napisał(a) krzysiek M. » 06.07.2006 11:19
Zdobywanie szczytu rozpoczyna sie od wjechania na parking przy klasztorze. Tam gdzie jest punkt widokowy. Potem idzie sie troche kiepsko oznaczonym szlakiem. Sam nie wchodziłem ,ale miałem zamiar. Odwiódł mnie od tego mój chorwacki gospodarz. Motywował to nastepująco: 1. Trzeba mieć przewodnika ( miejscowego) aby sie nie zgubic. 2. miedzy rozgrzanymi kamieniami sa żmije.3. Trzeba miec odpowiednie obuwie do chodzenia po górach a nie sandałki czy tez adidaski.4.Trzeba zgłosic chęć dokonania takiej wyprawy gospodarzom lub komuś innemu by w przypadku niepowrotu o zaplanowanej godzinie wszcząć. poszukiwani. W zeszłym roku we wrześniu w czasie zdobywania szczytu zaginął a następnie zmarł turysta auatralijski. Czytałem na forum o wypadku czeszki , która złamała noge i zmarła z wycienczenia i odwodnienia. Zatem nie radze samodzielnej wyprawy , wycieczek nieprzygotowanych i jednoosobowych. Może jestem zbyt ostrożny ale jak sie jedzie na wczasy to aby wypoczywac a nie zwiedzać szpitale. Pozdrawiam wszystkich zdobywców gór i miłośników Jadranu.