon :?

Taką urokliwą uliczką:

2022-07-22-15h45m12.JPG


z elementami egzotycznymi ;):

2022-07-22-15h45m32.JPG


docieramy na plażę Kaneo:

2022-07-22-15h46m53.JPG


To miejscówka, którą dzisiaj rano polecała nam córka Zorana - Ivona. Powiedziała o niej hidden beach :D I rzeczywiście, plaża jest raczej ukryta, otoczona skałami. Całkiem ładna, gdybyśmy teraz chcieli plażować.

Naszym najbliższym (czasowo i geograficznie ;)) celem jest jednak wdrapanie się do kolejnej cerkwi. Już ostatniej w Ochrydzie... ;) Ale o tym w następnej odsłonie relacji 8)
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2758
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 26.11.2022 22:09

Zapomniałam już jak w Ochrydzie jest pięknie :). Niektóre miejsca pamiętam, ale niektóre mam wrażenie, że widzę pierwszy raz w życiu. Odnalazłam więc folder ze zdjęciami i przeżyłam szok - rok 2015 8O .
My się w jeziorze nie kąpaliśmy, może i dobrze, bo bliskie spotkanie z rybą - wężem zakończyłoby się moim zawałem :mrgreen:.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15081
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 27.11.2022 11:07

wiola2012 napisał(a):Zapomniałam już jak w Ochrydzie jest pięknie :).

Jak i w całej Macedonii :D Właśnie robię listę miejsc, które chcę w tym kraju zobaczyć... następnym razem ;)

wiola2012 napisał(a):Odnalazłam więc folder ze zdjęciami i przeżyłam szok - rok 2015 8O .

7 lat, czas leci...

wiola2012 napisał(a):My się w jeziorze nie kąpaliśmy, może i dobrze, bo bliskie spotkanie z rybą - wężem zakończyłoby się moim zawałem :mrgreen:.

Gdybyś o wężach nie wiedziała, pewnie nie zwróciłabyś uwagi. One raczej zachowują dystans ;)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15081
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 27.11.2022 12:51

22 lipca (piątek): Ochryda - część piąta i ostatnia (cerkiew św. Jana Teologa w Kaneo)

Przysiadamy na chwilę w cieniu:

2022-07-22-15h49m34.JPG


nieopodal maleńkiego kościoła Narodzenia Najświętszej Bogurodzicy:

2022-07-22-15h48m53.JPG


Mozaika z pawiami na portalu :o:

2022-07-22-15h50m13.JPG


Podchodzi do nas starszy mężczyzna i oferuje rejs łódką. Sandy beach, beautiful sunset! - reklamuje swoje usługi. Grzecznie dziękujemy 8) Kiedy odchodzi, widzimy, że na koszulce (na plecach) ma napis: Kierownik :mrgreen: Po polsku! :D Odmówiliśmy kierownikowi :o :oczko_usmiech:

Pora wspiąć się na wzgórze, na cypel, na którym stoi cerkiew św. Jana Teologa w Kaneo powstała w XIV wieku:

2022-07-22-15h52m13.JPG

2022-07-22-15h52m10.jpg


Kaneo - kiedyś malutka wioska rybacka, obecnie wchłonięta przez Ochrydę.

Wejście na teren kościoła jest bezpłatne; żeby zobaczyć wnętrze świątyni, trzeba zapłacić 3 euro - jak w przypadku większości ważniejszych (i otwartych!) cerkwi w mieście.

Przy bramie - lodówka z zimnymi napojami i druga, z lodami oraz ławeczka w cieniu. Dbają o turystów :D

2022-07-22-15h53m02.JPG


Zastanawiamy się, czy wejść do środka...

2022-07-22-15h53m12.jpg


Ostatecznie pstrykam zdjęcie przez otwarte okno i wystarczy :mrgreen::

2022-07-22-15h54m04.JPG


Bardzo podoba nam się otoczenie kościoła:

2022-07-22-15h57m37.JPG

2022-07-22-15h56m04.JPG


oraz widoki - w stronę plaży i parkingu, z którego dzisiaj ruszaliśmy:

2022-07-22-15h54m29.JPG


Woda bardzo zachęca do kąpieli:

2022-07-22-15h56m55.JPG


Kostiumy mamy na sobie ;), ale nie pomyśleliśmy o butach do wody, a w tym miejscu by się przydały... Tylko jak tu zejść do "morza"?

Chyba trzeba było skorzystać z propozycji "Kierownika", który właśnie płynie :D:

2022-07-22-15h58m42.JPG


Tylko on chciał nas zabrać na piaszczystą plażę...

