Orebić

Btk201 napisał(a):

KumoterSzyszkownik napisał(a):A nas wprost przeciwnie-przekraczalismy granice tego panstewka w obie strony w nocy i cztery razy panowie Wazni-Celnicy swiecili nam w twarze latarkami nie baczac,ze w aucie spi niespelna 2 letnie dziecko!
Tak to jest jak ktos chce uchodzic za wazniejszego niz jest w rzeczywistosci!

Cześć Kumoter,

Już wróciłeś zapewne. Będzie jakaś relacja, a może juz zacząłeś tylko nie znalazłem?

Czesc.Byla..I to niejedna.Fakt,ze troche krotkie,ale nie mam czasu zbyt wiele.Zerknij na moje posty.
Pozdrawiam!

mam pytanie nt dojazdu do Orebica, a nie chciałam zakładać nowego tematu;) Przeszukałam już wzdłuż i wszerz stronkę www.autobusni-kolodvor.com i nie znalazłam połączenia dubrovnik-orebic...Potrzębuję takowego na 1 września, bo tego dnia chciałam się przedostać z dubrovnika na Korculę, no i póki co prom jest, ale nie mam jak na niego dojechać :/ Jeśli ktokolwiek byłby w stanie mi pomóc będę wdzięczna;)

Co do połączenia Dubrowvnik-Korcula wcale nie jest to takie oczywiste. Prom kursuje i z tego co pamiętam wpływa o 11tej i płynie 6 godzin. Nie wiem jaka jest cena biletu. Jeżeli jednak chcesz się dostać do Orebicia wystarczy pójść na parking przy starym mieście w Dubrovniku. Stoją tam bardzo często autobusy turystów z Polski z hoteli z Orebicia wracające na wieczór do hoteli. Nie powinnaś mieć problemu z zabraniem się z nimi. Co do samego połączenia na Korculę to tu już lajcik, taksówka wodna 12 kunek i jesteś z Orebicia na Korculi.

A ja byłam w tym roku w Okrugu G. i z wielkim rozmarzeniem wspominałam piękną i długą promenadę w Orebicu. Wieczorkiem można było i pospacerować i coś zakupić i posiedzieć w knajpce nad samym morzem. W Okrugu co najwyżej mogłam pospacerować po tarasie apartamentu A kto był na Peljesacu i nie był na plaży Divna ten gapa

Byłem w Hr dwa tygodnie, tydzień w Omis, tydzień na Połwyspie P. Deszcz dwa razy po trzy godziny - od pierwszych kropli do słońca po.
Jeśli misia1 (mieszkanka Dolnego Śląska jak pisze) twierdzi że droga do Orebica jest starsznie kręta, to proszę stworzyć fan klub z pewnym forumowiczem z Sopotu i polecam USA lub Australię, tam są tzw. proste drogi po 30km bez zakrętu na ktorych senność i dzikie zwierzaki są stokroć gorsze od paru agrafek takich jak np. na Sv.Jure, czy Mt.Cassino w Italii. Jak na dyskoteke to np. Sopot, jak spokój, Słońce i "owoce" to Peljesac.
Pozdrawiam Cromaniaków.

GORDON napisał(a):Orebic jest o.k. chociaż dla mnie szukającego spokoju to i tak tłoczno. Dlatego wolę Vigani - następna wioska za Orebiczem. Makarska dla mnie to rzeźnia. Chociaż 15 lat temu napisałbym coś zupełnie odwrotnego.

Ps. Z Vigani przywiozłem najlepszą Rakiję jaką piłem.

Napisz coś więcej o Viganij. Wybieram się tam w tym roku. Chodzi o spokój, i fajne plaże, no i miejsca do amatorskiego nurkowania.

Witajcie!
W lipcu wybieramy się do Orebić i zastanawiam się ją jechać,przepłynąc promem czy na kołach przez Bośnie?Doradzcie coś.
Pozdrowionka

Zobacz tu www.cro.pl/prom-trpanj-plo-e-peljesac-j ... 29623.html

To już lepiej płynąć z Drvenika na Korcule i potem do Orebica, więcej odpoczniesz tak myślę...

Bardzo dziekuje za odp. Przemysle to,ale głównie chodzi mi o bardziej ekonomiczne rozwiazanie

lekarz napisał(a):Bardzo dziekuje za odp. Przemysle to,ale głównie chodzi mi o bardziej ekonomiczne rozwiazanie

Też jadę w lipcu z południa Polski, liczyłem, wychodzi że ekonomiczne jest na kołach przez BiH, jedyne co może dać w kość to zmęczenie.
Kolega który była dwa lata temu wspomniał mi że odcinek od autostrady do Orebić jest bardzo męczący.

cobramar napisał(a):

lekarz napisał(a):Bardzo dziekuje za odp. Przemysle to,ale głównie chodzi mi o bardziej ekonomiczne rozwiazanie

Też jadę w lipcu z południa Polski, liczyłem, wychodzi że ekonomiczne jest na kołach przez BiH, jedyne co może dać w kość to zmęczenie.
Kolega który była dwa lata temu wspomniał mi że odcinek od autostrady do Orebić jest bardzo męczący.

Też tak myślę,że taniej od promu będzie tranzytowac Bosnie

Farstone napisał(a):To już lepiej płynąć z Drvenika na Korcule i potem do Orebica, więcej odpoczniesz tak myślę...

Takie promu już nie ma - odsyłam do KMWK.

cobramar napisał(a):

lekarz napisał(a):Bardzo dziekuje za odp. Przemysle to,ale głównie chodzi mi o bardziej ekonomiczne rozwiazanie

Też jadę w lipcu z południa Polski, liczyłem, wychodzi że ekonomiczne jest na kołach przez BiH, jedyne co może dać w kość to zmęczenie.
Kolega który była dwa lata temu wspomniał mi że odcinek od autostrady do Orebić jest bardzo męczący.

Jak masz 1300 czy 1400 za sobą to juz trochę męczący ale trasa jak dla mnie to bajka.
Byłem dwa razy w Orebiczu i jakoś nie ciągnęło mnie na prom.

Wiesz,to już kawał drogi będzie przejechane,biorąc pod uwagę,to,że zmieniły się przepisy i na granicy będzie kocioł +dodatkowy na bramkach ,to warto się zastanowić jak do Orebićia dojechać. Skoro mówisz,że warto się pomęczyć i jechać na kołach,to tak zrobię.