Leszku, przepraszam Przeze mnie rozwinęła się dyskusja na tematy beskidzkie, a nie tatrzańskie.
Fatamorgana i Piamir, dzięki za propozycje tras Na pewno coś z tego wybierzemy
Fajnie, że Wam się chciało, chłopaki, tak dokładnie te trasy opisać
...
Data i czas modyfikacji pliku: 2009:09:27 18:09:50
...
Model urządzenia: NIKON D80
...
Czas ekspozycji: 0,769231 = 1,3 s
Wartość przysłony: 6,3
Program ekspozycji: 3
Czułość ISO: 100
Korekta ekspozycji: -0,333333
Jasność obiektywu: 4,3
...
Ogniskowa: 85
...
Odpowiednik ogniskowej dla filmu 35 mm: 127
...
shtriga napisał(a):A my - heheheheheh - pieszo aż do Poronina, gdzie udało się nam wreszcie o północy zorganizować transport do Białego Dunajca, gdzie mieszkaliśmy
Fatamorgana napisał(a):Co do Tatr Słowackich, to wspominałem już, że można tam zaliczyć przygodę wysokogórską z trudnościami, ale możliwe to jest w zasadzie tylko poza szlakami, na własne ryzyko i własna rękę, ponieważ wg. przepisów parkowych- niestety w porównaniu do innych parków narodowych w górach Europy zupełnie bezsensownych- poza znakowanymi trasami można poruszać się albo z przewodnikiem (wyjątkowo przestarzały pomysł), albo będąc licencjonowanym wspinaczem- ten durny przepis równiez jest przeżytkiem, ale nadal funkcjonuje).
Bystrzy ludzie znaleźli jednak sposób na ominięcie tych idiotyzmów rodem z komuny i dzisiaj można ruszać na dowolny szczyt - poza rezerwatami ścisłymi- o ile jest sie posiadaczem nie tylko Karty Taternika lub wspinacza, ale i dowolnej legitymacji członkowskiej UIAA wydanej w którymś z krajów Europy.
zawodowiec napisał(a):shtriga napisał(a):A my - heheheheheh - pieszo aż do Poronina, gdzie udało się nam wreszcie o północy zorganizować transport do Białego Dunajca, gdzie mieszkaliśmy
Ulcia, nie wyobrażam sobie dymania dalej do Poronina po zejściu asfaltem do Łysej!
shtriga napisał(a):zawodowiec napisał(a):shtriga napisał(a):A my - heheheheheh - pieszo aż do Poronina, gdzie udało się nam wreszcie o północy zorganizować transport do Białego Dunajca, gdzie mieszkaliśmy
Ulcia, nie wyobrażam sobie dymania dalej do Poronina po zejściu asfaltem do Łysej!
Ale ja się naprawdę nie pomyliłam Do Głodówki było ciężko, do Bukowiny już jakoś, a potem to już poszło z górki Muszę świadków poszukać. To było po trzeciej klasie LO zdaje się...
zawodowiec napisał(a):Kiedyś słyszałem że legitymacja owszem, ale jest przepis że bez przewodnika nawet z legitką turystycznych dróg nieznakowanych można używać tylko do zejścia, no i trzeba mieć ze sobą linę i szpej bo inaczej filanc może uznać że jesteśmy turystami a nie wspinaczami i dać mandat. Do wejścia na szczyty "nieznakowane" wg tego przepisu można używać tylko dróg o trudności co najmniej III UIAA. Tyle słyszałem, nie wiem jak to wygląda na dzień dzisiejszy. Może to martwy przepis?
mutiaq napisał(a):Chciałam zapytać jak można uzyskać taki efekt wody na wodospadzie?
Czy to dzięki szaremu filtrowi? (strzelam)...
Bo jak ustawię na dłużdzy czas naświetlania migawki, to wiadomo, że zdjęcie jasne będzie :/