Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Osiołkiem dookoła Rabu i Mljetu, z macedońskim finałem

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 08.11.2022 19:16

piotrf napisał(a):Skandynawia jest fajna , ale zimową porą to polecałbym Ci , Agnieszko , Hiszpanię albo Portugalię . Na okres świąteczny - zbyt późno , ale na ferie - pora idealna na polowanie 8)

Jak ferie, to muszą być narty :D

piotrf napisał(a):Powodzenia życzę i czekam na przygodę z Macedonią , którą bardzo lubimy i często do niej wracamy

Już niedługo, jak tylko znajdę trochę czasu ;) Opis dojazdu też mi zajmie chwilkę, bo jechaliśmy cały dzień 8)
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 10.11.2022 12:38

21 lipca (czwartek): Podróż do Macedonii - część pierwsza

Krótko po zjeździe z promu mijamy Ston. Znowu nie wejdziemy na mury; lepiej nie robić przystanków, bo przed nami daleka droga.

2022-07-21-09h43m12.JPG

2022-07-21-09h44m06.JPG

2022-07-21-09h44m32.JPG


Znów jesteśmy na Jadrance. W tym roku przejedziemy kilka fragmentów tej drogi - na początku urlopu "zaliczyliśmy" już ten od Senja do Jasenic, teraz pora na najbardziej południową część w Chorwacji (w Czarnogórze też jest Jadranka :))

Mijamy Slano:

2022-07-21-10h06m02.JPG


Kiedyś to była senna wioska, teraz - niemal metropolia ;)

Z uśmiechem patrzymy na wyspę Šipan, na której w zeszłym roku spędziliśmy kilka dni wakacji:

2022-07-21-10h11m34.JPG


Kolejne sentymentalne miejsce na naszej trasie - Trsteno i Arboretum; gdzieś tu jest wejście do ogrodu:

2022-07-21-10h18m12.JPG


Pstryknięte na szybko, z samochodu. No i camping Pod Maslinom, na którym stacjonowaliśmy w sumie trzy razy - w 2006, 2007 i 2008 roku:

2022-07-21-10h20m49.JPG


Wkrótce wjeżdżamy na Most Franja Tuđmana:

2022-07-21-10h39m07.JPG


Widać panów przy budce do skoków na bungee ;)

I w końcu jest - ten widok :mrgreen::

2022-07-21-10h43m18.JPG


Podobnie jak rok temu, mijamy górą starówkę Dubrownika. (W zeszłym roku udało się odwiedzić "Perłę Adriatyku" i pospacerować po uliczkach przez kilka upalnych godzin 8)) Oczywiście musimy się zatrzymać w miejscu bardziej dogodnym do robienia zdjęć.

2022-07-21-10h47m50.JPG


Dubrownik zawsze zachwyca - z daleka, z bliska, z góry czy z dołu ;):

2022-07-21-10h47m47.JPG

2022-07-21-10h49m14.JPG


Zauważam, że trudniej mi pstrykać teraz niż rok temu, chociaż zatrzymaliśmy się na tym samym punkcie widokowym. Drzewa zdążyły trochę urosnąć, ledwo widać Lokrum:

2022-07-21-10h47m17.JPG


Jesteśmy coraz bliżej Czarnogóry. Lotnisko w Čilipi:

2022-07-21-11h21m01.JPG


Coraz więcej cyprysów :D:

2022-07-21-11h25m44.JPG


Przed południem dojeżdżamy do przejścia granicznego Karasovići-Debeli Brijeg, na którym spędzamy niemal godzinę :evil: No trudno, tak to bywa na granicach... A przed nami dzisiaj jeszcze dwie :roll:

Już w Montenegro, w paskudnym Igalo, w którym w 2018 roku zachciało nam się plażować :hut::

2022-07-21-12h52m12.JPG


Dziwne to było doświadczenie...

Nie lubię czarnogórskiego wybrzeża przez sposób jego zagospodarowania, czyli "betonozę". Wyjątkiem jest Boka Kotorska, nad którą 4 lata temu spędziliśmy kilka pięknych dni. (Tak wiem, cały czas wspominki :mrgreen:, ale nie da się inaczej 8))

Mam wielką ochotę objechać Zatokę za względu na cudowne krajobrazy, ale śpieszy nam się, więc skorzystamy z promu.

Plaże nad Boką nie zachwycają, widoki - przeciwnie:

2022-07-21-13h15m16.JPG


Wielu plażowiczów spogląda na ciekawą jednostkę pod czarnymi żaglami, ja też :mrgreen::

2022-07-21-13h15m04.JPG


Zbliżamy się do miejscowości Kamenari, promów jest kilka i kursują wahadłowo:

2022-07-21-13h15m34.JPG


Szybki zakup biletów i po chwili wjeżdżamy na pokład:

2022-07-21-13h19m21.JPG


Druga przeprawa promowa, a jest dopiero po 13:00 ;):

2022-07-21-13h20m31.JPG


Na szczęście więcej pływania trajektami dzisiaj nie będzie. Płyniemy tylko 10 minut i jest całkiem ciekawie:

2022-07-21-13h22m55.JPG


Na wodzie dużo się dzieje:

2022-07-21-13h20m22.JPG


Najbardziej interesują nas jednostki pod pięknymi kolorowymi żaglami:

2022-07-21-13h23m56.JPG

2022-07-21-13h27m23.JPG


Fajnie wieje, mają dobre warunki. A do tego jakie widoki! Widać Gospę od Škrpjela - sztucznie usypaną wyspę Matki Boskiej na Skale, z kościołem:

2022-07-21-13h28m02.JPG


Tam też byliśmy ;)

Koniec przeprawy:

2022-07-21-13h29m02.JPG


Panowie miło się uśmiechają, a my do nich :D:

2022-07-21-13h30m04.JPG


Pewnie za chwilę humor popsują nam korki w Budvie :roll:, ale dopiero w następnym odcinku.
wiola2012
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2752
Dołączył(a): 26.07.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) wiola2012 » 10.11.2022 21:38

Kotor 2015, wyjazd w ciemno tylko we dwoje. Pierwszy raz bez dzieci. :)
Nie da się uniknąć wspominania :D
Może wybrzeże Czarnogóry nie zachwyca plażowo, ale lubię zatrzymywać się tu na dzień czy dwa, gdy akurat jest po drodze. Zawsze wybieramy inne miasteczko i jest fajnie :)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 10.11.2022 22:29

Nie kusił Was ponowny przejazd drogą przez Kotor i przez Cetynię ( zdaję sobie sprawę z tego , że droga znacznie dłuższa i pochłaniająca dużo czasu :wink: ale za to jak widokowa i ciekawa ) , czy chcieliście odwiedzić Budvę , Petrovac i przejechać wybrzeżem :?:
W Budwie byłem tylko raz , ale jeżeli nie czuję potrzeby odwiedzenia twierdzy Kosmać , to wybieram drogę przez P.N. Lovćen :mrgreen:


Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 11.11.2022 13:51

wiola2012 napisał(a):Może wybrzeże Czarnogóry nie zachwyca plażowo, ale lubię zatrzymywać się tu na dzień czy dwa, gdy akurat jest po drodze. Zawsze wybieramy inne miasteczko i jest fajnie :)

Pewnie zaplanowalibyśmy kilka dni w Czarnogórze, ale w Montenegro byliśmy (poza kilkoma wcześniejszymi pobytami) rok temu (co prawda nie nad morzem - w Górach Przeklętych, ale kraj ten sam ;)) Tym razem chcieliśmy się skupić na Macedonii i poświęcić jej jak najwięcej dni urlopu 8)

piotrf napisał(a):Nie kusił Was ponowny przejazd drogą przez Kotor i przez Cetynię ( zdaję sobie sprawę z tego , że droga znacznie dłuższa i pochłaniająca dużo czasu :wink: ale za to jak widokowa i ciekawa ) , czy chcieliście odwiedzić Budvę , Petrovac i przejechać wybrzeżem :?:

Nie zależało nam na przejeździe wybrzeżem, ale na jak najszybszym dojeździe na miejsce, a nawigacja pokazywała tę drogę jako najszybszą. I tak byliśmy nad Jeziorem Ochrydzkim o 21:30. Gdybyśmy jechali dłuższą i ciekawszą trasą, z przystankami na pstrykanie ;), w nowej miejscówce pewnie wylądowalibyśmy w środku nocy.
Niestety, w tym rejonie drogi są, jakie są. Niby nie jest bardzo daleko, a jedzie się cały dzień.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 11.11.2022 15:49

21 lipca (czwartek): Podróż do Macedonii - część druga

Jedziemy wzdłuż Boki i nadal podziwiamy żaglówki:

2022-07-21-13h31m21.JPG

2022-07-21-13h32m38.JPG


Mijamy Porto Montenegro:

2022-07-21-13h36m12.JPG


Nie byliśmy tutaj nigdy, chociaż plażowaliśmy w pobliskim Tivacie. A to już Tivat i cerkiew, obok której kiedyś parkowaliśmy:

2022-07-21-13h37m42.JPG


Lubię zwiedzanie samochodem ;) i oczywiście pstrykanie przez szybę czy raczej z opuszczoną szybą. Na jedno ze zdjęć załapuje się lotnisko ;):

2022-07-21-13h44m48.JPG


W Budvie nie ma korków :o Nie wiem, jak to możliwe; za każdym razem staliśmy tutaj w długim "ogonku". Być może tym razem godzina jest odpowiednia - koło 14:00 mało kto przemieszcza się samochodem, bo ludzie są albo w pracy, albo na plaży, ewentualnie w restauracji ;) Ooo, właśnie, zaczyna nam burczeć w brzuchach, ale musimy jeszcze trochę poczekać - na obiad "wypatrzyłam" miejscówkę w Barze.

Hotele wybudowane tuż nad brzegiem morza bardzo mi się nie podobają, psują krajobraz. Niestety, Czarnogórcy postawili głównie na turystykę hotelową, więc kolejnych molochów przybywa.

Okazuje się, że pojawiają się też takie rozwiązania:

2022-07-21-14h13m17.JPG


Niższe budynki, dużo zieleni na tarasach i wokół domów. Muszę przyznać, że całkiem ładnie to wygląda :)

Zbliżamy się do Sv. Stefana:

2022-07-21-14h17m22.JPG


Na wyspę, którą chętnie odwiedzają gwiazdy i celebryci, można wejść i trochę pozwiedzać. Taka wycieczka w 2018 roku kosztowała 20 euro od osoby. Ja sobie tylko popatrzę z parking/punktu widokowego ;):

2022-07-21-14h21m13.JPG

2022-07-21-14h21m17.JPG


Jedziemy dalej i mijamy Petrovac na Moru, po którym spacerowaliśmy 4 lata temu i który ma swoje momenty ;) Następna jest Buljarica z bardzo długą plażą:

2022-07-21-14h37m09.JPG


Wjeżdżamy do Baru. Udało mi się uchwycić jaskółkę w locie ;):

2022-07-21-14h53m03.JPG


Na Google Maps "wyczaiłam" lokal o nazwie Banjalučki ćevap położony w pewnym oddaleniu od centrum, na osiedlu. Nawet lepiej, bo nie będzie problemu z parkingiem. Knajpka ma średnią ocen 4,8, a my bardzo lubimy čevaby i w czasie tych wakacji mamy lekki niedosyt, jeśli chodzi o to danie. Zwłaszcza, że nie byliśmy i nie będziemy tym razem w BiH. Tymczasem pojawiła się możliwość spróbowania właśnie bośniackich ćevapi :)

Restauracja z zewnątrz wygląda dość niepozornie:

2022-07-21-15h42m36.JPG


(I jeszcze nieostre zdjęcie wyszło :roll:)

W środku ładny wystrój, tylko słaba toaleta :? My i tak usiądziemy na zewnątrz, już nawet wiem, przy którym stoliku :mrgreen::

2022-07-21-14h58m06.JPG


Kotek jest przesłodki i olewa mnie, dopóki nie dostanę jedzenia :lol:

2022-07-21-15h05m58.jpg


Nie szkodzi, Mały Cwaniaku, i tak się z Tobą podzielę :mrgreen:

Można zamówić małą, średnią lub dużą porcję. Poprzestajemy na dwóch małych, bo nie lubimy się objadać, zwłaszcza w podróży. Dostajemy po dwie "czwórki", tak podobno podaje się ćevapi w Banja Luce:

2022-07-21-15h12m59.jpg


Do tego cebula, kapusta ( :o ), kajmak i gorąca bułeczka (lepinja). Sądziliśmy, że mięso będzie podane w pieczywie, ale widocznie lokal postawił na bardziej elegancką prezentację ;)

Wygląda, jakbym się zabierała do jedzenia jak pies do jeża ;):

2022-07-21-15h12m55.jpg


Chyba kapusta najbardziej mnie zdziwiła w tym zestawieniu. Ostrożność zupełnie niepotrzebna, čevaby są pyszne! Kotu też bardzo smakują :mrgreen:

Fajnie było odpocząć w podróży, która zaczynała mi się już dłużyć. Przerwa była niezbyt długa (jakieś 40 minut), dobrze i tanio (porcja - 3,5 euro) zjedliśmy, a do tego cały czas mieliśmy Maździaka na oku ;) Małż zachwycony, bo uwielbia, kiedy posiłek w trasie spełnia wszystkie te kryteria, co nieczęsto się zdarza :mrgreen:

Ja wolałabym, żeby restauracja oferowała widok na morze ;), ale przecież nie można mieć wszystkiego :lol:

Zadowoleni wracamy do samochodu. Na jednym z rond w Barze taka ciekawostka:

2022-07-21-15h45m35.JPG


Trochę poszperałam w internecie ;) i znalazłam informację, że powiedzenie to wywodzi się podobno od Selim-bega Mustafagića - ostatniego osmańskiego administratora Starego Miasta Baru i oznacza, że rodzinny Bar był mu bliższy niż Car, czyli Carigrad, a tak nazywano Konstantynopol.

Napis jest nowiutki, tegoroczny i w nocy podświetlony ;)

Jedziemy drogą na południe, w stronę Ulcinja. Czasami towarzyszą nam górskie widoki:

2022-07-21-15h46m35.JPG


Czasem pogled na morze. Ostatni raz w tym roku Jadran widzimy w tym miejscu:

2022-07-21-15h59m52.JPG


Przed Dubravą i Utjehą, bo właśnie nawigacja każe nam odbić w boczną drogę. Sprawdzam w telefonie, czy to ma sens i wygląda na to, że tak; trochę skrócimy sobie trasę, chociaż na początku będzie to oznaczało jazdę takimi dróżkami:

2022-07-21-16h08m53.JPG


Po jakimś czasie dojeżdżamy do "głównej" drogi prowadzącej do granicy, która wcale nie wygląda jak tranzytowa:

2022-07-21-16h14m23.JPG


Ale przynajmniej jest pięknie i ciekawie.

2022-07-21-16h23m55.JPG

2022-07-21-16h21m19.JPG


Na przejściu, na szczęście, tylko kilka samochodów:

2022-07-21-16h37m54.JPG


Pogranicznicy nie są złośliwi i puszczają nas szybko. Przekroczenie drugiej tego dnia granicy nie spowolniło nas przesadnie. Jesteśmy w Albanii, pierwszy raz w życiu! :D To będzie tylko tranzyt, ale jestem bardzo ciekawa, co zobaczymy :D
pomorzanka zachodnia
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1528
Dołączył(a): 18.08.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) pomorzanka zachodnia » 11.11.2022 17:43

Niby mało kilometrów, a długa droga. Na szczęście chorwackie i czarnogórskie widoki pomagają przetrwać taką podróż. Tyle samo godzin obudowaną autostradą wydaje się bardziej żmudne.
Różowych i czarny żagli chyba jeszcze nie widziałam. :)
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 11.11.2022 19:23

Ha :) więc Szkodra z Twierdzą Rozafa i słynna SH 20 :D przemiarzana przez nas kilka razy w kierunku przeciwnym , a potem Gusinje i Góry Przeklęte tak pięknie pokazane przez Wojtka Franza :D . . . no dobrze , wiem że czasu było mało :smo:
Jadąc ze Szkodry na północny wschód mieliście po prawej wspaniałości . . .



Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 11.11.2022 19:53

pomorzanka zachodnia napisał(a):Różowych i czarny żagli chyba jeszcze nie widziałam. :)

Ja czarnych na pewno nie, a różowe - być może ;)

piotrf napisał(a):Ha :) więc Szkodra z Twierdzą Rozafa i słynna SH 20 :D przemiarzana przez nas kilka razy w kierunku przeciwnym , a potem Gusinje i Góry Przeklęte tak pięknie pokazane przez Wojtka Franza :D . . . no dobrze , wiem że czasu było mało :smo:
Jadąc ze Szkodry na północny wschód mieliście po prawej wspaniałości . . .

Moment, moment, w Gusinje i w Przeklętych przecież byliśmy w zeszłym roku całe 3 dni :D Komentowałeś zresztą, Piotrze :mrgreen::
post2248853.html#p2248853

Twierdzę Rozafa pokażę w najbliższym odcinku, na jednym zdjęciu. Widzieliśmy ją z mostu :mrgreen:
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18689
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 11.11.2022 22:10

Pamiętam :D , spacerowaliśmy przecież tymi ścieżkami , to jednak nie zmienia faktu , że jest to piękna trasa . . .
Wygląda na to , że pojechaliście przez Tiranę i Elbasan :smo: tys piknie :hut:



Pozdrawiam
Piotr
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 12.11.2022 18:26

piotrf napisał(a):Wygląda na to , że pojechaliście przez Tiranę i Elbasan :smo: tys piknie :hut:

Z tym piknie w Tiranie, to bym polemizowała :lol: Chociaż, jak zwykle, to kwestia gustu :mrgreen:


21 lipca (czwartek): Podróż do Macedonii - część trzecia i ostatnia (Przejazd przez Albanię)

Wszystkie opinie wyrażone w tym odcinku są subiektywne (jak zawsze ;)), a dodatkowo wypracowane na podstawie małej próbki - przejazdu tranzytowego.

Zaznaczam już na początku, bo wiem, że wsadzę kij w mrowisko :mrgreen: Ale może dzięki temu więcej osób się odezwie, bo ostatnio tak sobie rozmawiamy z kilkoma Forumowiczami i jest super, ale może jednak ktoś jeszcze czyta moje wypociny :oczko_usmiech:

No to jedziemy! Jesteśmy tuż za granicą, przygotowuję aparat, bo oczekuję samych ciekawostek za szybą :D

Stragan z owocami i warzywami:

2022-07-21-16h42m22.JPG


Małe spowolnienie na trasie:

2022-07-21-16h48m13.JPG


Nietypowy (?) meczet z dwoma minaretami:

2022-07-21-16h50m27.JPG


Po chwili okazuje się, że wcale nie taki nietypowy ;)

Jest nieźle, ale mam trochę większe oczekiwania :lol: Nie wiem, czego konkretnie się spodziewam po przejeździe przez Albanię. Chyba egzotyki (bardziej obyczajów niż przyrody) i z pewnością zapierających dech w piersiach widoków :D

Na razie dech zapiera upał, który na szczęście w aucie nam nie przeszkadza, chyba że często otwieram okno, żeby pstrykać... ;) :roll:

2022-07-21-16h49m01.JPG


Niedokończone domy ze zbiornikami na wodę na dachach i zaparkowana obok całkiem droga fura:

2022-07-21-16h50m55.JPG


(Ale nie mercedes, BMW ;))

Tak, takich kontrastów się spodziewałam. Wiadomo, że o Albanii myślałam stereotypowo; niektóre z tych stereotypów znajdą jednak potwierdzenie, już niedługo.

Zakratowane balkony, hmmm...

2022-07-21-16h51m03.JPG


Stacja, na której Małż boi się tankować :lol::

2022-07-21-16h55m25.JPG


Po jakimś czasie okazuje się, że to cała sieć stacji w Albanii.

No i pałac ze złotymi końmi zamiast betonowych lwów:

2022-07-21-16h56m26.JPG

2022-07-21-16h56m33.JPG


To restauracja Illyria, co trochę tłumaczy rozmach, ale tylko trochę ;)

Jestem szczerze zaciekawiona, co będzie dalej; Małż natomiast zdaje się mieć wyrobione zdanie... Ale on nigdy nie chciał jechać do Albanii.

Dalej jest całkiem ładnie. Gdybyśmy nie odbili na drogę na Tiranę, po kilku minutach dotarlibyśmy do Jeziora Szkoderskiego. Tymczasem wjeżdżamy na most na rzece Buna. Na szczycie wzgórza widać Twierdzę Rozafa:

2022-07-21-16h57m45.JPG


Widoczki jakby kalifornijskie ;):

2022-07-21-17h09m58.JPG


Dawno nie słyszałam o raperze Peja, a tutaj ma najwyraźniej swoją markę piwa ;):

2022-07-21-17h11m00.JPG


Napis: Kujdes! będzie nam towarzyszył cały czas przez najbliższe kilka godzin :oczko_usmiech::

2022-07-21-17h16m14.JPG


Bardzo liche palmy, Tonowe przy nich są wypasione ;):

2022-07-21-17h43m33.JPG


Chociaż kawałek dalej - miły dla oka gąszcz, szkoda tylko, że w doniczkach:

2022-07-21-18h00m26.JPG


Takich domów weselnych widzimy przy drodze bardzo dużo:

2022-07-21-17h50m15.JPG


Podobnie jak sklepów z meblami:

2022-07-21-18h14m30.JPG


Im bliżej Tirany, tym więcej mobileri. I jeszcze myjnie. Wszędzie, dosłownie na każdym kroku. W Macedonii też będą, szczególnie na obszarach zamieszkałych przez mniejszość albańską.

Wjeżdżamy do stolicy:

2022-07-21-18h27m44.JPG


I zaczyna się jazda! Małż zaciska szczęki i oczami miota błyskawice. Na wszelki wypadek, nie odzywam się ;) Ale chyba niczego innego się nie spodziewał, ja przynajmniej zdawałam sobie sprawę, jaki może być styl jazdy Albańczyków. Plusem jest to, że nie trąbią i tym akurat jesteśmy zdziwieni :idea:

Tutaj ktoś nagle wyjechał z boku i wymusił pierwszeństwo :roll::

2022-07-21-18h29m17.JPG


Było takich sytuacji sporo... Małż mówi: Nigdy więcej! Nie wiem, czy ma na myśli Tiranę czy całą Albanię, nie pytam ;)

Jakieś centrum handlowe:

2022-07-21-18h32m21.JPG


i powoli wyjeżdżamy ze stolicy. Za chwilę będziemy na autostradzie. Póki co, jedziemy drogą bez wyznaczonych pasów. Ruch jest duży, więc dzieje się:

2022-07-21-18h33m21.JPG


Ciekawy mural:

2022-07-21-18h34m51.JPG


Na autostradzie A3, na szczęście, jest spokojnie, ale nudno z kolei... Nawet nie mam zdjęć z tego fragmentu podróży :o Dojeżdżamy do Elbasanu:

2022-07-21-19h04m33.JPG


Nazwa miasta kojarzy nam się z Meksykiem ;) Architektura już nie bardzo, chociaż w Meksyku nigdy nie byliśmy :oczko_usmiech:

2022-07-21-19h07m28.JPG


Ze zdziwieniem odnotowuję sporą liczbę kasyn.

Ostatni fragment naszej trasy przez Albanię prowadzi przez bardziej urokliwe tereny. Tym razem czujemy się jak na Dzikim Zachodzie ;):

2022-07-21-19h22m53.JPG


Fajny wiadukt kolejowy:

2022-07-21-19h47m47.JPG


Pan z krową na sznurku ;):

2022-07-21-20h01m35.JPG


Pierwszy (i jedyny dzisiaj) widok na Jezioro Ochrydzkie, niestety bardzo niewyraźny, bo zapada zmierzch:

2022-07-21-20h11m03.JPG


Po 20:00 dojeżdżamy do granicy albańsko-macedońskiej, na której spędzamy jakieś 20 minut, może pół godziny.

Kiedy myślimy, że podróż (długą i dość męczącą) mamy już za sobą, czeka nas jeszcze podjazd do kwaterki, a to dopiero będzie ciekawe... :oczko_usmiech: (Opiszę następnym razem :mrgreen:)

Jeśli chodzi o wrażenia z przejazdu przez Albanię, muszę uczciwie przyznać, że byłam rozczarowana. Wiem, że wybierając trasę przez Tiranę i Elbasan, nie należało się spodziewać spektakularnych widoków, a jednak liczyłam, że będzie ładniej... (Było ciekawie na samym początku i pod koniec drogi - w okolicach "Dzikiego Zachodu", czyli doliny rzeki Shkumbini.) Najbardziej przeszkadzał wszechobecny pył unoszący się nad drogami, również tymi głównymi. Pewnie kwestia suszy...

Na razie nie mogę nic konkretnego powiedzieć o Albańczykach (poza ich koszmarnym stylem jazdy :evil:), bo nie mieliśmy z nimi bliższego kontaktu. Słyszałam (z dobrze poinformowanych źródeł ;)), że to sympatyczni ludzie, z zastrzeżeniem, że dotyczy to tych, którzy mieszkają w Albanii. O Albańczykach stanowiących mniejszość w Macedonii nasi znajomi wypowiadali się już inaczej... Zresztą sami wyrobiliśmy sobie własną opinię, mając z nimi do czynienia w Skopje czy w Kanionie Matka. Ale o tym będę pisała kiedyś, pewnie za jakieś kilka tygodni ;), bo w Macedonii dużo się będzie działo :D

Żałuję, że przejazd przez Albanię mnie nie zachwycił (a nawet nie mogłam się doczekać granicy). Być może byłoby inaczej, gdybyśmy wybrali trasę przez bardziej widokowe rejony. Tylko wtedy pewnie Małż przeklinałby jakość dróg...
Tak czy inaczej, podejrzewam, że nieprędko zawitamy w tym kraju. Na razie, w tej części Bałkanów, zdecydowanie preferujemy Czarnogórę (górskie tereny) czy Macedonię, którą zaczniemy odkrywać już w najbliższym odcinku :D
piekara114
Opiekun działu
Avatar użytkownika
Posty: 16237
Dołączył(a): 30.06.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) piekara114 » 12.11.2022 21:43

:lol: :lol: :lol: :lol: Uśmiałam się :lol: :lol: :lol: :lol:

maslinka napisał(a):Małż natomiast zdaje się mieć wyrobione zdanie... Ale on nigdy nie chciał jechać do Albanii.

maslinka napisał(a):Być może byłoby inaczej, gdybyśmy wybrali trasę przez bardziej widokowe rejony. Tylko wtedy pewnie Małż przeklinałby jakość dróg...

Identycznie jak mój... Jakość lokalnych dróg to nasz już żart rodzinny, główna droga do Ksamil od strony Grecji była dużooooo gorszej jakości niż ta setnej kategorii w Grecji... To nawet ja otwarta na różnice między krajami (czystość, stan, kultura, podejście do różnych spraw) muszę uczciwie przyznać...

maslinka napisał(a):Małż mówi: Nigdy więcej! Nie wiem, czy ma na myśli Tiranę czy całą Albanię, nie pytam ;)
Mój tak też mówił o Grecji, kiedy staliśmy pierwszy raz w ogromnym upale do wjazdu do Macedonii jadąc pierwszy raz do Grecji... Ale teraz byliśmy już po raz 5 samochodem :mrgreen: ... Ale co do Nigdy więcej! w kierunku Albanii dalej jest twardy :roll: :roll:

maslinka napisał(a):Żałuję, że przejazd przez Albanię mnie nie zachwycił (a nawet nie mogłam się doczekać granicy). Być może byłoby inaczej, gdybyśmy wybrali trasę przez bardziej widokowe rejony.
Byłam raz, na pół dnia w jednym regionie Ksamil - tu ogromna komercja. Nie powiem, że mnie zachwyciło, ale nie powiem, też że odrzuciło czy rozczarowało. Było tak jak domyśliłam się, że będzie po przeczytaniu różnych relacji i blogów - inaczej w tym miejscu nie mogło być, skoro to największy z kurortów z ładną plażą (oczywiście jakby nikogo nie było i bez stada leżaków, ale niektórzy to lubią). Ale osobiście jestem dalej otwarta na Albanię i chcę tam jeszcze pojechać, póki nie zamieni się całe wybrzeże w kurorty jak to ma miejsce i we Włoszech (Albańczycy mają mocne związki z Italią) czy Riwierą Makarską, gdzie w sezonie coraz trudniej znaleźć miejsce tylko dla siebie... A patrząc na tempo zabudowania i inwestowania w strefie nadmorskiej oraz licznych ofert wyjazdów zoganizowanych może być to dość szybko....

maslinka napisał(a):I zaczyna się jazda! Małż zaciska szczęki i oczami miota błyskawice. Na wszelki wypadek, nie odzywam się ;) Ale chyba niczego innego się nie spodziewał, ja przynajmniej zdawałam sobie sprawę, jaki może być styl jazdy Albańczyków.
Do różnych stylów jazdy w rożnych krajach już się przyzwyczailiśmy... Najtrudniej (choć to złe słowo, może lepsze było by, najbardziej wymagające) dla nas (kierowca i ja pilot) to jednak było w Paryżu....