Podziwiamy widok z murów otaczających cerkiew:

2022-07-22-15h58m12.JPG


A potem idziemy trochę wyżej, żeby zrobić zdjęcie podobne do tych, które widzi się w każdym folderze czy przewodniku o Macedonii ;) To jeszcze nie jest ten kadr:

2022-07-22-16h02m17.JPG


Natomiast "załapała się" latarenka przypominająca kształtem ochrydzkie domy. Dużo ich na starówce i wieczorem tworzą świetny klimat, o czym przekonamy się za kilka dni :)

Gdybyśmy poszli dalej w górę tą ścieżką:

2022-07-22-16h04m32.JPG


doszlibyśmy do cerkwi św. Pantelejmona (czy też Pantaleona) oraz do stanowiska archeologicznego, gdzie można podziwiać mozaiki. Bardzo żałuję, że ominęliśmy to miejsce, ale przynajmniej będzie po co wrócić do Ochrydy :D

Tymczasem w końcu robimy TO zdjęcie :mrgreen::

2022-07-22-16h06m14.JPG


Taki widok naprawdę robi wrażenie! No to jeszcze zbliżenie:

2022-07-22-16h05m54.jpg


I ze mną ;):

2022-07-22-16h06m52.JPG


Powoli zmierzamy do samochodu. Niestety, oznacza to trochę podejścia. W końcu Ochryda położona jest na wzgórzu. Tak tłumaczy się zresztą jej nazwę - od starosłowiańskiego wyrażenia vo hrid. Wcześniej (w czasach starożytnych) nazywała się Lychnidos, co oznacza miasto światła :D Prawda, że pięknie :?: :D

Powinnam była napisać o tym na początku spaceru :oops:, ale niech będzie, że tak skończymy ;) Do Ochrydy wrócimy jeszcze wieczorem, żeby przekonać się, jak to jest z tym światłem :oczko_usmiech: Jednak już teraz, po pierwszych godzinach spędzonych w mieście, wiem, że będę chciała wrócić - na starówkę i nad Jezioro, bo wszystkiego w ciągu tak krótkiego pobytu na pewno nie uda nam się zobaczyć.

Kontynuujemy spacer ścieżką na wzgórzu i podziwiamy widoki:

2022-07-22-16h09m32.JPG

2022-07-22-16h12m44.JPG


Ochrydzkie "morze" bardzo kusi, by do niego wskoczyć:

2022-07-22-16h13m06.JPG


Moglibyśmy teraz pójść do samochodu po buty do wody i wrócić, ale czekałaby nas "mordercza" wspinaczka. Jest po 16:00 i mam wrażenie, że upał jest dużo bardziej dokuczliwy niż w południe. Schłodzić musimy się koniecznie! Tylko nie tutaj. Docieramy do Maździaka, który niestety stał w pełnym słońcu :roll: i postanawiamy poszukać jakiejś sympatycznej plaży.

Po drodze mijamy ciekawy meczet z minaretem przypominającym latarnię morską:

2022-07-22-16h26m26.JPG

2022-07-22-16h26m44.JPG


Jedziemy w stronę Strugi, którą chcemy jeszcze dzisiaj zwiedzić, a przynajmniej zobaczyć ;) Ale przedtem musimy się wykąpać! Skręcamy na teren zaniedbanego campingu Andon Dukov, Część budynków jest w strasznym stanie, ale kilka bungalowów ma się dobrze. Wygląda, jakby były to prywatne domki, bo niemal każdy z nich jest pomalowany na inny kolor, z inaczej zaaranżowanym ogródkiem przed wejściem.

Nam jednak chodzi o plażę i mimo że jest ona w tym miejscu trochę rozczarowująca, przynajmniej dla mnie:

2022-07-22-17h18m24.jpg


z ulgą wchodzimy do wody, która jest czysta, choć zamulona - Jezioro w tej części ma piaszczyste dno.

Małż jest zachwycony. Najwyraźniej bardzo zmęczyło go zwiedzanie w temperaturze 35 stopni :o Mnie trochę mniej ;) Siedzimy więc w wodzie dosyć długo. Dosłownie - siedzimy, bo jest płytko :roll:
Trochę marudzę ;), ale nie było źle, chociaż cały czas rozglądałam się, czy nie kąpią się z nami "węże" (zaskrońce), tym bardziej, że moczymy się w pobliżu szuwarów :? Obecności żadnego zwierza poza kaczkami i rybkami nie odnotowałam :D (Trochę dalej pływały jeszcze łabędzie 8))
Na razie... :mrgreen:

Odpoczywamy na plaży, schniemy i czytamy książki :) A potem w drogę - do Strugi! Mało nam jeszcze zwiedzania :mrgreen:
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16240
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 27.11.2022 15:10

Cerkwia przy morzu była otwarta? Jak byłam brama była zamknięta na łańcuch i sporą kłódkę oo nie wyglądała na taką otwieraną nawet od czasu do czasu....

Znalazłaś coś więcej o tych mozaikach? Ja zapomniałam tam podejść, a wielu informacji o nich w necie przed wyjazdem nie znalazłam, choć szczerze, wiele czasu na przygotowanie się do zwiedzania Ochrydy nie poświęciłam....i to bł mój błąd....
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży



cron
Osiołkiem dookoła Rabu i Mljetu, z macedońskim finałem - strona 25
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone