napisał(a) janniko » 19.10.2009 21:20
hepik napisał(a):Gdyby jeszcze nie to malkotenctwo (tak od 4 strony-mniej więcej) w polskich sprawach...
Ależ Hepiku... bo ze mnie to całkiem równy i fajny gość!
A malkontentować na naszą zafajdaną polską rzeczywistość - to po prostu mój konik.. każdy ma jakieś tam swoje hobby.
Nie róbmy jednak i z tego tematu piaskownicy
hepik napisał(a): Ciekawa relacja ze względu egzotyczności ale,żeby mnie zachęciła do takiej jazdy ,to to juz nie.
No wiesz, my lubimy poznawać wciąż nowe i takie trochę jeszcze niezbadane miejsca.
Albania jest fajna i chciałbym tam jeszcze z raz lub 2 razy wpaść przejazdem na kilka dni.
W najbliższych latach:
Odludne zakątki Pelpones (ponoć są jeszcze takie.. )
Aleksandropolis w północnej Grecji, po drodze ponowny pobyt na Thassos.
A potem Portugalia.. i może po drodze trochę Hiszpanii..
A gdy już Putin odpimpa się od Gruzji i w Abchazji będzie bezpiecznie, to marzę o wyprawie Adler via Suchumi, Agaraki, Ahali Afoni i aż do Batumi.. a potem jeszcze zahaczyć o Erewań i może poserfować na falach Morza Kaspijskiego w okolicach Baku...
A potem to już chyba czas na Brazylię, Wenezuelę i inne okolice Amazonki
Ostatnio edytowano 19.10.2009 21:27 przez
janniko, łącznie edytowano 2 razy