Z niecierpliwością czekam na Macedonię :hearts:

:papa:
megidh
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5153
Dołączył(a): 03.04.2014

Nieprzeczytany postnapisał(a) megidh » 12.11.2022 22:48

Tyle godzin w samochodzie :!:
Podziwiam Was za wytrwałość.
Chociaż gdy byłam młodsza to długa jazda chyba mniej mi przeszkadzała.

Mural faktycznie ciekawy. Przybliżałam to zdjęcie żeby się upewnić, czy to na pewno jest mural, bo wygląda jak rzeźba wystająca ze ściany, ale to przybliżanie i tak nie rozwiało moich wątpliwości.
maslinka
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 15078
Dołączył(a): 02.08.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) maslinka » 12.11.2022 23:53

piekara114 napisał(a): :lol: :lol: :lol: :lol: Uśmiałam się :lol: :lol: :lol: :lol:

Cieszę się :mrgreen:

piekara114 napisał(a):Identycznie jak mój... Jakość lokalnych dróg to nasz już żart rodzinny, główna droga do Ksamil od strony Grecji była dużooooo gorszej jakości niż ta setnej kategorii w Grecji...

Trochę tych naszych mężów rozumiem. Chcą dojechać i dowieźć nas bezpiecznie, czują się odpowiedzialni 8) Lepsza nawierzchnia oznacza, że raczej nic się nie urwie w zawieszeniu i szybciej dojedziemy, minimalizujemy więc ryzyko :hut: Może też trochę martwią się o samochód ;)
Jakimś cudem w tym wariactwie w Tiranie nie zarysowaliśmy auta :o

piekara114 napisał(a):Ale co do Nigdy więcej! w kierunku Albanii dalej jest twardy :roll: :roll:

Znam to :boss:

piekara114 napisał(a):Ale osobiście jestem dalej otwarta na Albanię i chcę tam jeszcze pojechać, póki nie zamieni się całe wybrzeże w kurorty jak to ma miejsce i we Włoszech (Albańczycy mają mocne związki z Italią) czy Riwierą Makarską, gdzie w sezonie coraz trudniej znaleźć miejsce tylko dla siebie... A patrząc na tempo zabudowania i inwestowania w strefie nadmorskiej oraz licznych ofert wyjazdów zoganizowanych może być to dość szybko....

Też się obawiam, że tak może być...

piekara114 napisał(a):Z niecierpliwością czekam na Macedonię :hearts:

Za moment zaczniemy ją odkrywać :D Tylko jeszcze pokażę naszą miejscówkę, bo była bardzo ciekawa 8)

megidh napisał(a):Tyle godzin w samochodzie :!:
Podziwiam Was za wytrwałość.

Nie było tak źle ;)
Chociaż można na to spojrzeć tak, że traci się jeden dzień urlopu. Na szczęście tych dni mieliśmy całkiem sporo :oczko_usmiech:

megidh napisał(a):Mural faktycznie ciekawy. Przybliżałam to zdjęcie żeby się upewnić, czy to na pewno jest mural, bo wygląda jak rzeźba wystająca ze ściany, ale to przybliżanie i tak nie rozwiało moich wątpliwości.

Na 100% to był mural :D
Świetnie wykonany! Cień super zrobiony.
Nefer
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5790
Dołączył(a): 06.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Nefer » 13.11.2022 10:38

Ja Twoje "wypociny" :mrgreen: czytam z przyjemnością i uważam, że jest bardzo ciekawie. Opisy drogi są dla mnie ważnym elementem relacji, mają walor wielce praktyczny. :)
O Albanii nie powiem nic, bo stopa moja tam nigdy nie stanęła i, przynajmniej na razie, nie zanosi się, żeby to się zmieniło. :wink:
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Osiołkiem dookoła Rabu i Mljetu, z macedońskim finałem - strona 22
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone